Wolność jednostki ludzkiej zagrożona jest z jednej strony niepokojącym działaniem Rosji w stosunku do naruszenia suwerenności Ukrainy, z drugiej stroby, pomijając kwestie polityczne, mamy własne, polskie problemy. Za wolnością idzie odpowiedzialność, za siebie i drugiego człowieka. Narkotyki, niezależnie od ich podziału i klasyfikacji, niszczą więzi międzyludzkie, podobnie jak "era internetu". Czy nie potrafimy już ze soba rozmawiać, bez pomocy tych technologii?
Inna kwestią jest zaszczepienie w nas a raczej próba, iż nasza wola jest najwyższym prawem. Niestety tak nie jest a prawo niezależnie jakie by nie było, kontroluje człowieka aby nie stał się "zwierzęciem" w myśl zasady- anarchia- róbta co chceta".
Wiele uwagi zwróciłem na wolność jednotki, nad tą problematyką. Jednak wolność źle rozumiana prowadzi do zniewolenia. To rodzi pustkę i chęć jej próżnego zaspokojenia. Na tym bazuje hedonizm, nowe, dziwaczne filozofie, mające zapewnić człowiekowi szczęście, kiedy tak naprawdę "recepta" jest prosta: słuchać się własnego sumienia. To raczej nie jest trudne.
Trudne natomiast jest wyjście z tej beznadzeii, ale wejście w nią 'usłane jest różami". Dlatego nic tak nie niszczy rodziny jak konsumpcja i pogoń za pieniądzem, papierkiem z mennicy, który w rzeczywistości nie ma żadnego pokrycia. W niczym.
To jak zaczniemy i jak budujemy relacje z drugim człowiekiem, będzie zależało wyłącznie od nas samych. A żeby zmieniać świat na lepsze, najlepiej spojrzeć w lustro.
Pisarz: Tomasz Matjas