syzyfoptymista syzyfoptymista
1941
BLOG

Nic się nie stało Polacy…

syzyfoptymista syzyfoptymista Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 115


No nic się nie stało, tylko przegraliście pierwszy mecz na Mundialu w Rosji. Janda się cieszy. My, ci fanatyczni, przebrzydli kibole, nieco mniej, a tak naprawdę jesteśmy wściekli. Zresztą nie wiem, może nie wszyscy, ale ja – tak. Nie chciałam być złym prorokiem, wolałam nic nie mówić (pisać) przed mistrzostwami, ale….


Ale krew się we mnie burzyła, gdy od prawie dwóch tygodni w TVP oglądaliśmy teatr, albo serial, co kto woli, w którym aktorami byli nasi piłkarscy pretendenci do tytułu mistrza świata. Codzienne konferencje prasowe z udziałem naszej ekipy, relacje z treningów, z chwil wolnych naszych reprezentantów w Rosji, wywoływały pewne znużenie oraz denerwowały hurra optymizmem. Nie wiem dlaczego, ale odnoszę wrażenie, że im więcej się o naszych piłkarzach mówi, pokazuje ich, tym bardziej ci sportowcy stają się celebrytami, a nie sportowcami. Wydaje mi się, że to dopieszczanie naszych ślicznych, zadbanych chłopców, dobrze im, a tym samym nam, nie służy.


Może przemawia przeze mnie rozgoryczenie po przegranej, ale prawdę mówiąc, innego wyniku nie spodziewałam się. Nie znaczy to, że podobnie jak Janda, źle naszej reprezentacji życzyłam. Wiem, że to nie koniec świata, ale może trzeba trochę przewartościować podejście do naszych sportowców – nie robić z nich celebrytów. Niech pozostaną chłopakami od kopania piłki, może wtedy rzadziej będziemy mieli okazję mówić: Polacy nic się nie stało... bo stało się.


Syzyfoptymista

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport