Świat w jakim żyjemy, technologia którą posiadamy, nie śniło się Adolfowi Hitlerowi. Jednak jak na wczesne lata 30-40 XX wieku, Niemcy doszli do perfekcyjnego systemu masowego mordowania Polaków, Żydów oraz innych narodowości. Ile ludzkich istnień zginęło? Licząc w milionach, możemy zaokrąglać cyfry ale prawdy nie dowiemy się nigdy.
W rozmowie z żyjącym i dobrze się trzymającym SS-manem, dowiedziałem się, że obozy zagłady nauczyli zakładać Niemców... Rosjanie. W pierwotnych zamierzeniach Hitlera nie było gazowanie ludzi, ale gdy dzisiejszy "Bayern" który wypracował chemiczną metodę przeróbki tkanek na mydło, Niemcy zorientowali się, jaki pieniądz może iść za ludzką tragedią.
Tak samo przecież jest w naszych czasach- Ukraina jest dobrym przykładem, jak bardzo " Rosja trozczy się o interesy niezależnego i suwerennego państwa". Oczywiście chodzi o strefę wpływów. Jak to się odbije na tle sytuacji w Europie Zachodniej? Polityka U.S.A. Unii Europejskiej jest zaostrzona na zachowanie Rosji w stosunku do polityki Kremla. Zastanawiam się, po co wojska rosyjskie wkroczyły do obcego państwa? Czy nie należy to traktować jako naruszenie niezależności Ukrainy?
Ideologia Hitlera przetrwała do czasów nam współczesnych- nawet w kapitaliźmie, patrzymy na człowieka jak na cyfrę, najlepiej w walucie euro lub funta brytyjskiego. Wojny prowadzone w imię pokoju, zawsze są najlepszą przykrywką aby zbić majątek. Wiemy również o niewygodnych faktach takich jak: Watykan pomagał jednym z największych przestępców hitlerowskich, dając im azyl, schronienie, Iluminaci finansowali poczynania Hitlera a masoneria, której Adolf ( oraz Busch) był członkiem, dawała ciche zezwolenie na taką politykę państwa niemieckiego.
Akcjonariusze nie patrzą na tamtych ludzi jak na ludzi, lecz ewentualny zbyt broni, patrząc na wykresy czy akcje idą w górę czy w dół. Pieniądze przecież są priorytetem naszych czasów. A są to zwykłe "papierki", którym człowiek nadaje nadzwyczajny, boski wymiar.
Kijów płonie, ludzie giną, a NATO, ONZ, poza pseudodyplomacją w stosunku do Rosji nie robią nic. Założe się, że gdyby ta sytuacja dotkneła znowu Polskę, i byśmy byli okupywani w "imie pokoju", znów zostalibyśmy sami... Smutne to ale jak pokazuje historia, prawdziwe...
