Sikorski, Giertych i Kamiński mają wspólny polityczny plan. Czy wypali? To zależy od losów Platformy - pisze "Rzeczpospolita" i ogłasza szefa MSZ oraz dwóch polityków prawicy "nowymi trzema tenorami".
Czy łączy ich coś jeszcze oprócz wręcz zwierzęcej nienawiści do Kaczora?
Owszem, jest jeszcze coś co ich łączy dużo bardzej niż się to komuś wydaje.
To coś nazywa się ZDRADA !
Michał Kamiński zdradził PIS dla PJN, a dziś przymila się już do PO.
Radosław Sikorski poszedł prosto do PO, gdzie zasłynął przede wszystkim wezwaniem do "dorzynania watahy".
Roman Giertych okazał się najlepszy z nich trzech, bo wystawił do wiatru nie tylko o. Rydzyka, ale także wlasnych endeckich wyborcow, ale nawet swoje własne dziecko - Młodzież Wszechpolską... Zreszta Giertychem mialem tylko raz w zyciu doczynienia, a poniewaz moje pogldy mu sie ie spodobaly i od razu probowal mnie zalatwic przez falszywe donosy na mnie. Dlatego z czystym sumieniem moge zaswiaczycz, ze jest to czlowiek bez krzty czci i honoru.
Nigdy nie potępiałem i nie potępiam ludzi, którzy skadś odeszli, a potrafią zachować się godnie i z klasą, jak widac jest to rzadka cecha.
Są jednak tacy, którzy najwyraźniej są dotknięci syndromem zdrajcy. Syndrom ten który polega na tym, że aby usprawiedliwić swoją decyzję, zrzuca się całą winę na zdradzonego i ze zdrajcy robi się ofiarę. Smutno patrzeć z jakim cynizmem, a jednocześnie pogardą - bo kto raz zdradził nigdy już nie będzie godny zaufania – wykorzystują ich obecni mocodawcy do niszczenia tych ktorym oni zawdzieczają praktycznie wszystko.
Jesli chodzi o w przyszłości tych trzech wybitnych polityków zastanawia mnie tylko to, kiedy, kogo i jak zdradzą nastepnym razem...
