Teologia Polityczna Teologia Polityczna
101
BLOG

Marek Cichocki: Ćwiczenia z podmiotowości

Teologia Polityczna Teologia Polityczna Polityka Obserwuj notkę 13

Dyskusja, która toczy się w Polsce otwarcie od kilku lat na temat struktur naszego państwa wynika ze stosunku do zjawiska transformacji. Polska była krajem transformacji o charakterze postkomunistycznym przez szereg lat. Niektórzy twierdzą, że proces ten zaczął się przed przełomem 1989 roku, gdzieś w połowie lat 80. Apogeum procesu transformacji jest wejście Polski do struktur Zachodu, do NATO i UE.

 

Polska była przez szereg lat krajem transformacji – użycie przeze mnie czasu przeszłego nie jest przypadkowe. Faza transformacji skończyła się. Nie znaczy to, że niczego nie należy zmieniać, albo że konsekwencje postkomunistycznej transformacji zostały w Polsce unieważnione i już nie determinują naszej polityki. Kwestia niejawnych związków i zależności wywodzących się jeszcze z komunistycznych cywilnych i wojskowych służb specjalnych nadal w zasadniczy sposób determinuje sytuację w tak kluczowych dla rozwoju i bezpieczeństwa państwa sektorach jak telekomunikacja czy informatyka.

 


Zmieniła się jednak logika rozwoju Polski. Istotą nie jest już bowiem transformacja, przemiana i dostosowanie do zewnętrznych standardów, lecz konsolidacja niezbędna dla kumulacji, ochrony i właściwego wykorzystania naszych zasobów zgodnie z własnymi założeniami rozwoju. W tej zmienionej logice kontynuowanie polityki transformacji (np. przez ekstensywną prywatyzację) prowadzi już tylko do eksploatacji i degradacji narodowych zasobów, zamiast otwierać nowe możliwości rozwoju. Dziś chodzi raczej o przetrwanie w rosnącej regionalnej i globalnej konkurencji, którego warunkiem jest zdolność do panowania nad zasobami.


Dlatego moim podstawowym zarzutem wobec polityków rządzącej obecnie w Polsce koalicji oraz osobiście do premiera jako ich politycznego lidera jest fakt, iż nie uczynili owego przejścia od transformacji do konsolidacji główną osią swej politycznej strategii. Wyciągnięcie praktycznych konsekwencji z owego przejścia wydobyłoby politykę rządu i PO z intelektualnej próżni i nadało jej pozytywną dynamikę. Co gorsza obecny rząd nadal otacza się ludźmi, którzy mentalnie tkwią głęboko w myśleniu podporządkowanym kategoriom transformacji, takimi jak Jan Krzysztof Bielecki, Janusz Lewandowski czy Andrzej Olechowski.

 

 

Dzisiaj myślenie w kategoriach podmiotowych jest w pierwszym rzędzie myśleniem o sposobach konsolidacji na poziomie polityki państwa: rozwijaniem zdolności do kumulacji, ochrony, rozwoju i wykorzystywania istniejących zasobów zgodnie z wspólnym interesem polskich obywateli. Dlatego chciałbym zaproponować wszystkim czytelnikom oraz sympatykom Teologii Politycznej projekt, których roboczo nazwaliśmy „ćwiczeniami z podmiotowości”. Na konkretnych przykładach będę starał się w kolejnych wpisach pokazywać sposoby i szanse polityki konsolidacji. Skoro bowiem nie możemy na razie mieć państwa w rzeczywistości, to przynajmniej spróbujmy zbudować go w myślach. Zachęcam.
 

Marek Cichocki
 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka