Mieszkam w Irlandii i chciałbym coś napisac o tej wysepce. Moim zdaniem jest to prawie raj na ziemi. Jest tu bezpiecznie, spokojnie, zielono. Istnieje wiele pięknych, zdbanych parków, gdzie można się zrelaksować. Miasteczka są wszystkie podobne do siebie, a jednak kazde jest urocze na swój sposób - kolorowe, bogate.
Ludzie tu mieszkający są zamożni. Zarabiają dobrze, w okolicach 40 tys. euro na rok. Większość mieszka w domach, z reguły nowych lub odnowionych. Mają po kilka aut na rodzinę. Nawet rodzina typu robotnik + sprzątaczka + dzieci. Albo nawet bezrobotny + bezrobotna + dzieci.
Nic dziwnego, ze kraj ten został uznany za najlepsze miejsce do życia na świecie.
Wczoraj zrobiłem zakupy - wydałem 1.36 euro (jedno euro trzydzieści sześć centów), czyli ok. 5,5 złotych. Kupiłem za to jedzenia na 2 dni - 6 jajek, 2 kanapki, 8 jogurtów, gotowe danie z wołowiny, naleśniki, bułkę. Jak to zrobiłem? Wystarczy iść do Tesco o 22:00.
Na święta wybieram się do Polski. Ponieważ nie mieszkam w Dublinie, muszę dojechać na lotnisko prawie 200 kilometrów autobusem. Za bilet zapłaciłem... 1 euro (3,90 zł). Wystarczy kupić bilet kilka tygodni wcześniej przez internet.
Dużo firm ma umowy z lokalnymi centrami usług, nawet klubami nocnymi. Na przykład moja. W każdy czwartek chodzę się zabawic do klubu... za darmo. W różnych sklepach mam zniżki 10%.
W Irlandii da się żyć prawie za darmo, jeśli ktoś chce. Jedynie za mieszkanie trzeba płacić, ale teraz nawet to nie jest drogie.
Kiedy Polska będzie takim krajem...