Szkoda że z brylantów
Ale widać trzeba
Bez końca
Romantyzm wyśmiewany co i rusz powraca
Trudna praca u podstaw gdy oddech tak krótki
Na chwilę na powierzchnię
i zaraz w głębinę
Jedyny kawałek co na pewno Polski
Tłucze się w klatce
W każdym, każdej
Pnie się walą, las rośnie
Sadzić nie nadążysz
Chociaż dobrze że jasno
Tyle świec dokoła
Migotliwe, niepewne
Ale iść się da
Trzeba