tkw tkw
5639
BLOG

Co się wydarzyło i co się wydarzy z TK.

tkw tkw Polityka Obserwuj notkę 166

Najpierw co się już wydarzyło.

W czerwcu PO, wiedząc że za chwilę straci władzę, postanowiła zastawić  pułapkę na PIS. W istocie rzeczy nie polegała ona na wprowadzeniu 2 sędziów „prawem kaduka”, moim zdaniem to zasłona dymna, cel był inny – usunąć prezydenta.

Mało kto wie, że TK ma szersze uprawnienia niż oceniać zgodność ustawy z konstytucją. TK może też orzec, że prezydent utracił zdolność do pełnienia obowiązków. Tyle, że do czerwca ustawa o TK stwierdzała, że takie orzeczenie TK może wydać tylko na wniosek marszałka sejmu. W czerwcu ten zapis „na wniosek marszałka sejmu” został usunięty. Oczywiście od afery Rywina i słynnego „lub czasopisma” nikt w Polsce nie uwierzy, by takie coś usunięto przypadkowo (uups, sekretarce omsknął się palec ...). Po zmianie dokonanej przez PO ustawa nie określa, kto może taki wniosek złożyć, więc może złożyć każdy. TK wpierw ocenia stronę formalną wniosku, więc wpierw musi rozstrzygnąć, czy ten co go złożył miał do tego prawo. Ale po ostatnich „dokonaniach” Rzeplińskiego chyba nie ma co wątpić, że TK taki wniosek złożony przez sejmową sprzątaczkę przyjąłby do rozpatrzenia. Nie ma też podstaw by wątpić, że decyzja byłaby „nie jest zdolny”. Wtedy obowiązki prezydenta przejmuje marszałek sejmu (z PIS), ale nie może ich przejąć na pełna kadencję, musi szybko rozpisać wybory prezydenta. I o to chodziło, mielibyśmy na wiosnę wybory prezydenta, i PO, przy mobilizacji i wsparciu mediów, miała szansę tym razem wygrać. Wtedy prezydent blokowałby PIS (PIS w sejmie nie ma większości by odrzucać veto prezydenta), tu warto skomentować prognozy, że ten TK uznawałby taśmowo każdą ustawę PIS za niezgodną z konstytucją – byłoby to trudne, bo TK ma tylko odpowiedzieć na pytanie „zgodna-niezgodna”, to przezydent może oceniać ustawę „czy mi się podoba czy nie” i wtedy składa veto.

PIS został postawiony pod scianą. Dla mnie oczywistym jest, że nie mógł się dać tak ordynarnie „wydymać”, więc odpowiedzieli kontratakiem – wybrali 5 sędziów i natychmiast ich zaprzysięgli.  W tym momencie PO chciała się nieco cofnąć i zaoferowała „no dobra, 5-ciu nie powinniśmy byli wybierać ale 3 mieliśmy prawo”. Tylko że 5-ciu sędziów wybranych prez PIS już było zaprzysiężonych, więc było na takie ustępstwo za późno.

 

Kwestia oceny obecnego TK.

Rzepliński z kolegami pisali ustawę dla PO. Napisali ustawę, którą sami kilka miesięcy później uznali za niezgodną z konstytucją ! Albo są więc niekompetentni, co dyskwalifikuje ich by zasiadać w TK (w sądzie grodzkim mogą) albo zrobili to celowo a to dyskwalifikuje ich jak sędziów w ogóle, bo ulegli zamówieniu politycznemu. Ponadto zmianę wprowadzoną przez PO, mimo iż PIS natychmiast ją zaskarżył, rozpatrzyli dopiero niedawno, po zmianie sejmu, zaś zmianę PIS zaskarżoną przez PO rozpatrzyli niemal natychmiast (widać, że to co PIS zapisał w nowej ustawie, by TK rozpatrywał wnioski w kolejności napływu ma głęboki sens).

Moim zdaniem ten TK należy rozpędzić na 4 wiatry, za bardzo wdał się w politykę.

Tu warto od razu zwrócić uwagę, że mamy w Polsce inny trybunał – Trybunał  Stanu. W TS połowa składu w ogóle nie musi być prawnikami ! Skład obu trybunałów powołuje sejm, czyli władza ustawodawcza - takie to są „niezawisłe” sądy z tych trybunałów

 

 

Co dalej ?

Rzepliński „idzie w zaparte” i konstruuje nową metodę pracy TK – teraz jest nowa ustawa o TK, wporowadzona kilka dni temu całkowicie zgodnie z procedurami ale Rzepliński stwierdził, że jej nie uznaje i będzie pracował na podstawie starej ustawy ! To curiosum jakiego w Polsce nie było odkąd jest TK – Prezes TK uznał ustawę za niekonstytucyjną zanim trafiła na jego biurko ! Przecież TK ocenia ustawy DZIAŁAJĄCE, dopiero orzeczenie TK odbiera moc ustawie (a i to często z przesunięciem o rok, co też jest pewnym curiosum na skalę światową – „stwierdzamy, że ustawa jest niezgodna z konstytucją ale deyzje wydane na jej mocy będą jeszcze przez rok możliwe i będą ważne - paranoja)

TK zapewne orzeknie niekonstytucyjność ustawy PIS, ale z kolei PIS stwierdzi, że TK orzekał wg niezgodnej z prawem procedury (i tu PIS będzie miał rację). W efekcie powstaną 2 Trybunały Konstytucyjne, jeden mianowany przez nowy sejm, drugi w starym składzie będzie nadal obradował i oczywiście opozycja sejmowa będzie uznawała tylko jego orzeczenia. Historia zna takie przypadki, papież i antypapież (o ile pamiętam z historii to był czas, że było na raz 4 papieży). Ciekawe, który TK będzie obradował w siedzibie a który będzie musiał sobie znaleźć nowe miejsce ... stawiam że zostanie ten nowy. Ciekawe też, do którego TK przyjdzie orzekać tych 10-ciu sędziów, których nie kwestionuje żadna ze stron – a może będą orzekali w obu ?

 

Jak dla mnie rozwiązanie jest jedno – rozwiązać ten TK i albo powołać nowy albo przekazać jego uprawnienia Sądowi Najwyższemu (np. w USA nie ma TK). Tyle, że to wymaga zmiany konstytucji – a to z kolei będzie blokować PO i Petru. Moim zdaniem możliwa jest taka konstrukcja:

  1. Zmieniamy konstytucje likwidując TK.
  2. Nastepnego dnia znowu zmieniamy konstytucję wprowadzając TK (oczywiście z nowymi sędziami)

Taki deal byłby możliwy (np. każda partia w sejmie wyznaczy taki procent składu jaki ma procent w sejmie). Przypominam sobie, że w 1990 r. była taka sprawa w Belgii. Ichni parlament  uchwalił dopuszczalność aborcji a u nich każdą ustawę musi podpisać król. A król orzekł, że tego podspisać nie może bo to jest fundamentalnie niezgodne z jego światopoglądem. Rozwiązanie znaleziono – król abdykował na 1 dzień.

tkw
O mnie tkw

Normalny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka