Tomasz M. Korczyński Tomasz M. Korczyński
847
BLOG

Polska: Kraj chuliganów. Artykuł ogólnoniemieckiego FAZ

Tomasz M. Korczyński Tomasz M. Korczyński Rozmaitości Obserwuj notkę 6

 

“Polska prezentuje się dziś jako sympatyczny gospodarz Mistrzostw Europy. Jednak nawet premier tego kraju ostrzega przed awanturnikami. Dla rządu polskiego zwalczanie stadionowej przemocy jest narodowym zadaniem“.

Tak zaczyna się dzisiejszy artykuł Frankfurter Allgemeine Zeitung, napisany przez Michaela Ashelma, zredagowany i umieszczony na faz.net o 10:41:59.

Już tytuł artykułu jest skandaliczny. Niewiarygodne, że poważny dziennik, ogólnokrajowy, pozwala sobie na podobnie rasistowski tekst:„Kraj Hooliganów”.

Dalej treść brzmi następująco:

„Polski premier wie, o czym mówi. W swojej młodości Donald Tusk sam był kibicem i śpiewał stadionowe pieśni dla swojej drużyny Lechii Gdańsk. Tusk chętnie wspomina te czasy, gdy mecze piłkarskie stawały się politycznymi manifestacjami popierającymi Solidarność i Lecha Wałęsę, wykorzystywanymi przeciwko komunistycznej władzy”.

„O takich zachowaniach stadionowych, Polacy mogą dzisiaj tylko pomarzyć”, kontynuuje dziennikarz.

Rzeczywistość stadionowa to „obraz przemocy i chaosu”, są one na tyle silne, że „premier Polski nie gwarantował możliwości rozegrania Mistrzostw Europy w Polsce w następnym roku”.

Teraz będzie dobre:

„Stowarzyszenia i organizacje zrzeszające kibiców pozwalają, aby na trybunach dochodziło do morderstw, handlu narkotykami, drobnej przestępczości wśród kibiców”, powiedział Tusk w drastycznych słowach.

„Dziś w Gdańsku test dla służb bezpieczeństwa i policji!”.

Dziennikarz zauważa celnie, że do Polski przyjadą również źli kibice z Niemiec (trochę ponad stu chuliganów), a problemem stadionowych chuliganów zainteresowana jest nawet, uwaga!, sama Rada Europy w Strasburgu!

Ta uwaga umieszczona jest w tekście w taki sposób, że sugeruje, że jest to wynik majowych rozruchów kibolskich w Bydgoszczy, które były istnym Armagedonem.

„Podczas gdy w Niemczech i w Anglii chuligani w ciągu lat zostali usunięci z większych stadionów i zastąpieni nową publiką, polskie imprezy sportowe są placem zabaw dla rozrabiaczy. Bijatyki, nożowe pojedynki, przed i po meczach, nie są wcale rzadkością. Tylko w Argentynie rywalizujący ze sobą chuligani są gorsi. Co roku mają miejsce ofiary mordów” (tu opisany jest przypadek śmierci kibica Cracovii ze stycznia br. oraz w Łodzi, a także wojna Wisły z Cracovią).

„Dlatego rząd zwalcza chuliganów, uważając to za swój priorytet narodowy, aby zaprezentować się jako sympatyczny gospodarz”. Lecz to pozostaje tylko w sferze projektów, jest tylko ideą i marzeniem.

Tu wywód o propozycjach m.in. Dariusza Łapińskiego, jego pomysły są dobre, bo studiował na Uniwersytecie w Poczdamie i jest fanem trzecioligowego Babelsberg 03.

Następuje opowieść o jego niesamowitej, lecz niestety niewysłuchiwanej osobie, zderzającej się z wielką wręcz agresją kibiców i oporem bezradnych instytucji w Polsce.

Oddzielne zagadnienie do analizy w artykule otrzymał problem polskiego, jawnego rasizmu, który towarzyszy agresji stadionowej.

Zdaniem autora, zbyt dużo w Polsce grup neonazistowskich, co mocno martwi UEFA. Według wniosków tej instytucji, podczas mistrzostw może dochodzić do: „pokazywania faszystowskich gestów, a nawet tyrad przeciwko czarnym, Żydom, muzułmanom, czy homoseksualistom”.

Polscy kibice są, zdaniem dyrektora UEFA do ME, Martina Kallena jednym z zagrożeniem Public Relations dla najbliższych mistrzostw. „Wciąż bowiem czarnoskórzy piłkarze są tu obrażani przez publiczność, a nawet poważnie zagrożeni. Kibice Legii Warszawa podczas meczu w Łodzi krzyczeli: „Żydzi do komór gazowych”, a potem rzucili się na policję. UEFA dwa lata temu powołała w Warszawie Centrum Antyrasistowskie, gdzie gromadzi się na ten temat dokumentację. UEFA zorganizowała nawet kampanię antyrasistowską w krajach Europy Wschodniej”.

Kolejny podrozdział brzmi: „Niemiecka policja już ostrzeżona”

W związku z wtorkowym meczem w Gdańsku została także ostrzeżona niemiecka policja. Do Gdańska przybędą także niemieccy kibole, chociaż nie wiadomo dokładnie ilu, bo agresywne grupy będą docierać tu na własną rękę. „Nie byłoby nic gorszego od starcia tych dwóch wrogich sobie stron. Od początku tygodnia polska policja jest wspierana znającymi rozmiar problemu niemieckimi urzędnikami. 14 osobowy team ZIS-u dotarł do Gdańska i został rozmieszczony w newralgicznych miejscach Gdańska”.

Tyle.

Moje wnioski z tej fascynującej lektury:

Tylko w Polsce jest możliwa taka powszechna dewastacja, deprawacja, bo to kraj zacofany, daleko w tyle za cywilizowanymi Niemcami. W końcu, Polska to kraj chuliganów.

Do tego kraju strach jechać, tam żyją źli Polacy, prawie barbarzyńcy, jeśli nie barbarzyńcy, lepiej się tu nie zapuszczać, chyba, że na własną rękę, będąc dostatecznie uzbrojonym, w innym przypadku można zostać zasztyletowanym.

Polska, kraj łobuzów i chuliganów.

Jest oczywiście szansa, że Polska będzie się powoli cywilizować, dzięki wielu projektom przybyłym z Niemiec, przy wielkim zaangażowaniu wspaniałego premiera Polski.

Dobrze, że nieuświadomieni, nierozumiejący powagi sytuacji Polacy zostali wyposażeni w odpowiednie środki bezpieczeństwa, które podarowali im koledzy niemieccy. Jest zatem dla Polski jeszcze jakaś szansa.

Jeżeli wszystko przebiegnie dobrze, niemiecka reprezentacja wyjedzie z Polski bez żadnego uszczerbku na zdrowiu. Będzie to wyłącznie sukces 14-osobowego ZIS-u rozmieszczonego w newralgicznych punktach Gdańska.

Aby nie jątrzyć i nie podjudzać (ups, złe słowo), aby więc nie podgrzewać atmosfery na stadionie, zarówno UEFA, jak i władze Polski i Niemiec, wymogły na trenerze kadry niemieckiej, aby nie wprowadzał na murawę Ozila. Wiadomo, jest Turkiem, więc mogłoby dojść do poważnego incydentu, rzucania wyzwiskami, obelgami, a nawet do śmierci Turka z niemieckim paszportem, czyli Niemcem, ale nieokrzesana tłuszcza stadionowa w Polsce może tego nie zrozumieć.

Mam również nadzieję, że Panna Wodzianna wyjdzie z tej całej awantury bez uszczerbku na zdrowiu! Aż strach pomyśleć, co by się mogło stać..., gdyby zaplątała się między dwie wrogie sobie siły! Wanda co nie chciała Niemca miała za blisko do wody. Panno Wodzianno, uważaj na złych kibiców niemieckich! Nie wiadomo ilu z nich przybędzie do Gdańska!

Link: http://www.faz.net/artikel/C30644/em-gastgeber-polen-das-land-der-hooligans-30496783.html

Centroprawicowiec

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości