Zakupy/Druga Płeć
Zakupy/Druga Płeć
Druga Płeć Druga Płeć
242
BLOG

The Jackson Sisters na targu

Druga Płeć Druga Płeć Kultura Obserwuj notkę 0

Omijamy wielkim łukiem kolorowe stragany z warzywami i owocami, które przebyły tysiące kilometrów w podróży z drugiego końca świata. Wybieramy te monochromatyczne, w odcieniach zieleni, z miejscowych upraw. Świeży szpinak, sałata, burak liściowy, roszponka, natka pietruszki, młoda marchewka, maleńkie jeszcze kalafiory mieszczące się w dłoni, rzodkiewka i rzodkiew. Niewielki wybór, ale to przecież dopiero początek sezonu. Kupujemy jeszcze tuzin świeżych jaj i nie zrażamy się tak łatwo.

Gdy zbliżamy się do stoiska z oliwkami Antek zapomina o całym świecie. Prostuje się w podekscytowaniu. Patrzy zachłannie na wielkie misy wypełnione stożkami najprzeróżniejszych oliwek: z pestkami i bez, czarnych, czerwonych i zielonych, małych i dużych, nadziewanych migdałami albo papryczkami, z przyprawami, ziołami lub nature. Szaleństwo kolorów i smaków. Dla Antka to prawdziwy raj. Wyciąga nieśmiało rączkę. Sprzedawca podaje mu na łyżce jedną zieloną wypestkowaną oliwkę do spróbowania. Antek wgryza się w nią ze smakiem. Zewnętrzną stroną dłoni ociera spływającą mu po brodzie zalewę. Przygląda się resztce oliwki, którą trzyma delikatnie w swoich małych paluszkach, po czym wpycha ją sobie do buzi zadowolony. Ponownie wyciąga rączkę do sprzedawcy. Ten wybucha śmiechem. Antek nie rozumie. Nie śmieje się, tylko poważnie pokazuje paluszkiem na wielki stożek oliwek tuż przed nim. Sprzedawca obchodzi stragan i nakłada oliwki do małego plastikowego pojemniczka ponownie częstując Antka. Teraz śmieją się oboje. Podaję Antkowi monetę, którą on z kolei podaje sprzedawcy. Jest z siebie bardzo zadowolony. Macha na pożegnanie rączką.

Idziemy dalej, ale Antek nagle zatrzymuje się i wyciąga z siatki oliwki. Kuca i próbuje otworzyć pudełko. Pomagam mu. Zjada dwie oliwki. Nagle dostrzega pana od miodu. Pakujemy oliwki do torby i podbiegamy do jego straganu. Miodowe lizaki!

Antek zna wszystkie stragany na pamięć. Nigdy niczego nie zapomina. Nie przegapia też żadnej zmiany. Dostrzega każdą nowość. Z zainteresowaniem sięga więc po dzikie szparagi związane w równe pęczki i poukładane między słoiczkami z miodem. - O tak! - pokrzykuję zadowolona. To doprawdy świetny zakup. Cieniutkie dzikie szparagisą o wiele bardziej aromatyczne i intensywniejsze w smaku niż te hodowlane. Na kolację obgotuję je 5 - 10 minut w osolonej wodzie i podam z winegretem i jajkiem na twardo. Albo podsmażę je na patelni, dorzucę suchej szynki i zrobię na nich omlet.

Tymczasem kontynuujemy naszą wędrówkę po targu. Antek przystawia nos do wielkiej opustoszałej przeszklonej lodówki. Pięć rodzajów sera. W tym cztery to ten sam kozi ser tyle tylko, że w różnych stadiach dojrzałości. Kupujemy ten lekko dojrzały. Antek nie rozumie dlaczego, przecież i tak nie będzie mógł go spróbować. Piąty ser to pyszny twardy kozi ser... Mmmmmm?... Nie! Rozsądek zwyciężył. Następnym razem.

Teraz Antek wącha kwiaty na straganie starszej pani. Głaszcze je. I znowu wącha. I znowu głaszcze... Nie może stąd odejść. To silniejsze niż on. Czekam spokojnie z boku wystawiając twarz do słońca.

Poranną wyprawę kończymy w piekarni. Mini pain au chocolat dla Antka na teraz i wielka bagietka na później.

Siadamy na schodach, by odpocząć. Słońce świeci przyjemnie i dopada nas rozleniwienie. Spoglądamy po sobie i nagle wybuchamy śmiechem.

W samochodzie w drodze do domu słuchamy jednej ze składanek wydanych przez Radio Nova: "Nova Classics Five". Zaczyna się tak:

Antek śpiewa po swojemu, a ja po swojemy. Obydwoje fałszujemy. Jest pięknie.

Radio Novajest ulubioną stacją radiową P. Promują niekomercyjną muzykę, mają genialne audycje muzyczne, organizują świetne koncerty, wydają doskonałe płyty. Do posłuchania pod tym adresem: www.novaplanet.com/radionova/player

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura