Regina Naronowicz Kupczyk
 autor. Micha Potocki
Regina Naronowicz Kupczyk autor. Micha Potocki
WaldemarKossakowski WaldemarKossakowski
978
BLOG

Don Kichot w spodnicy

WaldemarKossakowski WaldemarKossakowski Polityka Obserwuj notkę 2

 

Regina Naronowicz –Kupczyk najbarwniejsza z Wrocławskich postaci jest                                  emerytowanym lekarzem internistą i zagorzałą bojowniczką o sprawiedliwość społeczną. Pani Regina ubrana w strój organizacyjny, na wrocławskich skwerach protestuje przeciwko przeznaczaniu z dochodów budżetu państwa 1,04% podatku dochodowego od osób fizycznych na kościoły i związki wyznaniowe. Niezłomna „Hafciarka” nie poddaje się ani pogróżką, ani szykanom, ani upadkom, ani opinii publicznej czy presji społecznej. Trwa niezłomnie na swoim miejscu i walczy , jak twierdzi o słuszna sprawę.

Niewiele osób w Polsce wie, że każdy obywatel odprowadzający podatek dochodowy od osób fizycznych zasila jednocześnie konto związków wyznaniowych i kościołów, chociaż nikt nie wymagał od niego zgody. Fakt ów potwierdza ministerialne pismo podpisane przez Grażynę Żywiecką - Dyrektora Departamentu Finansowania Sfery Budżetowej w Ministerstwie Finansów. W piśmie jakie otrzymała Pani Regina Naronowicz – Kupczyk czytamy: „ Podatek dochodowy w 2006 r stanowi 13,4% planowanych dochodów budżetowych. Oznacza to, że na finansowanie kościołów i związków wyznaniowych proporcjonalnie przeznacza się 1,04% dochodów budżetu państwa uzyskiwanych z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych. W związku z tym można przyjąć, że taki sam procent Pani podatku jest przeznaczany na finansowanie kościołów i związków wyznaniowych.”

 

 Pani Regina Naronowicz – Kupczyk jest ateistką. Nie narzeka na swój status społeczny, ani na wysokość świadczeń emerytalnych. Nie życzy sobie jednak, aby z jej dochodów finansowano jakikolwiek kościół lub związek wyznaniowy, dlatego od 8 lat bezustannie protestuje przeciwko jawnemu naruszaniu praw obywateli.

 

W stolicy Dolnego Śląska znają panią Reginę wszyscy. Stroju rebelianta czy szat papieskich nie da się nie zauważyć. Organizowane przez nią happeningi budzą sprzeczne emocje. Jedni przypatrują jej się z ogromnym zainteresowaniem inni z nieukrywana abnegacją , a nawet politowaniem. „ Hafciarka „ nie zwraca uwagi na pogróżki, złorzeczenia i złośliwości. Z anielską cierpliwością tłumaczy zainteresowanym zawiłości finansowe i przedstawia powód swojego wystąpienia.

 

 Zdarzają się i akty przemocy. Bywała popychana i wyśmiewana , traktowana jak dziwadło. Pierwszy raz poturbowano ja na dworcu centralnym we Wrocławiu, 7 maja br doszło do dramatycznych wydarzeń na wrocławskim rynku. Z relacji zamieszczonej na

http://www.mmwroclaw.pl/376851/2011/6/28/wroclaw-protestowala-przeciwko-podatkowi-na-kosciol-zostala-poturbowana-wideo?category=news

wynika, że wszechobecny tutaj monitoring nie zarejestrował samego zdarzenia . Pani Regina Naronowicz- Kupczyk , świadkowie i dziennikarze tak relacjonują wydarzenia feralnego dnia”- Stałam tego dnia przy wrocławskiej fontannie w ubraniu przypominającym strój papieża z czerwonymi krzyżami z przodu i z tyłu oraz z wielkim znakiem zapytania - opowiada Regina Naronowicz. - Zaczęłam rozmawiać z młodymi ludźmi i w pewnym momencie zobaczyłam, że mężczyzna, który już kilka razy mnie zaczepiał i obrażał, zabrał moje transparenty i zaczął iść w stronę Kościoła Garnizonowego. Pobiegłam za nim, zdenerwowałam się, że moja praca idzie na marne.

 

 Co się potem stało? Tego pani Regina nie pamięta. Ocknęła się, leżąc na bruku, otoczona przez grupę ludzi. To oni wezwali pogotowie, wkrótce pojawiła się też straż miejska.

 

 - Najprawdopodobniej mężczyzna popchnął mnie na ziemię, uderzyłam tyłem głowy o bruk i straciłam przytomność - mówi Regina Naronowicz.

Sytuację rozgrywającą się na Rynku we Wrocławiu widział pracownik jednej z pobliskich restauracji, który przyznał, że wyglądało to dosyć groźnie.

 - Nie byłem świadkiem samego zdarzenia, ale widziałem, jak starsza pani leży na bruku - mówi (chce pozostać anonimowy). - Kobieta była otoczona przez grupę ludzi, którzy próbowali udzielić jej pomocy. Starsza pani była mocno poturbowana..”

 

Usiłowanie odnalezienia napastnika spełzło na niczym. Po raz drugi w karierze Pani Reginy okazało się,  ze zginęły nagrania z monitoringu. Nie pomogły interwencje na policji, w straży miejskiej a nawet u samego prezydenta Rafała Dutkiewicza. Nie ma taśm z zapisem całego zdarzenia. Kilka lat wcześniej w podobnych okolicznościach zginęły nagrania z monitoringu przy dworcu PKP, gdzie „ Hafciarka” protestowała przeciwko zabieraniu jej 1.04% podatku dochodowego od osób fizycznych w celu sfinansowania związków wyznaniowych i kościołów. Wygląda tez na to, że sprawcy postanowili ostatecznie zastraszyć 81-letnia kobietę. 5 września tego roku znów doszło do incydentu. Tym, razem nękający „Hafciarkę” zapalili ubrania na jej balkonie. Ratować dobytek pomagali przechodnie. Interweniowała straż miejska , policja i pogotowie. Pani Regina nie zgodziła się na zabranie jej do szpitala.

 

-„Jestem przede wszystkim lekarzem i wiem, że mój organizm szybko poradzi sobie z chwilową niedyspozycja – mówi mi w prywatnej rozmowie. Brutalne napaści , próba podpalenia, listy z pogróżkami to dla mnie teraz normalne życie . Nikt mi nie proponował ochrony, a szczerze powiedziawszy w moim wieku byłaby ona bardzo potrzebna. Sama zwróciłam się o nią do policji, ale dotąd nic mi nie odpowiedziano.”

 

Regina Naronowicz – Kupczyk nigdy nie była pokorna. Zawsze jednak gotowa pomagać innym. Już w czasie studiów społecznie podejmowała akcje walki z analfabetyzmem. „ Był czas, że kiedy nie miałam na bilet, a trzeba było kogoś uczyć, to w niedzielę biegłam pieszo, żeby zdążyć-, taka byłam głupia”- mówi pani Regina w trakcie prywatnej rozmowy telefonicznej. Bakcyl społecznika tkwi w niej od zawsze. Nic jednak nie byłoby możliwe, gdyby nie wsparcie najbliższych. Teraz panią Reginę mobilizuje jej dorosły syn. Z duża dozą optymizmu wspomina spotkania ze studentami w czasie protestów, którzy obdarowywali ją różami i słonecznikami i ciepłym poparciem dla idei.

 

Mimo wielu przeciwności losu pani Regina Naronowicz – Kupczyk nie składa broni. Nie wierzy policjantom, straży miejskiej ani miłemu prezydentowi Wrocławia. Dziś schronienia szuka w szeregach ludzi Janusza Palikota. Jest skłonna nawet zapisać się do jego partii. Wierzy, że dzięki interwencji ekscentrycznego polityka uda się dokumentnie obalić krzywdzący dla ludzi przepis. Ze swoich happeningów tez nie zamierza rezygnować. Zapowiada, ze będzie protestować dopóki sił starczy, mimo, że dziś ta jej prywatna wojna wygląda trochę jak walka z wiatrakami.

 

Urszula Starzyk

Nieprzejednany w walce z wypaczeniami Kościoła. Polak, Antyklerykał, Ateista, Apostata. Działacz społeczno-polityczny ze Śląska

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka