1. Ponieważ z prawicowego internetu wiele razy słyszę brednie o tym, że Puszcza Białowieska zginęła (oczywiście z winy ekologów) pozwalam sobie zamieścić zdjęcia autorstwa naukowca od wielu lat Puszczę badającego i doskonale ja znającego:
Cóż, na pewno nie są to proste, równe i rosnące w rzędach drzewa, jakich chcieliby tam lokalni leśnicy. Jednak to jest właśnie naturalne odnowienie - przyrodniczo jak najbardziej wartościowe i cenne. Lasy istniały na długo przed leśnikami i będą istnieć na długo po nich. Jeśli leśnikom powyższe się nie podoba, to niech przyznają, że nie chodzi im o to, by Puszcza Białowieska naturalnie się odnawiała, tylko o to, by założyć w tym miejscu plantację leśna. Takich plantacji mamy w Polsce 95% i naprawdę i stać na``s na to, by chronić te niewielkie pozostałości lasów naturalnych i musimy to robić.
2. W Puszczy Białowieskiej, tuż przy Parku Narodowym i poprzez ścisły rezerwat przyrody, Nadleśnictwo zbudowało drogę asfaltowa. POMIMO krytyki nie tylko ekologów, co wielu specjalistów. Dziś okazało się, że droga ta zbudowana została z naruszeniem przepisów i po wyroku SKO... praktycznie musi być zlikwidowana. To kolejny przykład pokazujący, że władze leśnicze maja gdzieś nie tylko opinie specjalistów co nawet przepisy...
"O zatrzymanie asfaltu w sercu Puszczy Białowieskiej zaapelowało do ministra środowiska 20 naukowców z czołowych instytutów naukowych i badawczych. Inwestycję ocenili mocno i jednoznacznie – „Wyasfaltowanie drogi Narewkowskiej to karygodne lekceważenie wymogów ochrony przyrody i prawa środowiskowego”. Nie mniej ważny był głos społeczeństwa. Pod petycją „Nie dla asfaltowania Puszczy” podpisało się prawie 20 tysięcy osób. Protest poparła też część lokalnych mieszkańców. Dodatkowo wstrzymanie prac budowlanych nakazali eksperci Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody, którzy wizytowali Puszczę z polecenia Komitetu UNESCO. "
https://klimat.rp.pl/lasy/art38459601-kolejna-kompromitacja-lasow-panstwowych-zwina-asfalt-w-puszczy-bialowieskiej
3. Pomimo przegranych przez leśników postępowań sadowych (zarówno UE jak i krajowych) nadal forsowane sa działania niezgodne z tymi wyrokami. Przypominam tu, po raz kolejny, że Polska zobowiazała się chronić Puszczę Białowieska nie tylko w ramach umowy z UE ale także w ramach umowy - dobrowolnie podpisanej przez leśników! - z UNESCO - mowa tu o Obiekcie Światowego Dziedzictwa UNESCO. Lista tych obiektów jest z jednej strony promocja światowa Puszczy Białowieskiej ale z drugiej strony nakłada też na nas szereg ograniczeń w jej użytkowaniu. I - muszę to stale przypominać - Polska DOBROWOLNIE zgodziła się na to i podpis`ała stosowne umowy międzynarodowe. Nieprzestrzegaja`c ich obniżamy nasza wiarygodność międzynarodowa - pacta sunt servanda.
https://www.prawo.pl/samorzad/zintegrowany-plan-zarzadzania-puszcza-bialowieska,522187.html
4. Tyle z Puszczy Białowieskiej. Teraz ogólniej: wrzesień 2023 już niemal na 99% (biorac pod uwagę to, jak wysoka j`est an`o`malia ciepła i to, `że nie widać dużego ochłod``zenia) będzie rekordowo ciepły.
5. W skali świata rekordowo ciepło jest już od ponad trzech miesięcy. zadziwia również skala rekordów ciepła. Wśród analizowanych przyczyn, cytujac z pamięci, wymienia się:
- szczyt obecnej aktywności Słonecznej (w ramach 11 to letniego cyklu) - szacowany wpływ to 0,01C
- wpływ (dopiero się rozwijajacego) El Nino - również ok. 0,01C
- spadek zapylenia` a`tmosfery (Chiny i Indie ostatnio ograniczaja zanieczyszczenie powietrza)
- wpływ erupcji wulkanu na pacyfiku - to zupełnie wyjatkowy, niezwykle rzadko odnotowywany w historii wybuch wulkanu tuż pod powierzchnia wody. To z kolei spowodowało, że do stratosfery dostało się bardzo dużo pary wodnej. Ponieważ stratosfera jest dobrze odizolowana od niższej troposfry to para wodna z tej erupcji może się długo utrzymywać (nawet kilka lat, podczas gdy w troposferze obieg pary wodnej jest bardzo szybki i jej nadmiar jest usuwany przez kondensację w parę tygodni). To z kolei - jako, że para wodna jest Wzmacniczem efektu cieplarnianego (sama z siebie nie powoduje wzrostu temperatury, inaczej milibyśmy sprzężenie zwrtne i już dawno wyparowałyby oceany!) to i globalne temperatury wzrosły. I znowu szacowany wpływ jest zauważalny - ale znikomy. I z cała pewnościa zniknie w ciagu dwóch, może trzech lat.
- wzrost koncentracji dwutlenku węgla i metanu. Tak, wiem, jaka będzie wasza reakcja. Jednak to ten czynnik ma największy szacunkowy udział w obecnie obserwowanych rekordach ciepła. Klimat to ciagła przepychanka wielu czynników, których siły też nie sa stałe. Dlatego bierze się pod uwagę je wszystkie i nie jest prawda, że naukowcy nie uwzględniaja na przykład roli Słońca. Uwzględniaja. Tyle tylko, że z wielu obserwacji wynika, że to dwutlenek węgla ma obecnie wiodaco rolę - a jego siła ciagle rośnie, wraz ze wzrostem koncentvcji.
6. Parę lat temu na Salonie wielu blogerów podniecało się rekordami powierzchni lodu pływajacego antarktydy. Tłumaczyłem wtedy, że uwarunkowania geograficzne tamtego kontynentu sprawiaja, że powierzchnia ta niewiele mówi o stanie klimatu naszej planety. Wokół antarktydy, w odróżnieniu od arktyki, nie ma barier ladowych ograniczajacych rozrost lodu pływajaceo, stad dużym modyfikatorem tejże powierzchni sa wiatry oraz prady morskie. No ale cóż, moje tłumaczenia nie były słuchane... tym bardziej ciekawy jestem, co te madrale powiedza na obecne dane pokazujace, że powierzchnia paku ladowego antarktydy jest obecnie rekordowo mała... I cóż, spektakularnie mała:
7. Również powierzchnia lodu pływajacego arktyki jest bliska rekordowo małej:
I to w sytuacji, gdy w tym roku warunki do topnienia arktycznego roku były co na``jwyżej śre`dnie. Od kwietnia do sierpnia panowało tam wyższe niż zwykle zachmurzenie (niskie nasłonecznienie!), nie było więc silnego nagrzewania wód, cyrkulacja atmosferyczna nie powodowała napływu ciepłych mas powietrza, nie było sztormów a tzw. dipol arktyczny (układ wiatrów wypychajacy lód przez Cieśninę Fram) pojawiał się rzadko. Mimo to stały trend ocieplenia oraz to, że do arktyki napływaja coraz cieplejsze wody oceaniczne robi swoje. Inaczej piszac: otarliśmy się o wartości rekordowe przy niesprzyjajacych topnieniu warunkach pogodowych! Jedno jest pewne: prędzej czy później trafia się takie warunki pogodowe, jak w 2012 roku, kiedy to silny sztorm (przy niskiej grubości lodu pływajacego arktyki) spowodował to, co na powyższym wykresie zaznaczone jest kolorem żółtym... Grubość lodu arktyki stale spada czyniac go corvz bardziej podatnym na sztormy i falowanie... Pięciometrowej grubości lód (stan sprzed 2000 roku) był odporny praktycznie na każde` `w`arunki pogodowe. Dziś tak grubego lodu już nie ma, przeważa lód grubości 0,5-1,5 m...
