Gedeon
niewielu miał wojowników
Ledwie garstkę
Wróg silny
Dziś śpi, ale wstanie
Gedeonowi kazałeś
Wybrać garstkę wojowników
Z tej garstki
Po to
Żeby zrozumiał
I my z nim
Że nie siłą się zwycięża
I że to nie my zwyciężamy
I nam zabrałeś garstkę
Została garstka
Tych co się już odważyli
I milczący nieruchomy tłum
Który szuka
Potwierdzenia
Zaprzeczenia (rozum się broni)
Odwagi
Sensu
Świętego spokoju
I wolności od lęku
Mętnej wody
Dla swoich brudów
Miękkiego wędzidła, może kostki cukru
To twoja Polska
Gedeonie