Po czterech dniach kompletnej degrengolady informacyjnej, przekazior został uzgodniony i wspierana przez funkcjonariuszy medialnych i armię internetowych trolli Premiera przeszła do kontrofensywy. Okazało się że za nieudolnie sfałszowane wybory i awanturę w PKW winę ponosi ... PiS. Pomimo że się odciął od okupacji komisji to odciął się zbyt słabo i zbyt nienawistnie. Rykosztem oberwał także Miller. Wczoraj Paradowska imputowała mu brak honoru a dziś premiera dała po łapach. A fe Panie Leszku!