trajkotek trajkotek
317
BLOG

Młynarski - wieszcz wyborczy

trajkotek trajkotek Rozmaitości Obserwuj notkę 3
Gazeta Wyborcza publikuje wyborczy wiersz Wojciecha Młynarskiego. Kto go przeczyta, nie zazna spokoju dopóty, dopóki nie odda głosu na właściwego kandydata: Bronisława Komorowskiego.

Liczę na cud


Nienormalni i normalni,
skołowany polski ludu,
Rodacy nieobliczalni,
żyjący w krainie cudów.

Nowa czeka nas atrakcja,
którą tak bym zdefiniował,
szykuje się demokracja
policyjno-wyznaniowa.

Na nowego Prezydenta,
co podkreślam w tym wierszyku,
będzie wpływać Trójca Święta
ustami swych urzędników.

I nareszcie, piękna sprawa
w skali makro, w skali mikro,
można będzie z mocy prawa
zapuszkować za in vitro.

A kto spyta - Co jest grane?
Nie pasuje do winietki,
się odwiedzi go nad ranem
i założy bransoletki.

Więc rozsądek zdrowy wyzwól,
byś nie musiał się przekonać,
jak z pomocą populizmu
robi z ciebie się balona.

By uniknąć tego losu
i by nie mieć gigant kaca,
wyjdź więc z domu i zagłosuj,
to jest niezbyt ciężka praca.

Frekwencję uaktualnij,
zmień jej procent i oblicze.
Jesteśmy nieobliczalni
i ogromnie na to liczę.


W. Młynarski, Warszawa, 15 maja 2015

 

A oto odpowiedź trajkotka:

 

Do POety MłynarskiegoMłynarski - wieszcz wyborczy

 

Dziękujemy Ci, Poeto,

który ostrzem swego pióra

skreślasz kwadrat kandydata

Bronisława-Zgody-Bula.

 

Wiem - geriatra nie pomoże

na twe lęki, cny Autorze.

Zatem, kto cię uratuje?

Naród (jeśli zagłosuje)!

 

Naród, co nieobliczalny,

lecz na trafne rymy łasy,

A ty tworzysz dla narodu,

nie dla kasy, nie dla kasy ...

 

Zatem, naród przerażony

(świetnieś kreślił czarne wizje!)

odpór Dudzie da przy urnie,

potem - spojrzy w telewizję.

 

A tam, już od poniedziałku,

i od wschodu do zachodu,

pokazywać będą stacje

uśmiechniętą twarz narodu.

 

Będą ludzie wiwatować,

że to się im tylko śniło,

bo wystarczy zagłosować,

aby nic się nie zmieniło!

 

Nikt nie spyta - Co jest grane?

Chcąc pasować do winietki,

Będzie już dopasowany,

Wiodąc w POlsce żywot lekki.

 

Nikt o świcie nie zapuka,

by nałożyć ci kajdany,

wszak te ręce krzyż kreśliły,

by PREZYDĘT był wybrany.

 

Dziękujemy Ci Poeto,

żeś na Lachy rzucił strachy!

Już niebawem w zgodnym chórze,

głos swój dadzą wszyscy tchórze.

 

 

 

 

 

 

Odpornik

PO pierwszej debacie

PO pierwszej turze

trajkotek
O mnie trajkotek

glosmichnika.blox.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości