Tadeo Tadeo
394
BLOG

Pielgrzymka rowerowa do Loretto i Prostyni

Tadeo Tadeo Rozmaitości Obserwuj notkę 0

2014-05-24 11.23.05

Już jestem prawie na miejscu, jeszcze tylko niecałe 2 km.

W upalny weekend 24 i 25 maja wybrałem się samotnie w dwudniową pielgrzymkę rowerową do Sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej koło Wyszkowa iSanktuarium Trójcy Przenajświetszej i świętej Anny w Prostyni. Dokładnie rok temu w Lorettow byłem tam po raz pierwszy. W tym roku wybrałem się w związku 6 pielgrzymką czytelników „Różańca” i Członków Rodziny Loretańskiej, Żywego Różańca oraz wszystkich, którzy modlą się na różańcu. Pojechałem trochę inną trasą niż rok temu przez Zielonkę, Wołomin i dalej szosą Jadowską przez Miąse, Kury, Sulejów, Jadów, Borzymy, Strachów. Wybrałem się około godz. 8:00 i żeby jak najszybciej dotrzeć do Loretto, jechałem w większości drogą główną, na której było dużo samochodów (od Zielonki aż do prawie Tłuszcza) i po pokonaniu blisko 65 km w 3 godziny i 20 minut dotarłem na miejsce. Dojeżdżając do Loretto zaskoczyła mnie od razu duża ilość autokarów stojących wzdłuż szosy na długości ponad 500 metrów. Dużo pielgrzymów, prawie tłumy.

2014-05-24 14.27.09

Podczas Mszy Świętej w Loretto.

Najważniejszym punktem bogatego programu była oczywiście wspólna Msza święta o godz. 13:00, której miał przewodniczyć ks. abp Henryk Hoser SAC, pasterz diecezji warszawsko-praskiej. W rzeczywistości Msza Święta odbyła się o godz. 13:20 a odprawił i homilię i nwygłosił w zastępstwie ordynariusza ks. abp Henryka Hosera biskup pomocniczy Diecezji Warszawsko-Praskiej Marek Solarczyk. Eucharystię śpiewem i grą na instrumentach uświetnił Zespół Pieśni i Tańca „Tursko” z Wielkopolski , który również wcześniej prezentował swoje umiejętności taneczne i wokalne.

Piotr Chomicki w Mąkolicach (woj. łódzkie) idzie do Kibeho (Rwanda)

Przed Mszą Świętą podczas wystąpień osób, które dzieliły się swoimi świadectwami wiary mnie jako pielgrzyma najbardziej trafiło do serca świadectwo Piotra Chomickiego, 33-letniego przedsiębiorcy z Warszawy, który pielgrzymował pieszo przez 11 miesięcy z Gietrzwałdu do Kibeho w Rwandzie, słynnego miejsca objawień maryjnych w Afryce.

Pieszo pokonał prawie 7000 km, dziennie miał do przejścia od 30 do 35 km. W Polsce korzystał z gościnności parafii katolickich. Na Słowacji nocował w hotelach i pensjonatach. W Budapeszcie gościny udzieli mu ojcowie paulini z „kościoła skalnego” u podnóża Wzgórza Gellerta. Trasa wędrówki biznesmena wiodła już przez Chorwację, Bośnię, Albanię, Grecję, Turcję i Ziemię Świętą oraz ponad 2000 km przez Afrykę. Relacje z pielgrzymki Piotr Chomicki zamieszcza na swoim blogu na portalu www.kibeho.pl.

2014-05-24 18.27.31aa

Kapliczka z 1896 roku w Starej Wsi (Fundator Apolinary Maleska z żoną)

Po Mszy Świętej odbyła się koronka do Miłosierdzia Bożego, która z powodu opóźnienia rozpoczęcia Mszy Świętej odbyła się nie jak planowano i jak jest powszechnie praktykowana o godz. 15:00 ale pół godziny później. Nie wszystkim odpowiadała ta zmiana, słychać było wśród wiernych jakiś pomruk jakby niezadowolenia. Koronkę do Miłosierdzia Bożego poprowadził i końcowego błogosławieństwa udzielił ks. Feliks Folejewski SAC. Cześć pielgrzymów nie była już na tej ważnej modlitwie, ponieważ musiała wcześniej wyjechać autokarami do domów.

2014-05-24 18.05.26

PRZEZ POKOLENIA, PRZEZ WIEKI CAŁE OJCU ŚWIĘTEMU CZEŚĆ I CHWAŁA – 14.05.2006 – Pomnik Papieża Jana Pawła II chyba w Paplinie ale nie jestem pewien, w każdym razie na trasie Łochów-Stara Wieś.

Po Koronce około godz 16:00 ruszyłem dalej w ten bardzo upalny dzień do Starej Wsi k/Węgrowa, gdzie miałem zarezerwowany nocleg w domku agroturystycznym. Po drodze wstąpiłem w Łochowie do marketu, aby kupić coś do picia i na lody. Zaraz za Łochowem skręciłem w prawo i jechałem piękna drogą (dla mnie piękna droga oznacza asfalt i mały na nim ruch samochodowy) przez Laski i Karczewiznę, ale w Twarogach znowu musiałem wyjechać na tą główną trasę do Węgrowa. W tym dniu jak i również w następnym (również gorąca niedziela) wypiłem razem około 10 litrów wody.

2014-05-24 18.29.56

Pałac w Starej Wsi – historyczna rezydencja rodu Radziwiłłów prawdopodobnie z XVI wieku, po przebudowie w XIX wieku.

 

Po niezbyt udanym noclegu (jak tylko zasnąłem obudziła mnie … żaba w pokoju), niewyspany ruszyłem dalej z samego rana do celu mojej dzisiejszej pielgrzymki - Sanktuarium Trójcy Przenajświetszej i świętej Anny w Prostyni. Musiałem być tam o godz. 9:00 a miałem przed sobą ponad 30 km. Po nieprzespanej nocy zjadłem śniadanie i wyruszyłem zaraz po godz. 6:30. Jazda rano przez Lasy Miedzyńskie dostarczyła mi niesamowitych wrażeń i od razu minęło zmęczenie trudami poprzedniego dnia a przede wszystkim noclegiem.

2014-05-25 12.12.57

Most na rzece Bug na trasie Zambrów-Siedlce.

Jechałem trochę w ciemno pytając się o drogę spotkanych ludzi częściowo szutrową drogą ale większość tego etapu mało uczęszczaną drogą asfaltową wśród rozległych lasów. Przyjechałem do kościoła 10 minut przed 9:00. W Prostyni byłem po raz pierwszy w życiu, ale wydawało mi się, że już tutaj jakbym był wcześniej, wszystko wydawało się znajome (może dlatego, że jestem Podlaskiem z krwi i kości). Bardzo się śpieszyłem, aby zdążyć na Mszę Świętą i jak po długiej i bardzo szybkiej jeździe zobaczyłem mury świątyni, bardzo się wzruszyłem.

Prostyń to mała miejscowość na Podlasiu pięknie położona na skraju Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego, w malowniczym pejzażu jezior, łąk i lasów. Znajduje się ona w odległości ok. 100 km. na wschód od Warszawy, na pograniczu dawnego Mazowsza i Podlasia, w diecezji drohiczyńskiej. Jest to jedna z najstarszych wsi w Polsce. Pierwsze wzmianki o niej podają, że już w 1344 r. istniał tu drewniany kościół.

2014-05-25 10.09.28

Sanktuarium Trójcy Przenajświętszej i św. Anny w Prostyni

„Jeśli chcesz doznać łaski, jedź do Prostyni” tak powiedział niegdyś sługa Boży Kardynał Stefan Wyszyński. Gdy po raz pierwszy tydzień temu przeczytałem te słowa, natychmiast postanowiłem jak najszybciej udać się tam to tego świętego miejsca. Ojciec Stefana Wyszyńskiego był tu organistą i zawarł związek małżeński z Joanną Karp – matką Prymasa Tysiąclecia. Ksiądz Prymas w jednym z prywatnych listów napisał: „Moja duchowość trynitarna ma swoje korzenie w prostyńskim sanktuarium”. Nieopodal jest też inne ważnym miejsce – Zuzela, rodzinna wioska kard. Stefana Wyszyńskiego.

P5250035

Cudowną statua przedstawiającą Tron Łaski w ołtarzu głównym Sanktuarium.

Prostyń zapisała się w historii głównie przez sanktuarium Trójcy Przenajświętszej i św. Anny. Jest jednym z nielicznych sanktuariów trynitarnych w Europie. Szczególnym kultem otacza się cudowną statuę wyrzeźbioną w drewnie lipowym, przedstawiającą Tron Łaski. Jest to gotycka rzeźba przedstawiająca Trójcę Przenajświętszą. Bóg Ojciec siedząc na tronie trzyma ciało ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa. Nad krzyżem gołębica – znak Ducha Świętego. Przedstawiono w ten sposób tajemnicę Trójcy Przenajświętszej jako „Tron Łaski” (Hbr 4,16). Badania naukowe przeprowadzone nt. pochodzenia Statui stwierdzają, że została ona wykonana przez Wita Stwosza lub jego uczniów, na przełomie XV i XVI. Jej pierwowzorem jest być może tryptyk wawelski z kaplicy św. Krzyża.2014-05-25 11.44.24

Zuzela – tu urodził się Prymas Tysiąclecia Kardynał Stefan Wyszyński.

Po Mszy Świętej postanowiłem – co zresztą zaplanowałem podczas ostatniej nocy – odwiedzić rodzinną miejscowość Prymasa Wyszyńskiego – Zuzulę. I od dawna przymierzałem się do tego, aby zobaczyć rodzinną wieś Wielkiego Prymasa. Musiałem trochę nadłożyć kilometrów. Znajduje się ona na trasie Małkinia – Ciechanowiec wzdłuż Bugu jadąc główną trasą wzdłuż Bugu parę kilometrów przed miejscowością Nur.

2014-05-25 11.21.08

Bug przy szosie Małkinia – Ciechanowiec w Gasiąrowie.

Po drodze jadąc skorzystałem z okazji, aby zanurzyć nogi i obejrzeć piękną i jeszcze dziką moją przecież rzekę Bug, tylko w innym, oddalonym o ponad 100 km stronę ujścia Wisły (urodziłem się i wychowałem 15 km od tej granicznej obecnie rzeki niedaleko Kodnia).

2014-05-25 10.34.54

Nowy most na rzece Bug w Małkini Górnej (trasa Ostrów Mazowiecka – Sokołów Podlaski).

Most w Małkini jest nowo zbudowany a obok drogi jest wspaniała ścieżka rowerowa przez most. Po krótkim zatrzymaniu się w Zuzeli (znowu niesamowite wzruszenie, że wreszcie spełniłem swoje marzenia) przekraczam ponownie rzekę Bug i kieruje się przez Ceranów i Kosów Lacki w stronę Wegrowa.

2014-05-25 12.41.35aaa

Kościół Niepokalanego Poczęcia NMP w Ceranowie.

Jest gorąco, upał się wzmaga, a ponieważ jest bardzo mały ruch, jadę niezgodnie z przepisami lewą stroną jezdni, ponieważ tam mogę – chociaż na chwilę – ukryć się w cieniu pod drzewami przed lejącym się żarem z nieba. Dopiero po godz. 13:30 pojawiają się na dotychczasowym całkowicie niebieskim niebie pierwsze chmurki, które zapowiadają burzę. W Węgrowie mam już na liczniku 100 km a jeszcze przede mną ponad 70 km. Zaczyna trochę kropić, ale niewielki deszczyk po takim upale wręcz pomaga a już na pewno nie stanowi dla mnie żadnego problemu.

2014-05-24 18.12.16

Droga Łochów – Węgrów przed Starą Wsią.

Dopiero za Liwem przyszła potężna nawałnica z piorunami i gradem. Nie bardzo było się gdzie schować, więc parę km jechałem w takich warunkach. Miałem darmowy masaż głowy, nóg i ramion od gradu wielkości grochu. Dopiero w Pniewach pod parasolem przy sklepie schowałem się przed deszczem. Po około 15 minutach gdy trochę deszcz był mniejszy ruszyłem w dalszą drogą. Okazało się że byłem na granicy ogromnej deszczowej chmury, ponieważ po przejechaniu 5 km zobaczyłem suchą jezdnię. I tak już bez niespodzianek trochę zmęczony dotarłem do domu.

http://tadeuszczernik.wordpress.com/2014/06/05/pielgrzymka-rowerowa-do-loretto-i-prostyni/

Więcej zdjęć:

https://onedrive.live.com/?cid=5F131CC850CAA6EB&id=5F131CC850CAA6EB%211538

Tadeo
O mnie Tadeo

Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us <

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości