William Burke William Burke
297
BLOG

Broń palna w każdej szkole.

William Burke William Burke Polityka Obserwuj notkę 59


               Najbardziej palącym problemem ostatnich kilku dni okazał się nowy projekt ustawy o broni i amunicji. W szczególności w obecnej sytuacji gospodarczo – edukacyjno – politycznej, wychodzenie z takim projektem jest skandalem samym w sobie. Resort nad którym władzę sprawuje Pan Czuma wymaga solidnej reformy, by do więzień nie trafiały na potęgę osoby łapane z 1g marihuany (choć nie jestem zwolennikiem legalizacji), czy za spowodowanie wypadku (jadąc na jednym gazie). Problemem jest też obecny system aplikacji, przez co ludzie, którzy mogliby wyjść bez szwanku ze sprawy sądowej, dostają wyroki czy grzywny. O pomstę do wszystkich możliwych instytucji woła skandaliczna praktyka adwokatów, którzy mniej ważne (czyt. Takie na których dużo z procentów nie da się zarobić) sprawy oddają aplikantom, którzy partaczą kompletnie sprawy (lub niniejsi aplikanci przesiadują w urzędach zamiast adwokatów, bo tym się najzwyczajniej nie chce), przez co tragicznie w swych skutkach tracą szarzy ludzie, którzy uwierzyli, że zajmuje się nimi ktoś niezwykle kompetentny. Pan Czum zdaje się nie dostrzegać tych problemów. Pan Czuma woli usiąść i zmarnować kilka chwil swego cennego czasu i wysmarować ustawę, która daje do ręki wszystkim powyżej 21 roku życia broń. Zarazem Pan Czuma moralnie zdaje się być nie do końca w linii prostej skoro tak bardzo chce mieć krew na rękach.

 

Pan Czuma, wypisał w swojej ustawie, że decyzja administracyjna (!!) czyli obywatelska karta broni będzie wydawana na podstawie nic nie wartego badania lekarskiego (wiemy na czym polegają badania lekarskie choćby na przykładzie badań przy ubieganiu się o prawo jazdy) i informacji z Krajowego Rejestru Karnego, przez wójta burmistrza prezydenta, którzy to nigdy na oczy tych wniosków nie zobaczą, tylko masowo będą to podpisywać. Czyli reasumując broń do ręki będą otrzymywać ci wszyscy, którzy sprawiają wrażenie w miarę zdrowej psychicznie osoby. Z uwagi na fakt, że całość formalności może zająć nawet jeden dzień, to przeszkód dla zdobycia pozwolenia na broń nie ma żadnych. Świetnie. Do tego lekarze mają tyle wolnego czasu i nie ma kolejek, że spokojnie obrobią rzesze zakompleksionych i pochłoniętych nienawiścią do wszystkiego polaków. Jeszcze lepiej

 

Pan Czuma ma też nieskończone pokłady wiary w odpowiedzialność ludzi dorosłych. Na pewno wszyscy będą chowali broń przed dziećmi i będą siedzieli ze swoimi pociechami do 11 jak zaczynają szkołę(często – gęsto), żeby te przypadkiem nie wyciągnęły z doskonałej kryjówki broni i nie poszły do szkoły postrzelać w żywe tarcze, bo przecież nie tylko stać nas na organizowanie warsztatów edukacyjnych dla dzieci pod tytułem ‘co może broń palna’, ale wszystkie dzieci mają doskonałą sytuację rodzinną i doskonałą sytuację społeczną i nie będą chciały się mścić na opryszczkach, którzy upokorzyli pociechę dzień wcześniej.

 

Co więcej Pan Czuma zdaje się nie wierzyć w kolejne malutkie aferki z udziałem policjantów, którzy broń palną mają w domu i grożą nią na prawo i lewo swoim żonom i dzieciom, czując wielką moc sprawczą rękach.

 

Pan Czuma także ufa, że lekarz tylko spojrzy na petenta i będzie od razu wiedział, że trzeźwy w gabinecie petent po pijaku nie będzie miał napadu szału lub zaniku poczucia odpowiedzialności.

 

Pan Czuma zdaje się bezgranicznie wierzyć w sprawność aparatu państwowego czyli administracji publicznej, która nieomylnie będzie wiedziała komu broń dać, bo nie pozabija ludzi, a komu tej broni nie dać „bo mu źle z oczu patrzeć”.

 

Pan Czuma był w stanach i w przerwach w brojeniu tam, z fascynacją zaczytywał się w prasie codziennej jak to miały miejsce kolejne napady z bronią w ręku czy to na ludzi czy to na sklepy banki… cokolwiek.

 

Ale pan Czuma, jeśli nawet tego jeszcze nie wie, to się na pewno dowie. Pan Czuma po tym jak ustawa w życie wejdzie będzie współodpowiedzialny za śmierć człowieka, który zginie od tej broni palnej. A stanie się tak na pewno prędzej czy później.

 

Z dniem, którym niniejsza ustawa wejdzie w życie całe społeczeństwo już zawsze – do póki ktoś mądry nie cofnie tego psującego wszystko prawa – będzie się zastanawiało która szkoła będzie pierwsza, kto z nas będzie pierwszy.

 

Współczesny dla tych wydarzeń prezydent będzie miał przynajmniej doskonały powód do ogłoszenia żałoby narodowej.

 

Kwiecień 1999 - USA: W największej masakrze w amerykańskiej szkole dwóch nastolatków z liceum w Littleton na przedmieściu Denver w stanie Kolorado zabiło 12 swoich kolegów i koleżanek oraz nauczyciela, a następnie popełniło samobójstwo.

 

Marzec 2005 - USA: 16-letni uczeń zastrzelił pięciu kolegów, nauczyciela i strażnika w szkole w indiańskim rezerwacie Red Lake w stanie Minnesota. Zabił również swego dziadka i jego przyjaciela na terenie rezerwatu.

 

 

zwracam tu uwagę na wiek mordercy. Raczej nikt mi nie wmówi, że dostał pozwolenie na broń

 

Październik 2006 - USA: Rozwoziciel mleka Charles Carl Roberts zaatakował w jednoizbowej szkole podstawowej amiszów w Pensylwanii 10 dziewczynek w wieku od 6 do 13 lat. Związał je i otworzył do nich ogień, a następnie zabił się ostatnim strzałem. Zginęło pięć dziewczynek, pozostałe zostały ranne. Do zdarzenia doszło w szkole West Nickel Mines w hrabstwie Lancaster. Napastnik nie był amiszem.

 

 

Kwiecień 2007 - USA: 23-letni student z Korei Południowej Cho Seung Hui był sprawcą masakry na politechnice Virginia Tech w Blacksburgu w stanie Wirginia, w której zginęło 32 studentów tej uczelni. Morderca odebrał sobie życie na miejscu zbrodni.

 

Luty 2008 - USA: 27-letni Stephen Kazmierczak, były student socjologii na Uniwersytecie Northern Illinois (NIU), zabił pięcioro studentów i ranił 17, zanim odebrał sobie życie.

 

 

Ps. Oczywiście Polacy mają pieniądze na pistolety NFZ ma kupe wolnych środków na operacje ludzi postrzelonych/rannych, szkoły mają mnóstwo pieniędzy by stawiać niezwykle drogie bramki wykrywające metal, mamy mnóstwo pieniędzy na dofinansowanie psychologów i psychiatrów którzy będą leczyć traumy po strzelaninach, mamy mnóstwo pieniędzy na płacenie za pozwolenia badania itd…

 

Ale oczywiście broń palna typu glock w czasie wojny bezproblemowo podziurawi czołgi i samoloty i statki i artylerie.

 

Ludzie nigdy na masową skale nie powinni mieć w rękach narzędzia do odbierania życia. Narzędzia tak skutecznego.

 

Pan Czuma powinien dojść do wniosku, że ustawa o Broni i Amunicji w dzisiejszym kształcie codziennie ratuje komuś życie. Masakr na całym świecie nie dokonują kryminaliści i typowa patologia tylko właśnie normalne dzieciaki. Normalni ludzie. Cały już praktycznie świat krzyczy o ograniczaniu dostępu do broni palnej.

 

A pan Czuma? Pan Czuma bardzo lubi Amerykę.

 

 

normalny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka