Michał Leśniewski - TU154.EU Michał Leśniewski - TU154.EU
682
BLOG

Gowin? Taki prawicowy Palikot

Michał Leśniewski - TU154.EU Michał Leśniewski - TU154.EU Polityka Obserwuj notkę 14

Coraz częściej słyszy się głosy, że Jarosław Gowin pełni rolę analogiczną do tej, którą Tusk namaścił Janusza Palikota. Różnica jest taka, że Palikot ma za zadanie zgarniać byłych wyborców PO pod swoje skrzydełko, zwłaszcza tych o poglądach lewicowych, antyklerykalnych i radykalnie antykaczystowskich. Tymczasem Gowin otrzymał zadanie powstrzymania exodusu elektoratu konserwatywnego, który z bliżej nieokreślonych względów jeszcze popiera Tuska.

Jeśli ktokolwiek wierzy w Gowina popełnia ogromny błąd. Ten polityk nie podjął żadnego moralnego i politycznego wysiłku, by powstrzymać machinę kłamstwa po Katastrofie Smoleńskiej. Gdyby faktycznie zależałoby mu na prawdzie miałby dwie drogi. Odejść z PO lub postawić się kierownictwu i wyrazić krytyczną opinię o skandalicznym śledztwie, gdzie warunki dyktują Sowieci. Miałby wiele do roboty w także w innych sprawach – w końcu to jego partyjna koleżanka karze wyrzucać płonące jeszcze znicze, które przynieśli ze sobą ludzie pragnący uczcić pamięć na Krakowskim Przedmieściu.

Gowin jest w jednej partii nie tylko z osobami odpowiedzialnymi za matactwa i tuszowanie dowodów (tudzież bierne obserwowanie, jak niszczą je w Rosji). Klub polityczny PO skupia największych opluwaczy pamięci ofiar oraz ich rodzin. Liderem rankingu chamstwa jest Stefan Niesiołowski, a cała Platforma Obywatelska współpracuje na polu propagandy z Palikotem, Millerem czy Siwcem. Czyli obecnymi liderami lewicy posiadającymi zdolność koalicyjną, dzięki czemu Tusk może marzyć o utrzymaniu się przy władzy, nawet po wyborach.

Wszyscy ci ludzie są doskonale szkoleni w kłamstwie, robią to od samego początku kariery politycznej. Na tym zbudowali swój kapitał. Przyciągają dziesiątki tysięcy „politycznych hejterów” dla których liczy się wyłącznie „antykaczystowska reakcja”. Jak w tym dowcipie - oni nie chcą mieć większej stodoły. Pragną tylko, żeby stodoła sąsiada spłonęła, choćby z całą wsią. Wykończenie Kaczyńskiego, to dzisiaj nadrzędny cel platformerskich przystawek – o reformach ustrojowych mówią tylko dlatego, że tak trzeba.

Jeśli wieś jakimś cudem przetrwa utrzymają się przy korycie, do którego dorzuca Donald Tusk. Od Platformy zależy, jakie kąski skapną dla Millerów, Siwców, Czarzastych, Niesiołowskich, etc. Oni z kolei mają swoich kolegów, a ci rodziny i parcie na posady. Dla jednego kilka tysięcy, dla innego kilkanaście oraz rządowa limuzyna. Koszty nie są astronomiczne zwłaszcza, że zysk propagandowy liczy się w miliardach – Platforma Obywatelska kontroluje budżet kraju i kasy samorządowe w czym dopomaga jej wierny PSL. Nie ma co o tym pisać, wiadomo, jak wygląda dojenie podatników.

Dla nas powinno być ważne, że Gowin występuje pod rękę z tym doborowym towarzystwem. To są jego znajomi z ławy poselskiej. Chcielibyście zatem widzieć Gowina w PiS-ie?

Ostrzegam najbardziej naiwnych – wszak w każdym z nas jest odrobina naiwności, bo chcemy, żeby pewnego pięknego dnia ktoś powiedział narodowi, jak się sprawy mają. I właśnie na tej nadziei żeruje Jarosław Gowin. Będzie wysysał z was energię, zwodził, przeciągał ku długiemu i bezowocnemu oczekiwaniu, mamił konserwatywnymi hasłami. Wygłodzonych konserwatystów z Platformy nakarmi prostymi wrzutkami medialnymi: „jeśli rodziny chcą ekshumacji, Państwo powinno im ją umożliwić” czy też „jestem przeciw homoseksualnej dominacji”.

Doprawdy? A kto to jest „Państwo”, od kogo wszystko zależy? Decyduje gabinet polityczny oraz ministrowie; koalicja ma cały czas większość i jest w stanie uchwalić wszystko. Jarosław Gowin jest Ministrem Sprawiedliwości tego rządu.

To wyborcy Gowina i jego fakcji stworzyli „ministramałomogę”. Wystarczy im dziecinna wiara i podniecanie się, że minister raz w miesiącu powiedział coś innego niż Tusk. To już jest ta niby wewnątrz platformiana opozycja. Niedługo utworzą specjalny sztab interwencyjny, który będzie gromadził wywiady i wystąpienia Gowina, a potem udowadniał, że on jest zupełnie inny. Dobry.

Uwaga, uwaga. Dzisiaj Gowin był w 1,34% przeciw Tuskowi. Łał.

A co mówi sam Gowin? Ano, że widzi Tuska nie tylko na stanowisku szefa klubu PO, ale także premiera III kadencji. Polecam wywiad Jacka Nizinkiewicza przeprowadzony dla Onetu. Wszystko jest napisane czarno-na białym. Wystarczy przeczytać i wyciągnąć wnioski:

Kto może zastąpić Donalda Tuska na urzędzie premiera i szefa PO po 2015 r. ?

(Gowin) Nie zdziwiłbym się, gdyby nikt. Uważam, że Donald Tusk ma szanse zostać trzeci raz premierem. Pozostanie też szefem partii po 2015 r.

Złamie dane słowo?

(Gowin) Okoliczności się zmieniają. Trzeba będzie wziąć odpowiedzialność za państwo. W PO jest powszechne oczekiwanie, żeby Donald Tusk pozostał premierem i szefem partii.

Marzeniom o odczarowaniu Gowina powinniśmy dać sobie spokój. Jest to polityk specjalizujący się w puszczani oka do wyborców po prawej stronie sceny politycznej. Przy tym dobrze wypadający w mediach, ułożony oraz inteligentny. Jest mniej bezpłciowy niż jego poprzednik na stołku ministerialnym, Krzysztof Kwiatkowski, ale obaj są piekielnie niebezpieczni. W końcu Donald Tusk też był kiedyś powszechnie lubianym politykiem, któremu zaufały miliony. I co? Ładny Kaszub uśmiechający się do młodych wyborców na koniec ich wszystkich brutalnie...

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/gowin-kosciol-potrafi-sobie-radzic-z-pedofilia-ale,1,5098990,wiadomosc.html

  "Uwaga: Czytanie tego bloga, samodzielne przemyśliwanie zawartych w nim treści, nieskrępowana krytyka, dzielenie się zamieszczonymi na blogu opiniami ze znajomymi, rodziną, kol. z pracy oraz powoływanie się na te opinie w jakikolwiek inny sposób - bez zgody autora surowo wzbronione. Wszelkie odstępstwa od ww. postanowień mogą zostać zniesione po uprzednim złożeniu podania w 3 egzemplarzach oraz merytorycznym uzasadnieniu wniosku"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka