Tym razem Rosjanie kłamią "na trupa". Na swojego trupa, którego chcieliby podrzucić Ukraińcom, a konkretnie nacjonalistom z Prawego Sektora.
Chodzi o ciało jednego zabitych w czasie boju Ukraińskich żołnierzy z rosyjskimi terrorystami koło wsi Karłowka pod Donieckiem.
Jego zdjęcie miało posłużyć Rosjanom do dyskredytacji Prawego Sektora. Otóż zabity miał wytatuowaną swastykę i znaki SS. Propagandziści Putina od razu uznali, że to członek Prawego Sektora, który walczył w szeregach ukraińskiego batalionu Donbas. I że jest to potwierdzenie, że Ukrainiec=faszysta.
Niestety dla Rosjan okazało się, że ów zabity to...rosyjski terrorysta. Mówiąc dokładnie przestępca, który powinien siedzieć w jednym z poddonieckich więzień. Jak więzień-kryminalista stał się rosyjskim terrorysta, tego niestety nie wiadomo.
PS. NA ZYCZENIE ADMINISTARTORA MUSIAŁEM USUNĄĆ ZDJĘCIE.