Szymon Ziółkowski Szymon Ziółkowski
420
BLOG

Komisja Rewizyjna- kontrolerzy czy ochroniarze Starosty?

Szymon Ziółkowski Szymon Ziółkowski Kultura Obserwuj notkę 0

Komisja Rewizyjna – kontrolerzy czy ochroniarze Starosty?

 

           Każdy radny powiatowy ma prawo i obowiązek do uczestniczenia w pracach komisji stałych Rady Powiatu. Mi przypadło w udziale członkostwo w Komisji Rewizyjnej. Statutowym obowiązkiem tej komisji jest nadzorowanie prac Zarządu Powiatu, między innymi w oparciu o roczny plan pracy komisji zatwierdzony przez Radę Powiatu. W rocznym planie kontroli znalazły się dwie pozycje:

- kontrola realizacji przetargu i budowy Alei XX-lecia w Teresinie i

- kontrola realizacji przetargu i budowy Domu Pomocy Społecznej w Młodzieszynie.

           Wniosek o uwzględnienie tych kontroli w rocznym planie pracy komisji złożony został przeze mnie, a propozycja ta przegłosowana została pozytywnie w Komisji Rewizyjnej tylko dlatego, że na pierwsze posiedzenie komisji nie przyszło dwóch jej członków z obozu starostów Ciury i Korysia. Propozycję moją poparł przewodniczący komisji radny Andrzej Grabarek, z którym przegłosowaliśmy trzeciego członka komisji „z ramienia starosty”. Panowie nieobecni przy przegłosowaniu planu pracy komisji musieli otrzymać rzeczową reprymendę, gdyż na następnych komisjach już nie nawalali i sumiennie bronili „swych” zarządców powiatowych i sumiennie dokładali starań, aby komisja rewizyjna nie robiła nic co wiąże się z jej rocznym planem pracy.

           Po pół roku nic nie robienia , zwróciłem się do przewodniczącego Komisji Rewizyjnej (także oficjalnie na piśmie) z prośbą o podjęcie pracy w związku z kontrolami do których zobowiązała nas w końcu swą uchwałą Rada Powiatu. Zwłaszcza, że jedna z tych kontroli dotyczy Alei XX-lecia w Teresinie.. Pan przewodniczący zwołał posiedzenie komisji, na którym ludzie starosty wprost prześcigali się w wymyślaniu przeszkód uniemożliwiających rozpoczęcie kontroli. Momentami było aż śmiesznie, gdy dowiadywałem się, że nie chcą być członkami komisji śledczej. Naoglądali się panowie telewizji. Szkoda, że nie zapoznali się z treścią statutu odnoszącą się do prac Komisji Rewizyjnej. Formalnie bowiem rzecz jasna, nic nie stoi na przeszkodzie, aby przystąpić do pracy. Z resztą można ją było rozpocząć już pół roku temu, jednak towarzysze muszą mieć zbyt wiele do ukrycia w tych sprawach, co nieustannie potwierdza Zarząd Powiatu, robiąc tajemnicę ze swych poczynań chociażby w kwestii realizacji prac na „teresińskiej alei wstydu”. Niech się panowie demaskują i kompromitują dalej, gdyż kompromitacją będzie nie wykonanie planu pracy (ba, nie podjęcie jakichkolwiek działań) Komisji Rewizyjnej, w sytuacji gdy przez cały rok nie robiło się dosłownie nic. Na razie przegłosowali mnie, że kontrola rozpocznie się w listopadzie. Co przegłosują za dwa miesiące? Myślę, że są zdolni do wszystkiego, zwłaszcza że towarzyszy im przekonanie, ze mając większość mogą decydować o wszystkim. I tu kompromitują się po raz kolejny, gdyż "prawdy nie można przegłosować", zaś w myśl zapisów statutowych w tej chwili wszystko jest w rękach przewodniczącego Komisji Rewizyjnej, który jednoosobowo wyznacza zespoły kontrolne i rozpoczyna przeprowadzenie kontroli. Dlatego zachęcam pana przewodniczącego do działania. To bez wątpienia wielka odpowiedzialność, ale tak sobie myślę, że będąc członkiem Komisji Rewizyjnej lepiej jest wykonywać uchwały Rady Powiatu niż ich nie wykonywać i lepiej być kontrolerem starosty niż jego ochroniarzem (że o wstydzie nie wspomnę).

                                                                 Szymon Ziółkowski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura