W pierwszej odsłonie "Błękitnego Archiwum" opowiem o jednym z moich największych serialowych odkryć ostatnich kilku lat. Wpis jest wyjątkowo krótki, ale pasował mi tematycznie - po zbiorczej, obszernej recenzji książek chciałem wrzucić coś o serialu lub filmie. Idealnie pasuje do tego wpis o Rickym Gervaisie - brytyjskim aktorze, scenarzyście i producencie.
[Czym jest Błękitne Archiwum? Odpowiedź znajdziesz pod tym linkiem!]
Rzadko oglądam cały serial za jednym zamachem, w sensie: codziennie nowy odcinek (albo nawet dwa). Najczęściej robię sobie kilka dni przerwy między sezonami. W przypadku "Statystów" ("Extras") było inaczej, co już powinno udowodnić, jak świetna jest to produkcja. Ten serial po prostu wciągnął mnie jak odkurzacz.
To historia Andy'ego Millmana, dobiegającego czterdziestki niespełnionego aktora. Andy (w tej roli Ricky Gervais, współtwórca serialu, wybitny komik) pragnie światowej sławy. Niestety, zamiast tego jest statystą i walczy o choć kilka zdań do wypowiedzenia przed kamerą. W walce o spełnienie marzeń partneruje mu równie pokręcona ekipa - Maggie, niezbyt lotna koleżanka z planu i Darren (Stephen Merchant - współautor scenariusza), najgorszy agent na świecie.
"Statyści" to bardzo zabawna, jadowita satyra na brytyjskie społeczeństwo i show-biznes. Gervais i Merchant stworzyli świetny scenariusz i zaprosili do ról epizodycznych najsłynniejsze gwiazdy: Davida Bowiego, Iana McKellena, Kate Winslet (świetnie sobie poradziła w roli komediowej), Roberta de Niro czy Patricka Stewarta (najlepsza, najśmieszniejsza rola!)
Muszę ostrzec, że to bardziej komediodramat niż typowa komedia. Nastawcie się więc na historię śmieszną i smutną, ale prawdziwą jak samo życie. W każdym razie - świetnie wymyśloną.
Polacy mają "Nic śmiesznego", a Brytyjczycy mają "Statystów".
[Pierwotna data publikacji: 24 października 2023, źródło fotografii - materiały prasowe ("fair use")]
Tagi: #serial #statyści #gervais #błękitnearchiwum
