subjectivemind subjectivemind
321
BLOG

Brasília z perspektywy "Street View"

subjectivemind subjectivemind Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Powracam do zdobywania wiedzy poprzez zabawę w narzędziu Street View, którego nie będę bliżej przybliżał, gdyż wszyscy już je znają.

Przejdę do meritum, postanowiłem wybrać się na wirtualną wycieczkę do stolicy państwa będącego na 5. miejscu pod względem powierzchni na świecie, mianowcie Brazylii. Brasilia (przejdę tutaj do spolszczonej nazwy miasta) jest stolicą od 54 lat i w bardzo szybkim tempie rozwija się przede wszystkim pod względem urbanistyki. Rozmaite budowle, drogi, parki, sztuczne akweny powstają jak grzyby po deszczu. Przereżające
są obrzeża miasta wprost uderzające biedą, dające do myślenia są wielkie osiedla wieżowców mieszkalnych natomiast nowoczesne konstrukcje dają radość oczom, gdyż architekci dali się ponieść wodzom wyobraźni
i stworzyli "małe" cudeńka.

Zacznę od przedmieść. Są w opłakanym stanie. Podniszczone, często opuszczone budynki straszą i wołają
o natychmiastową przebudowę. Granice między jednym a drugim domem są tylko symboliczne, Brazyliczyjcy żyjący w stolicy mieszkają na niesamowicie małej powierzchni gdyby przeliczyć ją na jednego mieszkańca. Okna często są zakratowane, a dostępu do podwórza (o ile takie jest) broni wysoki, betonowy mur. Swoją drogą łatwo zauważyć, że Brazylijczycy lubią w miarę możliwości odgradzać się od świata zewnętrzego. Mury
i wysokie, masywne płoty to norma. Wynalazek siatki ogrodzeniowej chyba do Brazylii nie dotarł... Budynki na przedmieściach jak już wspomniałem są ciasno ulokowane, w dodatku mają niewiele okien, zapewne w środku musi panować wielka ciemność. Nad ulicami wiszą setki kilometrów przewodów, na każdym rogu stoją słupy, na wielu ścianach widać bazgroły stworzone sprayem. Ciekawie wyglądają lokalne sklepiki chociaż  wszystkie wyglądają tak samo. Od domu mieszkalnego odróżniają się tym, że frontalna ściana jest odsłonięta (dzięki temu z ulicy widać sklepowy asortyment), a na ścinach poprzyklejane są loga firm zajmującymi się płatnościami kartami płatniczymi.

Centrum miasta jest monotonne. Wszędzie widać wieżowce mieszkalne, mało jest biur. Centrum to jeden wielki plac budowy, rosnące budynki spotkać można co kilkaset metrów. Łatwo się domyślić, że za dnia w Brasilii musi panować niesamowity hałas, zwłaszcza, że na ulicach miasta panuje spory ruch. Ciekawostką jest duża popularność samochodów marki Volkswagen (zwłaszcza dwóch modeli: Golf oraz Fox). Podobnie jak na obrzeżach miasta, mieszkańcy odgradzają się od sąsiadów, od drogi, od chodnika, od nieba, słowem: od wszystkiego co nie jest ich. Warto zauważyć, że na ulicach miasta nie spotkamy wielu mieszkańców, tak jak ma to miejsce na przykład w naszym kraju. W Brasilii poruszają sie głównie samochody zaś chodniki są puste. Więcej osób można zauważyć na przystankach autobusowych oraz blisko zakładów pracy (których jest relatywnie mało). Budynki mieszkalne w centrum miasta są do siebie bardzo podobne, właściwie na pierwszy rzut oka trudno byłoby rozpoznać gdzie się znajdujemy jeżeli zrobilbyśmy pełen obrót wokół własnej osi. Być może świadczy to o pośpiechu osób zarządzajacych urbanistyką miasta, obywatele państwa chętnie sprowadzają sie do stolicy, w której pracy jest więcej niż w innych regionach kraju, potrzebują lokum i tak tworzą się wszechoobecne architekturalne klony. Miejscami budowy zostały opuszczone stając się miejscem działań grafficiarzy.

W stolicy niewiele jest miejsc, na widok których można się zachwycić, nie możemy liczyć na znalezienie zabytków, gdyż miasto jest stosunkowo młode, powstało właściwie z niczego w roku 1956. Warto za to zwrócić uwagę na ciekawe budynki związane z przemysłem najnowszych technologii, sztuką nowoczesną czy poświęcone tzw. przestrzeni biurowej.

Największy koloryt w Brasilii mają przedmieścia i to im warto poświęcić najwięcej czasu zwiedzając stolicę Brazylii indywidualnie w Street View czy fizycznie na miejscu. Prawdopodobnie to tam, w budynkach, które śmiało można nazwać slumsami, mieszka najwięcej obywateli stolicy i to oni tworzą charakter głównego miasta kraju.

Zobacz galerię zdjęć:

Jestem współautorem bloga firmowego, do którego link znajdziecie na moim profilu. Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś na temat promocji witryny w Internecie oraz ogólnych strategiach e-marketingu, czy też strategii budowania wizerunku marki - zapraszam do wiadomości prywatnych. Chętnie odpowiem na każde pytanie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości