Autor 1 Autor 1
3261
BLOG

Ola Bielawska, cd. - dalszy ciąg wydarzeń.

Autor 1 Autor 1 Rozmaitości Obserwuj notkę 2

                                                                                                              Policja na usługachach Hitlera ( Wieruszów). 

 
 
Polska to dziwny kraj pod względem prawnym, tam gdzie z przestępcy robi się ofiarę a z ofriary przestępcę. Nic zatem dziwnego , iż Temida bywa ślepa, z opaskami na oczach.... W teorii powinna ona reprezentoać równość prawa wobec wszystkich, jednak tak bywa chyba tylko na papierze.... 
 
Poracając do sprawy Oli Bielewskij, pojawiły się nowe fakty o których nie chce widzieć ani policja z Wieruszowa ani żadne przedtawicielstwo władzy, która z mocy samej Ustawy, powinna dawać wsparcie w trudnych chwilach dla rodzin osoby pokrzywdzonej, w tym przypadku Oli. Polskie państwo pokazuj doskonale jak " wielkie wsprcie" okazało Pani Dorocie orz jej rodzinie... Czy trzeba tu dużo mówić? Uznam to za pytanie retoryczne.
 
Mija 14 lat od zaginięcia Oli, gdyż nie mogę mówić tutaj o jej zamordowaniu, gdyż przemawiają za tym zarówno fakty logiczne, o których zaraz wspomnę jak i z nowych faktów które wyszły 06.05.2014 roku.  Z informacji uzyskanych przez Jcka W. który powiadomił policję z Wieruszowa, iż Ola Bielewska może przebywać w Holandii pod zmienionym imieniem i nazwiskiem, nastała cisza... Gdy zaś policja z Legnicy z dobrej woli skontaktoała się z policją, z Wydziałem ds Osób Poszukiwanych, aby prez pomoc Interpolu sprwdziła DNA  w\w dziewczyny z DNA  Pani Doroty, do dnia dzisiejszego ( a przypominam, że notatka policyjna z Legnicy została sporządzona z 06-07.05.2014 roku) - nie poinformowano oficjalnie ani matki dziecka ani nie ruszył procedura postępoania administracyjnego, w tym działania policji z Wieruszowa. Jak powiedział jeden z policjantów legnickich w czasie rozmowy telefonicznej z oficerem operacyjnym, aby w jak najszybszym czasie zając się tą kwestią, cytuję słowa : ' Czas w tym momencie działa na naszą niekorzyść" - najwidoczniej policja z Wieruszowa nie chciała skontktować się ws Oli Bielewskiej bo i po co? Robert B. został skazany, znaleziono sprawcę, wsłosy które "rzekomo" pasowały do włosów Oli ( biegły nie mógł w 100% potwierdzić, iż należały one do dziecka ale były w linii matczynej), policja z Wieruszowa "skonfiskowała " parownik rodziny Roberta B., lecz i tam nic nie odnaleziono... Również po moim artykule na temat Oli Bielewskiej, Pani Ambasador RP w Holandii, strona została zablokowana, gdyż "narusza zasady współżycia społecznego. Nie wnikam w to, iż po odblokowaniu filtra blokująego moją stronę, artykuł na temat Pani Ambasador RP w Holndii, została naruszona moja wolność do wypowiedzi słowa, wg art. 17 Konstytucji RP z 1997 roku z p.z. Nie mam jednak zamiaru milczeć w tej kwestii i opublikuję Państwu treść odpowiedzi Pani Ambasador RP, lecz gdy napisałem do niej drugą wiadomość na temat jej mocy prawnej ws kontaktu z policją holenderską, Interpolem, wiadomość została bez echa... :
 
" Szanowny Panie,
 
Zgodnie z regulaminami Sejmu i Senatu klub parlamentarny tworzą posłowie wraz z senatorami.  Czy jest Pan posłem?
 
Nieprawdą jest, że Ola Bielewska posiada status osoby zaginionej/poszukiwanej.
 
Wydział Konsularny Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Hadze sugeruje, aby zwrócił się Pan do właściwych organów w Polsce, które w ramach współpracy europejskiej mogą podjąć odpowiednie działania.
Konsul nie posiada uprawnień ani kompetencji aby przeprowadzać poszukiwania jakiejkolwiek osoby na terenie Królestwa Niderlandów.
 
Prosimy, aby w przyszłości kierując pismo do Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej zadał Pan sobie trud sprawdzenia w Internecie kto pełni obowiązki Ambasadora oraz przedstawiał rzetelne informacje i nie mijał się z prawdą.
 
Z poważaniem,
 
Urszula Filipkowska
 
Consul/Counsellor
 
Embassy of the Republic of Poland in The Hague
 
Consular Division
 
Alexanderstraat 25, 2514 JM Den Haag
www.hague.mfa.gov.pl ". 
 
Zadałem sobie ten trud i w systemach operacyjnych policji RP Ola dalej ma status osoby zaginionej. Skąd zatem ta cisza...? Skąd "umywanie rąk", tak, gdyby nic się nie stało? Śmiać mi się chce, że Pani Ambsador w Holandii, sama posiada błędne informacje... Ale zostawię to bez komentrza. 
 
Powrócę do meritum sprawy odnośnie faktów logicznych, iż Ola Bielewska żyje. Pierwszym logicznym faktem jest sam aspekt, że do dnia dzisiejszego, nie znaleziono ciała. Kolejnym faktem jest zmienne zeznania Roberta B. Kolejnym jest informacja ( niezależnie czy błędna czy też nie, Jacka W.) że znajduje się ona w Holandii, innym opieszałość wieruszowskiej policji. Pozostaje do myślenia również rzekomy kontakt byłego Komendanta P. Ratajskiego z Interpolem... Jeśliby tak było, dlaczego, od ponad miesiąca nikt nie robi w tej sprawie? Policja legnicka z chęcią zajęłaby się tą sprawą, jednak obowiązuje tzw "rejonizacja". Przez ten fakt, sprawa, mimo, że jest "świeża", nic nie można zrobić. ...
 
Pozostaje również kwestia helikoptera z Wrocławia, który był przygotoany do poszukiwania Oli, czekał jedynie na decyzję P. Rajskiego. Jednak z tego co mi wiadomo ( czekamy na potwierdzenie KWP z Wrocławia), helikopter był gotowy o dodlotu i poszukiwania Oli. 
Jeśli okaże się to prawdą, podobnie jak brak informacji z Interpolu , wyjaśnia to fakt, dlaczego policja z Wieruszowa tak bardzo boi się kontaktu ze służbami innych krajów, być może bardziej skutecznych... 
 
Sprawa imprezy która odbyła się w Holuszczykach i zapewnienia P. Ratajskiego, że osoby te są poza wszelkim kręgiem podejrzeniem.... Czy nie wydaje się to Państwu dziwne w którym brakuje logiki...? Kolejnym pytaniem które zostaje bez odpowiedzi, jest brak poniesienia konsekwencji za składanie fałszywych zeznań przez P. Ratajskiego, który w dzień zaginięcia Oli albo " nic nie pamiętał" albo tak konstruował zdania, które były mu n "rękę". 
 
Wszyskie przemyślania zostawiam do Państwa przemysleń. 
 
 Pisarz: Tomasz Matjas
 
 
 
 
 
 
 
Autor 1
O mnie Autor 1

Otwarty na debaty.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości