Kilka miesiący temu przestałam politykować. Dlaczego? Bo zobaczyłam, że czego byśmy nie robili, to i tak donikąd to nie prowadzi. Dyskurs nie istnieje. Jest tylko dyktat. Bo zobaczyłam, że więcej jest ludzi, którzy patrzą przez pryzmat tego kogo lubię, gdzie należę i co myślę, aby powiedzieć mi "nie! nie zapłacisz swoich rachunków i nie kupisz sobie chleba!" Krótko mówiąc aktywność obywatelska prowadzi mnie dokładnie donikąd, żeby nie powiedzieć krótko że wprost w czarną d***.
Zapraszam do posłuchania. Ten jest celowo pierwszy bo ma mniejszą oglądalność, drugi z klipów dostał pół tysiąca w ciągu paru dni, więc go nie będę dodatkowo wypychała naprzód.
Ten lubią fani murali:
A ten lubią fani Nirvany: