Wojciech Wierzejski Wojciech Wierzejski
290
BLOG

ONR a stronnictwo odpowiedzialności za państwo.

Wojciech Wierzejski Wojciech Wierzejski Polityka Obserwuj notkę 1

 Ostatnia część wywiadu zwww.polskiepiekielko.pl: 

Stanisław Hernik: Tą ekstremą jest ONR? 

 Wojciech Wierzejski: Już z nazwy, z formy, z umundurowania, z symboliki. Niektórzy mi zarzucają, że się czepiam chłopaków z ONR, a oni mają liberalne poglądy na gospodarkę i wcale nie są radykalni. To po co ta nazwa? Nazwa i odwoływanie się do historycznych wzorców mają duże znaczenie. A ONR przed wojną to byli ci narodowcy, którzy zostali uwiedzeni przez idee i metody włoskiego faszyzmu. Dmowski to krytykował. Jestem teraz po lekturze „Zagadnienie rządu” Dmowskiego. Czytałem to już chyba kilkanaście razy w życiu. Doskonała rzecz. Tam to wszystko jest dobrze opisane.

 SH: Sam pan powiedział, że „trzeba zarzucić sieć szeroko. Nie szukać na siłę wrogów, tylko przyjaciół”. 

 WW: Tak, szukać podobnie myślących. Ale polityka to poważna sprawa, nie dziecinada. Albo przystajemy na zasady demokratycznej gry, do których należy umiar w ferowaniu oskarżeń, nowoczesna forma przekazu, odrzucenie radykalizmu, albo sami skazujemy się na działalność na marginesie życia, na bycie skrajniakami wobec których społeczeństwo żywi nieufność (albo lęk), a wrogowie cieszą się, że przez własną głupotę sami się wyautowaliśmy z gry. Zresztą ONRowcy prędzej czy później dorosną. Tyle że pewnych fotografii, pewnych wypowiedzi nie da się już wymazać. Sami cierpimy z powodu jakichś głupot z przeszłości, gdy mieliśmy po 15 lat. Ale dojrzeliśmy. Głupotą byłoby powtarzać stare błędy.

 SH: Załóżmy, że Roman Giertych tworzy nowy polityczną byt, a Ruch Narodowy przeobraża się w partię. W którą inicjatywę zaangażowałby się Wojciech Wierzejski?

 WW: To się pewnie wydarzy. Ja oczywiście będę dążył do tego, żeby obie inicjatywy się spotkały i zintegrowały, co jest najbardziej prawdopodobne. Oczywiście w kłopotliwej sytuacji postawi to tych, którzy dziś psioczą jak nawiedzeni na Romana. No, ale trzeba będzie im wiele wybaczyć. To że mamy zdolność do integracji środowisk i udanej współpracy udowodniliśmy nieraz, i to w wielu kierunkach i z wieloma partnerami. Nie będzie żadnego ruchu narodowego bez Romana, choć wielu to boli. Ma najsilniejszą pozycję, najwięcej kompetencji, doświadczenia, a do roli lidera był wychowywany od dziecka.

 SH: Roman Giertych skomentował zawieszenie jego procesu z Jarosławem Kaczyńskim słowami: „Dzięki werdyktowi sądu nikt nie zamknie mi ust w sytuacji, gdy będę mówił prawdę o czasach rządów PiS w latach 2005-2007 i o tym, co robił ówczesny pan premier Jarosław Kaczyński”. Co byli członkowie LPR i Samoobrony mają jeszcze na prezesa PiS? Czy by się tego dowiedzieć, musimy zaczekać do czasu powstania nowej partii, która wykorzysta te brudy w walce?

 WW: My nie zbieraliśmy żadnych brudów. Wręcz przeciwnie. Od początku PiS rozwalał LPR, przekupywał działaczy stanowiskami (ilu spośród tych, co dziś psioczą na Romana to dawni sprzedawczykowie), szukał haków, urządzał w mediach nagonki, wykorzystywał prokuraturę do wszczynania fikcyjnych postępowań  itd. My tylko to wszystko ujawniliśmy. A i tak oskarżano nas o obsesję antypisowską. Kto poznał lepiej Kaczyńskiego, ten wie, że to osoba kompletnie niezdolna do współpracy. Zmarnował wielką szansę dla Polski, jaką była koalicja. Ale dziś to przeszłość. Czas Kaczyńskiego powoli się kończy. A my zregenerowaliśmy siły…

 

Doktor nauk społecznych (ISP PAN), etyk, filozof polityki. Absolwent Wydziału Filozofii i Socjologii UW. Studiował też prawo na UAM w Poznaniu i zarządzanie na SGH w Warszawie. Ukończył studia z rolnictwa na SGGW i studia z nauk o polityce w Collegium Civitas/ISP PAN. W latach 1999-2000 Prezes Młodzieży Wszechpolskiej. 2002 - 2004 Radny Sejmiku Mazowieckiego i Wicemarszałek Województwa Mazowieckiego. 2004 – 2005 poseł do Parlamentu Europejskiego; 2005 - 2007 poseł na Sejm RP. Autor książek: "Zamach na cywilizację", "Naród, Młodzież, Idea", współautor wielu broszur poświęconych krytyce konstytucji UE, ideologii narodowej, zagadnieniom obrony życia i rodziny. Żonaty, dwoje dzieci. Pisuje też na: wierzejski.bog.onet.pl; i na Fronda.pl: http://www.fronda.pl/blogi/wierzejski,2279.html

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka