Foto: Hanna Dobrowolska, za blogpress.pl
Foto: Hanna Dobrowolska, za blogpress.pl
Stowarzyszenie KoLiber Stowarzyszenie KoLiber
701
BLOG

Mówimy „NIE” dla fałszu historycznego. Dosyć gloryfikowania AL

Stowarzyszenie KoLiber Stowarzyszenie KoLiber Polityka Obserwuj notkę 3

Stołeczne struktury Platformy Obywatelskiej zgodziły się na częściową dekomunizację nazw ulic i placów Warszawy. Bez głosów PO żaden z wniosków dotyczących usuwania komunistycznych „miejsc pamięci” nie zostałby przyjęty. Sukces ten pokazuje, że społeczne naciski na władzę takie jak podjęta przez Stowarzyszenie KoLiber inicjatywa „Goń z pomnika bolszewika” mają sens i mogą być skuteczne. Nie możemy jednak spocząć na laurach.

Politycy Platformy Obywatelskiej na razie nie dali się przekonać m.in. do zmienienia nazwy jednej z głównych arterii Warszawy – Alej Armii Ludowej. Musimy, więc pilnie podjąć tą sprawę. Obrońcy AL cały czas powtarzają bowiem zawarte w PRL-owskich podręcznikach kłamstwa o rzekomych zasługach wojennych tej formacji i jej czynnym udziale w Powstaniu Warszawskim. Stowarzyszenie KoLiber, zobowiązane do poszanowania tradycji i historii, pragnie przedstawić bardziej wiarygodne źródła.

Już w latach 90. trzech historyków: prof. Marek Jan Chodakiewicz, dr Piotr Gontarczyk oraz Leszek Żebrowski, przekopawszy się przez niedostępne wcześniej archiwa podziemia komunistycznego, opublikowali trzytomową książkę „Tajne oblicze GL-AL i PPR. Dokumenty”, w której umieścili bardzo liczne dowody na to, że dzieje Armii Ludowej były zupełnie inne, niż twierdzili PRL-owscy historycy.

Z materiałów opublikowanych przez tych badaczy wynika, że Armia Ludowa, formacja ściśle współpracująca z sowieckimi służbami i wiernie realizująca plany Stalina wobec Polski, składała się w dużej mierze z przedwojennych przestępców, którzy wykorzystywali partyzancki szyld do napadów rabunkowych, gwałtów i mordów na Polakach, ale także np. na Żydach. W napadach tych brali udział nawet członkowie sztabu głównego AL. Formacja ta w sposób zdecydowany zwalczała polskie podziemie niepodległościowe, nie wahając się do nawiązywania w tym celu współpracy z Niemcami. Wypada tu wspomnieć chociażby o wspólnej akcji wywiadu AL, Abwehry i NKWD przeciwko Archiwum Delegatury Rządu RP na Kraj, które znajdowało się na ulicy Poznańskiej, niedaleko dzisiejszej… Alej Armii Ludowej. Zupełnie inny, niż twierdzą doktrynerzy PRL-owskiej historii, był także stosunek AL do powstania warszawskiego. Z planów przygotowanych przez Stanisława Skrypija, który zresztą także był przez długi czas patronem jednej ze stołecznych ulic, wynika, że partyzanci komunistyczni postawili sobie za cel, by w czasie wybuchu zrywu wykorzystać powstały w mieście chaos i wbić nóż w plecy podziemiu niepodległościowemu. Gdy powstanie wybuchło, faktycznie, tak, jak twierdzą obrońcy komunistów, niektórzy członkowie AL wzięli w nim udział. Według raportu dowódcy zrywu, generała „Montera” było ich…. mniej niż 40.

Armia Ludowa z pewnością nie jest formacją zasługująca na cześć i chwałę, jaką chcą jej zapewnić samorządowcy lewicy postkomunistycznej i, co najbardziej bulwersujące niektórzy radni wywodzący się z solidarnościowej opozycji. Jak mamy okazję się przekonać, wciąż jednak pojawiają się jej obrońcy, posługujący się argumentami sprzecznymi z prawdą historyczną.

W celu ostatecznego obalenia mitów, jakie powstały wokół AL, Stowarzyszenie KoLiber zorganizuje, więc w najbliższych tygodniach konferencję prasową, na której przedstawimy nasze stanowisko w sprawie stołecznej ulicy noszącej nazwę Armii Ludowej, a członek Honorowego Komitetu Poparcia naszej akcji „Goń z pomnika bolszewika”, współautor publikacji „Tajne oblicze GL-AL i PPR. Dokumenty” Leszek Żebrowski przedstawi uzasadnienie historyczne dla tego stanowiska. Już teraz na tą konferencję serdecznie zapraszamy. Dokładne szczegóły zostaną podane już niebawem.

Biuro Prasowe

Stowarzyszenia KoLiber

www.koliber.org Stowarzyszenie KoLiber to ogólnopolska organizacja łącząca ludzi o poglądach konserwatywnych oraz wolnorynkowych. Posiadamy ponad 20 oddziałów w miastach całej Polski. Konserwatyści, liberałowie, libertarianie, wolnościowcy, monarchiści, minarchiści, anarchokapitaliści, antykomuniści. Licealiści, studenci i przedsiębiorcy - młode pokolenie, któremu bliskie są wartości takie jak: ochrona własności, wolność gospodarcza, rozwój samorządności, szacunek dla historii i tradycji oraz silne i bezpieczne państwo. W naszej działalności dążymy do: I Realizacji idei wolnego społeczeństwa. II Całkowitego poddania gospodarki mechanizmom rynkowym. III Obrony suwerenności państwowej. IV Stworzenia "silnego państwa minimum" opartego na rządach Prawa. V Rozwoju samorządności. VI Poszanowania tradycji i historii. VII Uznania szczególnej roli Rodziny Działając w KoLibrze pragniemy zarazem inspirująco i twórczo wykorzystać spędzany wspólnie czas. Pole naszej działalności jest niezwykle szerokie: od tak poważnych przedsięwzięć jak międzynarodowe konferencje, obozy naukowe, panele dyskusyjne poprzez uliczne manifestacje aż po nieformalne spotkania, imprezy integracyjne oraz pikniki. Różnorodność nurtów sprawia, że są wśród nas ludzie o różnych poglądach. I właśnie to jest naszą siłą. Nie zawsze się zgadzamy, ale to jedyne takie miejsce na polskiej scenie politycznej, gdzie prawica potrafi rozmawiać i wypracowywać kompromisy. Poszczególne teksty zamieszczane na blogu nie są oficjalnym stanowiskiem Stowarzyszenia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka