Foto: Hanna Dobrowolska/za: blogpress.pl
Foto: Hanna Dobrowolska/za: blogpress.pl
Stowarzyszenie KoLiber Stowarzyszenie KoLiber
767
BLOG

Nie chcemy gloryfikowania antysemityzmu w centrum stolicy Polski

Stowarzyszenie KoLiber Stowarzyszenie KoLiber Polityka Obserwuj notkę 4

W związku z niedawną premierą filmu „Pokłosie”, w ostatnim czasie pojawiają się w mediach głównego nurtu liczne głosy domagające się rozliczenia ciemnych kart relacji polsko-żydowskich z okresu II wojny światowej. Mówi się wiele o potrzebie rozliczenia antysemickich zachowań, które miały miejsce w tamtym czasie, a także o konieczności odcinania się współczesnej klasy politycznej od takich wydarzeń z przeszłości.

W odpowiedzi na te apele proponujemy bardzo konkretne działanie, które w pełni odpowiada temu, czego domagają się osoby głoszące potrzebę swoistego historycznego rozliczenia i pojednania w relacjach polsko-żydowskich. Postulujemy więc dokonanie zmiany nazwy jednej z największych ulic stolicy Polski, która nosi imię Armii Ludowej.
Jak możemy dowiedzieć się z dokumentów opublikowanych w książce „Tajne oblicze GL-AL i PPR” autorstwa prof. Marka Jana Chodakiewicza, dr Piotr Gontarczyka oraz Leszka Żebrowskiego, Armia Ludowa dopuszczała się mordów na przedstawicielach społeczności żydowskiej, panował w niej powszechny antysemityzm, a w dodatku formacja ta kolaborowała z odpowiedzialnym za Holocaust okupantem niemieckim w celu rozbicia polskiego podziemia niepodległościowego, które na dużą skalę prowadziło akcje ratowania Żydów przed zagładą.
Istnienie ulicy upamiętniającej taką formację uważamy w związku z tym za skandaliczne nie tylko z punktu widzenia prawdy historycznej, ale także relacji polsko-żydowskich. Przypominamy, że w komunistycznej partyzantce ważną rolę odgrywał Oddział Byłych Strażników Treblinki, składający się z ludzi uczestniczących w niemieckim ludobójstwie. Fakty te opisała żydowska uciekinierka z getta, która pełniła funkcję komisarza politycznego GL-AL i w tej roli została przydzielona do tego oddziału. W swoich wspomnieniach napisała: ,Gdzie ja trafiłam?! Z deszczu pod rynnę! Najgorsi bandyci, jakich w życiu widziałam, to byli oni! Dalej robili to, co robili w obozie, tylko teraz w lesie".
Przypominamy, że Armia Ludowa współpracowała z tzw. „partyzantką sowiecką”, która była tworzona z formacji pomocniczych SS, do których Niemcy angażowali pojmanych przez siebie sowieckich jeńców. Przypominamy, że Armia Ludowa i ludzie z nią związani uczestniczyli w rabunkowych mordach na Żydów ukrywających się przed Niemcami. Przypominamy, że samo zgrupowanie dowodzone przez Grzegorza Korczyńskiego dokonało mordów na kilkuset Żydach. Przypominamy, że dowódcy GL-AL z Lubelszczyzny i Ziemi Świętokrzyskiej sami przyznawali się w swych życiorysach, że szlak bojowy ich oddziałów był znaczony krwią kobiet i dzieci żydowskich.
Warto pamiętać, że Armia Ludowa w ogromnej części składała się z przedwojennych przestępców, którzy po 1939 roku wydostali się z więzień, a jednym z głównych obszarów działalności tej formacji były napady rabunkowe. Żydzi stawali się częstymi ofiarami komunistycznej partyzantki ze względu na posiadane przez siebie majątki.
Należy także dodać, że jednym z czołowych dowódców Armii Ludowej był Mieczysław Moczar, główny odpowiedzialny za antysemickie wydarzenia z 1968 roku oraz, że kluczową rolę w antyżydowskiej nagonce przełomu lat 60. i 70. odegrała tzw. „frakcja partyzantów” w PZPR. Jej członkami w większości byli ludzie wywodzący się z Armii Ludowej.
W okresie PRL, kiedy dokumenty polskiego podziemia były zamknięte, a korzystać z nich mogli jedynie partyjni funkcjonariusze oddelegowani do nauki, usiłowano przypisywać popełnione przez AL zbrodnie na Polakach i Żydach podziemiu niepodległościowemu, a w szczególności Narodowym Siłom Zbrojnym. Uważamy, więc, że aktem dziejowej sprawiedliwości byłaby zmiana nazwy Alei Armii Ludowej na Aleję Narodowych Sił Zbrojnych, które to nie zostały dotąd w jakikolwiek stosowny sposób uhonorowane na terenie stolicy naszego kraju.
Wbrew pewnym opiniom, wciąż obecnym w niektórych mediach, a wyrosłym na kanwie PRL-owskiej propagandy, NSZ to formacja, której honorowanie jak najbardziej służy także pojednaniu polsko-żydowskiemu.
Narodowe Siły Zbrojne były jedną polską formacją konspiracyjną, w której Żydzi byli na stanowiskach dowódczych. Jednym z nich był dowódca powiatu Sokołów Podlaski NSZ mjr Stanisław Ostwind-Zuzga ps. „Kropidło”, polski Żyd i wielki polski patriota. W 1944 roku został on aresztowany przez NKWD i otrzymał od komunistów propozycję przejścia na ich stronę z zachowaniem stopnia oficerskiego. Odmówił, wybierając wierność sprawie niepodległości Polski i lojalność wobec kolegów z NSZ. Stracił za to życie. Został przez komunistyczny sąd skazany na śmierć, a następnie zamordowany.
Podobnie pięknym przykładem losów Żyda w szeregach NSZ był Feliks Pisarewski, więzień Pawiaka, którego żołnierze NSZ odbili w październiku 1942 roku z niemieckiego transportu do Al. Szucha. Pisarewski wstąpił następnie w szeregi NSZ i pełnił funkcję oficera do specjalnych zleceń w komendzie nr 1 tej formacji w Warszawie.
Uważamy, że to właśnie tacy ludzie jak Pisarewski i Ostwind-Zuzga zasługują na to, aby być wraz ze swymi towarzyszami broni honorowani aleją w centrum Warszawy. Na zaszczyt taki absolutnie nie zasługują natomiast służący wrogom Polski mordercy Żydów i Polaków z Armii Ludowej.
Liczymy na szybkie ustosunkowanie się do naszego apelu władz Warszawy i dokonanie zmiany, która może pomóc w przywracaniu świadomości historycznej w Polsce oraz budowaniu dialogu pomiędzy narodami polskim i żydowskim.
 
Biuro Prasowe
Stowarzyszenia KoLiber
 
Informacje historyczne za:
Chodakiewicz M. J., Gontarczyk P., Żebrowski L., Tajne oblicze GL-AL i PPR, t. 1-3, Warszawa, Burhart Edition, 1997-1999

www.koliber.org Stowarzyszenie KoLiber to ogólnopolska organizacja łącząca ludzi o poglądach konserwatywnych oraz wolnorynkowych. Posiadamy ponad 20 oddziałów w miastach całej Polski. Konserwatyści, liberałowie, libertarianie, wolnościowcy, monarchiści, minarchiści, anarchokapitaliści, antykomuniści. Licealiści, studenci i przedsiębiorcy - młode pokolenie, któremu bliskie są wartości takie jak: ochrona własności, wolność gospodarcza, rozwój samorządności, szacunek dla historii i tradycji oraz silne i bezpieczne państwo. W naszej działalności dążymy do: I Realizacji idei wolnego społeczeństwa. II Całkowitego poddania gospodarki mechanizmom rynkowym. III Obrony suwerenności państwowej. IV Stworzenia "silnego państwa minimum" opartego na rządach Prawa. V Rozwoju samorządności. VI Poszanowania tradycji i historii. VII Uznania szczególnej roli Rodziny Działając w KoLibrze pragniemy zarazem inspirująco i twórczo wykorzystać spędzany wspólnie czas. Pole naszej działalności jest niezwykle szerokie: od tak poważnych przedsięwzięć jak międzynarodowe konferencje, obozy naukowe, panele dyskusyjne poprzez uliczne manifestacje aż po nieformalne spotkania, imprezy integracyjne oraz pikniki. Różnorodność nurtów sprawia, że są wśród nas ludzie o różnych poglądach. I właśnie to jest naszą siłą. Nie zawsze się zgadzamy, ale to jedyne takie miejsce na polskiej scenie politycznej, gdzie prawica potrafi rozmawiać i wypracowywać kompromisy. Poszczególne teksty zamieszczane na blogu nie są oficjalnym stanowiskiem Stowarzyszenia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka