Tytuł nawiązuje do mojej dawnej notki - już kiedyś była mowa o pielgrzymkach do stóp Prezesa - w sprawie prezydentury. Dzisiaj temat wraca - za sprawą okładki Wsieci. Okladki! Oczywiście nie czytałam artykułu pana Zaremby, ale jak zrozumiałam z zajawki chodzi o bliżej niesprecyzowane anonimowe źrodła w PISie ( a może ktoś się wypowiada pod nazwiskiem, nie wiem) ale NIE o decyzję Prezesa.
No to może ja, bo nie kandyduję do żadnych stanowisk, nie mam zamiaru przejmować partii a Kaczyńskiemu życzę jak najlepiej. Ci udzielający przecieków mogą się a) podlizywać b) być oderwanym od rzeczywistości c) chcieć przejąć partię
Zacznę od c)
Już raz to przerabialiśmy, prawda? Kluziki@reszta chyba naprawdę chcieli wysłać Prezesa do Pałacu. Niestety nawet w tamtych okolicznościach przyrody im nie wyszło - bo nic nie potrafią zrobić porządnie i do końca. Nie bez powodu Nowak przesłał kwiaty Kluzicy,nie bez powodu przyjęto Joaśkę do PO a teraz nagrodzono ministerstwem. Gra była wygrana od samego początku, prawda? Co mógłby zrobić Kaczyński w Pałacu? A PIS byłby łagodny jak koteczek. No, a skoro się nie udało, też dobrze. Pewnie sądzono, że z pjonkami wyjdzie więcej osób, albo bardziej publisia się zachwyci.
No to teraz b)
Jak widać do pilnowania żyrandola nie potrzeba nic. Nie trzeba znać języków, mieć Bezę za żonę, nie trzeba nawet mieć tytułu magistra. Najlepiej nie robić nic a druga prezydentura sama w ręce wpadnie. Tak było za Kwaśniewskiego, tak będzie jak sądzę i teraz. To znany mechanizm - także w wyborach prezydentów miast. Ludzie widocznie lubią słuchać tych samych melodii.
Raz tylko nie wyszło, ale Wałęsa wtedy nie "obalił sam z Danuśką" tylko z doradcami no i nie był Mędrcem Europy. Nie chciał go ani Jasnogród, ani Ciemnogród.
A Prezes? Co on będzie robił pod żyrandolem? O ile oczywiście wygra wybory. Zmieni Konstytucję? Nawet gdyby to jego ta zmiana nie obejmie, prawda?
O a) nie chcę się wypowiadać - wyścig na listy do EP się zaczął na serio - to może być każdy.
Ale właśnie z powodu tych wyborów...One są pierwsze, prawda? Więc przestańcie ględzić o wyborach prezydenckich, skupcie się na tych pierwszych. PIS ma doskonałą pozycję - już pisałam o tym. Ma swój zmotywowany elektorat, który pojdzie do wyborów w przeciwieństwie do innych elektoratów. No i ci kandydaci koalicyjni...Ministrowie, którzy się nie sprawdzili, samorządowcy, ktorzy mają wiele za pazurami, cała wierchuszka PSLu. Z SLD "panienka" z klubu go-go. Z SP wszyscy - podobno na chwilę:)) Naprawdę sądzicie, że wyborcy rzucą się do urn aby ich wysłać do Brukseli?
Ale oczywiście - możecie to wszystko spieprzyć. Jeszcze kilka listów, kilka wystąpień w telewizji i parę artykułów...Nie zaszkodzi strasznie, ale też nie pomoże. Ja liczyłam na góra dwadzieścia mandatów. Wczoraj czytam na portalu GW o tej liczbie, więc podwyższam do 22:) Ale jak napisałam - wszystko po kolei! Do pilnowania żyrandola wystarczy postawny, lejący wodę hektolitrami, dobrze jak też po angielsku. Wyborcy takich uwielbiają! A przez rok naprawdę dużo może się zmienić, więc kto wie?
