wilfrid wilfrid
38
BLOG

Ekolodzy! Weźcie sobie i złapcie! ( na śmierć pumy)

wilfrid wilfrid Rozmaitości Obserwuj notkę 3

Kiedy ekolodzy za coś się biorą to wiadomo od razu że albo ktoś się wku**i albo będzie kupa śmiechu. Czasem zaś dwa w jednym. Ale rzadko. W zasadzie raczej zawsze po ekologach pozostaje roztelepana nerwowo miejscowa ludność, cała masa kontrowersyjnych wypowiedzi i kilka scen efektownych zwisów na linie. Tak przynajmniej to mi się kojarzy.
 
Tym razem żadnego efektownego zwisu nie było. W zasadzie nic nie było poza mądrymi radami udzielanymi po fakcie. Jakoś tak cichcem, bez niepotrzebnego rozgłosu jacyś społecznicy ( bo oni TEŻ uważają się za wykonujących odpowiedzialne zadania na rzecz społeczeństwa) sprawili, ze dokonał żywota, czy też dokonały żywota (bo różnie się mówi o liczebności) owe bestie co z pół roku budziły lęk w całym niemal kraju. I kilka legend przy okazji. A to gdzieś tam sprawił (czy też sprawiły) sarenkę lub domowe koźlę, a to znowu zostawił budzące lęk ślady na śniegu. Raz był pod Kielcami, raz buszował koło Opola. I nikt ani go zobaczyć nie był w stanie ani nic poradzić na jego wyczyny. W końcu jakieś współczesne „dratewki” zasadziły się i kotka odstrzeliły. I spokój.
 
Z pozoru jednak. Skoro kotek (czy kotki) dokazywać już nie mogą ani choćby zamialczeć to ich interes zdecydowali się, jak to zwykle w Polszcze bywa, reprezentować etatowi ( w sensie ustawiczności a nie że od kotków kasę biorą) adwokaci. Kotków i wszelakiej żywiny zresztą. Jęli oni publicznie oskarżać, że liche to państwo co rozwaliło kotka!
 
Jak wyraził się panJacek Bożek szef klubu ekologicznego Gaja w Bielsku-Białej:Co to za państwo, które nie potrafi poradzić sobie z wielkim kotem inaczej, niż go rozwalając?
Bo, jak uważa ów pan:Puma nie jest winna temu, że ktoś ją wypuścił i że ludzie się jej boją.
Natomiast ludzie, temu, że się boją sami są winni. Wszak to jakiś człowiek koty (czy kota) wypuścił. Więc niech cierpią wszyscy! Ale wara od strzelb. Bo one to rzeczywiście łatwizna.
 
Szkoda, że pan Bożek nie był szczególnie aktywny wtedy, gdy los owych kotów się ważył. Gdy pół Polski bało się (słusznie czy nie to inna sprawa) po zmroku wychodzić z domu. Mógł wtedy pokazać na czym polega coś więcej niż ta wyszydzana przez niego „łatwizna”. Wtedy by wielu zaimponował. Choćby takim fachowcom jakMichał Malarski, komendant straży łowieckiej w województwie świętokrzyskim. Ten bowiem mówi trochę inaczej.
 
- Powiem szczerze. Pumy złapać się nie da. Może wybić się z miejsca na wysokość 5 metrów. Podczas biegu robi susy na odległość dziesięciu metrów. Nie liczyliśmy na złapanie żywej –
 
Ja tam nie do końca wiem jak jest. Czy rację ma pan Bożek co wrażenie takie sprawia jakby pumy łowił co drugi dzień za pomocą sznurówki i wykałaczki czy Malarski co do kociska podchodzi z respektem.
 
W związku z tym gotów jestem zacząć się modlić o to by panu Bożkowi nie oszczędzono w przyszłości bliskiego spotkania z tym rudym stworzeniem. Niech wtedy pokaże jak bardzo przerasta on wszystkich tych cwaniaków uzbrojonych we flinty, breneki i inne „niehonorowe” ustrojstwa. Niech udowodni, że ma prawo krytycznie a nawet pogardliwie wyrażać się o tych, którzy z kotami zrobili porządek.
Następnym razem niech już na początku zadeklaruje, że on to bierze na siebie. „To” czyli nie tylko samą operację odłowienia zwierzęcia w dobrym zdrowiu ale i wszystkie konsekwencje niepowodzenia takiej operacji. W tym ewentualne ofiary. Póki co pan Bożek jawi się jako modelowy przykład naszego narodowego archetypu- „wszystkowiedzącego mądrali- teoretyka”. Takiego co zawsze wie bo nie musi siebie ani swoich słów poddawać żadnej weryfikacji. Oczywiście szafowanie oskarżeniami wobec rozwalającego kota „państwa” wyraźnie pokazuje, że ów pan wcale nie miał zamiaru choćby palcem kiwnąć w sprawie owej pumy. Bo to wszak powinno państwo kiwać! On co najwyżej, jak to mają w zwyczaju ekolodzy, posiwiałby na jakimś drzewie. A kot może by popatrzył, popatrzył, popatrzył i by mu od tego parzenia na bujającego się Bożka rzygać się zebrało i byłoby po robocie.
 
wilfrid
O mnie wilfrid

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości