A więc szefermacherzy od Bielana zrobili wyliczenia i testy i wyszło im, że może nagonka na osoby LGBT zażre. To wbrew pozorom i dzisiejszej panice dobry prognostyk dla Rafała Trzaskowskiego i dla LGBT.
Najpierw o tym drugim - ostrze zbyt często używane tępi się. Więc i nagonka, obrzydliwa, odrażająca, działa w czasie na waszą korzyść. Nie jesteście celebrytami (choć poniekąd szum wokół robi z was celebrytów), ale ta wrzawa oswaja społeczeństwo z waszą obecnością. Ja wiem, że łatwo to powiedzieć, ale tak to się będzie rozwijać, jak każde zjawisko epidemiczne. Wrażliwość, podatność na szczucie też się stępia, przychodzi zobojętnienie a zaraz po nim normalizacja.
Dla kampanii wyborczej Trzaskowskiego obrana przez Andrzeja Dudę i jego sztab strategia to oznaka, że nie mają niczego innego, że paliwo kampanijne się skończyło, że lecą na oparach, na urojeniach, że dają do pieca trocinami, miałem i podkładami kolejowymi nasączonymi arszenikiem.
A skoro tak, to znaczy to również, że oddają wolne pole do krytyki. A jest co krytykować. Planowane Wielkie Budowy Socjalizmu - Centralny Węzeł Komunikacyjny w środku niczego oraz dewastacja Mierzei - to się zawali. Wystarczy przypomnieć pozostałe dokonania inwestycyjne obecnej władzy - rdzewiejąca stępka pod Prom Narodowy, Milion Mieszkań+ Narodowych, Milion Elektrycznych Samochodów Narodowych, Ostrołęcka Elektrownia Narodowa, Dwie Srebrne Wieże Saurona. Polska Duma Narodowa czyli Stadnina w Janowie Podlaskim to symbol tych wszystkich zamiarów i osiągnięć. Przecież nic im nie wychodzi, co zamiar to porażka.
Walka z epidemią okazała się Wielkim Narodowym Przewałem Ministra i spółki, lont się tli i lada chwila wszystko wybuchnie. A, zapomniałbym, Wielka Narodowa Reforma Oświaty to rozdział sam w sobie, jak osoba niekompetentna u władzy - podobnie jak większość pisowskich mianowańców - potrafiła doprowadzić szkolnictwo nad skraj przepaści.
Wreszcie reputacja międzynarodowa Polski zmierzająca szybkim lotem koszącym do stanu z marca 1968 roku. 4 razy w ciągiu ostatnich kilkudziesięciu lat Polska "miała prasę", wchodziła na czołówki światowych massmediów. 2 razy z podziwem i szacunkiem - w 81 i 89 - gdy Polska dawała przykład i nadzieję światu. I dwukrotnie z pogardą i odrazą - w 68, w czasie zorkiestrowanej nagonki antysemickiej i wymuszonej emigracji dziesiątek tysięcy polskich obywateli, i teraz, w trakcie zorkiestrowanej nagonki na osoby LBGT
To wszystko jest miękkim podbrzuszem kandydata PiS, od tego wszystkiego chciałby w kampanii uciec, zamilczeć, zapomnieć. Więc należy mówić, punktować i przypominać, bo jest współwinnym chaosu i upadku.
Oczywiście, szatańskość planu kampanijnego szczucia na LGBT polega na wyliczeniu, że RT da się złapać, wejdzie w przepychankę i polemikę. Tego mam nadzieję nie zrobi, bo to zapasy w chlewie, w gnoju, sztabowcom Dudy zależy na ochlapaniu Trzaskowskiego gnojówką. Ale czytam i widzę, że Andrzej Duda dostaje łomot od Donalda Tuska. Właśnie dlatego Rafał Trzaskowski nie może dać się wciągnąć w nawalankę, a wszystkie ciosy w brudnej kampanii przyjmować powinien na siebie Tusk. Duda jest taki bezradny gdy próbuje podskoczyć Tuskowi.
Bo na ty właśnie polega kampania negatywna, by się nie dać w nią wciągnąć. Wtedy potrafi z całej mocy powrócić bumerangiem i trafić tego, który ją wszczął.
Czy więc zostawić w spokoju nienawistne szczucie i dzielenie Polaków? Oczywiście, że nie. Ale to jest zadanie dla otoczenia sztabu kandydata, dla publicystów i przede wszystkim dla uczciwej części społeczeństwa. Bo jeśli oddacie pola łajdakom teraz i tutaj to możecie sami stać się obiektem ataku juz za chwilę.
Tak jak przez 40 lat nie brałem udziału w wyborach, ani za PRL ani za demokracji, to od 2019 roku już nie odpuszczam. To mój drobny, obywatelski wkład w budowę tamy przeciw łajdactwu.
