czujny24 czujny24
642
BLOG

Największy dowcip w historii

czujny24 czujny24 Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Przy okazji prima aprilis, które niedawno obchodziliśmy, pomyślałem, że warto byłoby zwrócić uwagę na największy dowcip, jakiego zaznała ludzkość. Wprawdzie od pomysłu do realizacji minęły 3 dni, ale to nie szkodzi, jako że lada moment zaczniemy celebrować święto Zmartwychwstania. Co ono ma wspólnego z dowcipem wszech czasów, okaże się za chwilę.

Rzeczy ludzkie mizernie wypadają w porównaniu z boskimi.  Dowcipy nie stanowią wyjątku. Dlatego też ludzie, jak by się nie starali, nie wymyślili dotychczas i nie wymyślą nigdy dowcipu takiego, jaki zrobił Bóg.

Otóż pewnego razu, pod ludzką postacią, powiedział swoim apostołom: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody”. Już w samym tym komunikacie kryje się duża dawka humoru. Bóg wiedział przecież dobrze, że  Jego apostołowie mają pojęcie o istnieniu może 5%, a może 1% wszystkich narodów, więc nijak nie mogą autentycznie pojąć Jego przekazu. Zakpił z nich w żywe oczy, a żeby żart nie pozostał zapomniany, potem natchnął kogoś, by to spisał, zadbał też, żeby relacja została włączona do Pisma Świętego.

Do tego momentu humor Boga jest dla mnie zrozumiały, więcej – poniekąd zbieżny z moim własnym. Sam też czasem ulegam pokusie zadrwienia z kogoś. Napawa mnie dumą, że ja, zwykły śmiertelnik, potrafię zrozumieć niektóre posunięcia Boga, a nawet do pewnego stopnia się z nimi utożsamić, choć oczywiście odzywa się też obawa, czy ta duma nie jest aby przejawem pychy.

Później robi się gorzej. Bo Bóg głośno wypowiedział polecenie dla swoich apostołów, a równocześnie po cichu stworzył chorobotwórcze mikroby, którymi zostali zakażeni krzewiciele Jego wiary. I gdy owi krzewiciele wreszcie, po kilkunastu wiekach od pierwszej części dowcipu, przebyli Wielką Wodę i dotarli do amerykańskich wysp, jak tylko zabrali się za wypełnianie nakazu nauczania narodów, zarazili tych, którzy mieli być nauczani, wskutek czego ci ostatni wymarli do nogi. Dosłownie. Na całym archipelagu nie ostał się ani jeden. I tak zrealizowała się druga część dowcipu.

„Nauczajcie”. Czaicie? Ha, ha!

Nie ukrywam, że w tym momencie nadążanie za poczuciem humoru Boga przerasta moje możliwości. Choć mam nadzieję, że nikt mnie nie obwini za to, że ja, maluczki, nie daję rady pojąć, a tym bardziej śmiać się z żartu Stwórcy, ani nawet za to, że wydaje mi się on wręcz makabryczny. Na swoją obronę mogę tylko dodać, że chylę czoła przed wizjonerstwem, złożonością i rozmachem, z jakimi ten dowcip został obmyślony i wcielony w życie.

czujny24
O mnie czujny24

Niepoprawny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo