William Burke William Burke
44
BLOG

Tolerancja, Religia, Demorkacja?

William Burke William Burke Polityka Obserwuj notkę 0

Rzecz ma się o tym:

http://voit.salon24.pl/111635,rozdzial-kosciola-od-panstwa-czyli-prawa-innowiercow

i o tym:

http://jacekmichal.salon24.pl/111683,uwazaj-zolty-idzie

 

W Polsce dominującą religią jest katolicyzm. Nic więc dziwnego, że msze na zakończenie roku szkolnego odbywają się w kościele tej wiary.”

 

Jest to bardzo dziwne, gdyż w myśl rozdziału kościoła od państwa takie rzeczy nie mają prawa się dziać. Idąc tym tokiem myślenia, zdający dla uzyskania prawo jazdy winni nowy świeżutki dokument odbierać w… kościele?

 

„Dzieciom jest zapewne obojętne czy odbywa się to w szkole, kościele czy na leśnej polanie, ceremonia w każdym przypadku będzie dla nich jednakowo (nie)interesująca.”

 

Tu się niestety Pan myli. W szkole czy na polanie, nie są zmuszani do uczestniczenia w mszy świętej. Zwykle wygląda to tak, że jest msza święta a potem w szkole dzieje się rozdawanie świadectw. Z tym, że część uczniów na mszę nie idzie tylko od razu do szkoły. Tu łącząc dwie rzeczy niejako zmusza się ludzi do uczestnictwa w mszy świętej.

 

„Anglicy mają na takie postępowanie określemie cyvil” – cywilizowany.”

 

Na próby przyrównywania pewnych tradycji i spraw systemowych na zasadzie bo w USA bo w Angli, bo we Francji to argumenty, które nigdy w życiu nie powinny pojawiać się w dyskusji. W kwestiach zarówno administracyjnych / prawnych, w kwestiach tradycji czy co gorsza wyznania, nie może pojawiać się argument bo w Anglii. Jest to niedopuszczalne.

 

„ Na dalekich antypodach, w australijskim parlamencie ucywilizowanie objawia się między innymi odmawianem modlitwy w trakcie posiedzeń, pomimo tego, że wielu posłów w Jezusa Chrystusa nie wierzy.”

 

To nadal nie jest argument. Przez analogie. Biedni murzyni w gettach zdobywają broń i strzelają do siebie, co związane jest z samoobroną przed innymi gangsterami. Idąc Pańskim tokiem rozumowania, cała biedota z blokowisk po prl powinna dostać broń i zacząć do siebie strzelać, bo tak jest w USA

 

„W przypadku mszy na zakończenie roku szkolnego w Polsce, innowiercy lub niewierzący rodzice mogą zakazać swoim dzieciom uczestniczenia w obrządku i rozdaniu świadectw w kościele.”

 

Przecież VOIT wyraźnie napisała, że do takich rzeczy doszło.

 

„Będzie to zgodne z ich niezbywalnym prawem do ksenofobii wobec zwyczajów większości, prawem do stawiania swoich partykularnych interesów ponad potrzebę cywilizowanych zachowań i prawem do narzucania własnych niechęci i uprzedzeń swoim dzieciom.”

 

Demagogia. Nazywanie ksenofobem kogoś kto wyznaje inne wartości inne przekonania religijne i rezygnuje z uroczystości które godzą w ich przykazania jest ciosem poniżej pasa. Chciałbym zobaczyć, jak Pańskie dzieci odbierają świadectwa w mekce.

 

„Pani Voit pewnie tego nie wie, ale w Australii szkoły katolickie oferują znacznie lepsze wykształcenie niż bezplatne szkoły publiczne.”

 

Pan Jacek Michał pewnie tego nie wie, ale w USA i Anglii pozamykano szkoły katolickie z uwagi na liczne przypadki molestowania gwałtów przemocy znęcania psychicznego dokonywanego przez kler na uczniach. Pan Jacek Michał zdaję się zapominać, że żyjemy w Polsce. W zupełnie innych realiach i zupełnie innej konfiguracji przekonań. Poza tym w USA szkoły świeckie prywatne uzyskały dokładnie to samo.

 

„Wielu niewierzących rodziców, anglikanie, baptyści, a nawet hindusi mający z chrześcijaństwem niewiele wspólnego, płaci wysokie czesne i wysyła tam swoje dzieci, nie obawiając się widma nietolerancji i zgubnych efektów wrogiej indoktrynacji, pomimo obowiązkowego uczestnictwa uczniów w mszach i naukach religii.”

 

Tak w szczególności widać było to w Irlandii we Francji Hiszpanii, Jugosławii i ogromie innych państw, o których szczerze już rozpisywał się nie będę.

 

Panie Jacku Michale. Spłaszczył Pan, do totalnego minimum, opowieść i historyjkę o, de facto, skandalicznym zajściu jakie odbyło się w miejscu zamieszkania VOIT. Uroczystość, na którą wszyscy się zebrali, została dokonana podstępem. Nie jest tajemnicą przecież, że innowiercy, nie będą śmigać do kościoła rzymskokatolickiego, ponieważ wyraźnie w programie było opisane, że będzie odprawiana msza. Pan sobie życzy, żeby innowiercy śmigali w myśl pańskiej, błędnie pojmowanej, tolerancji, na msze, w ramach religii, w którą najzwyczajniej nie wierzą. Przecież nie możemy oczekiwać od katolików, że będą przesiadywać w mekkach. To nie ma nic wspólnego z tolerancją. Tolerancja polega na tym, że nie zgadzam się z Tobą, ale dam się zabić byś mógł dalej głosić swoje zdanie. Na tym polega tolerancja. To że RP jest krajem katolickim i mniejszości muszą się dostosować, jak w linii prostej, idzie po Pana wpisie, jest niestety tragicznym dogmatem demokracji, gdzie prawa człowieka wyglądają tak, że większość (silniejsza) rządzi mniejszością (słabszą), zamiast wg praw człowieka ją chronić. Pomijam już, że rzeczpospolita to synonim słowa republika, a nie demokracja. Gdyby analogicznie większość polaków wyznawała pogląd, że każdy ma mieć strzelbę i strzelać do dzików kiedy ma na to ochotę, a Pan kowalski ceni każde życie nawet dzika, nie oznacza, że dlatego że ogół to robi Pan –szanujący każde Zycie – kowalski musi kupować strzelbę i stawać przeciwko swoim przekonaniom. Tolerancją jest to, że wyrażamy zgodę na to i nie przymuszamy innych, by byli katolikami, tylko dlatego że my jesteśmy. To że większość katolicka ma tak ciasne myślenie jak Pan, nie oznacza, ze ja w mniejszości muszę też tak wąsko spoglądać na świat jak robi to Pan. Niestety, populizm, który Pan zastosował do mnie nie trafił.

normalny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka