Tak mniej więcej powie (a może już powiedział?) Sepp Blatter. Boss światowej piłki za nic ma pretensje kibiców, sponsorów i - od czasu do czasu - jakiejś krajowej federacji, która akurat została skrzywdzona przez sędziów.
Dlaczego?
Zapis telewizyjny pozwoli wyeliminować gros błędów. A tym samym znikną pokusy przekabacania sędziów i ustawiania meczów. Na to FIFA się nie zgodzi, gdyż musi wspomagać co poniektóre federacje, aby 'podnosić poziom fubolu'. Wyczyny sędziów z holowaniem ekipy Korei Płd. sprzed ośmiu lat jest tego najdrastyczniejszym dowodem.
Inna sprawa to wpływ na działaczy futbolowej centrali szefów firm bukmacherskich. Które lobby silniejsze: sponsorów i fanów, którzy domagają się w mediach się używania techniki? Czy może cichych fundatorów egzotycznych eskapad dla leśnych dziadków, chcących zachowania status quo?
Nie ma szans na wideo, bo piłka to korupcja, ustawki i handel na całego: wynikami, meczami, piłkarzami...
Będzie więc tak, jak jest obecnie.
Niestety.