Z dramaturgiem Tadeuszem Słobodziankiem rozmawia Aleksandra Klich (GW na Zesłanie Ducha Św.): "Kościół za pomocą donosicielstwa panuje nad państwem, a jak państwa nie ma - to nad społeczeństwem. Co jest nawet wygodniejsze, bo nikt nie przeszkadza. Niech pani spojrzy, my nieustannie zajmujemy się donoszeniem - nie tylko prawica - na sąsiadów, rodzinę, nauczycieli, polityków, władzę. A oni na nas. Na tym polega brak kośćca moralnego Polaków od tysiąca lat. Dlatego tak trudno nam zbudować więzi społeczne. (...) Podobnie zbudował swoje państwo-anty-Kościół Stalin: na samokrytyce i donosicielstwie. Nieprzypadkowo wychował się w seminarium, tam się tego nauczył."
Jest gorzej: Kościół uczy korupcji. No bo po co jest Matka Boska? Przecież to ktoś, kto ma się wstawiać za kimś do Pana Jezusa, żeby się nie trzymać sztywno przepisów. A za tym zawsze kryje się jakaś łapówka... - zdradza Gazecie Słobodzianek.
Pytania się nasuwają same, po przeczytaniu denuncjacji artysty:
- Czy jego donos to spowiedź?
- Kto udzieli mu rozgrzeszenia?
Dni ateizmu - дзён атэізму
Inspirujący agnostycyzm