olgerd olgerd
344
BLOG

Właśnie chodzi o to, że nie wiem...

olgerd olgerd Społeczeństwo Obserwuj notkę 2

Stoisko mięsne. Podszedłem, bo tylko jedna pani stała. Starsza pani o miłym uśmiechu. Sprzedawczyni też się uśmiechała. No, jak wszyscy się uśmiechają, to ja też się uśmiechnę – postanowiłem. I jak postanowiłem, tak zrobiłem - uśmiechnąłem się.

To był ładny dzień – dzień uśmiechu.

Zaczęło się od słoniny.

- Świeża ta słonina?

- Świeża, z dzisiaj.

- Pani pokaże.

Ekspedientka pokazuje.

- Ale taka jakaś żółta jest...

- Gdzie żółta?!

- No, z wierzchu!

- Nie jest żółta...

- No, przecież widzę!

- Może to od światła...

- Od światła?

- Od sztucznego oświetlenia. Mówię pani, dziś przywieźli.

- Na pewno?

- Na pewno!

- Ale zaraz, ta słonina ze skórą jest?

- Tak, ze skórą.

- To nie, ze skórą nie chcę.

Potem był żółty ser.

- Jakiegoś żółtego sera bym wzięła...

- A którego?

- Właśnie chodzi o to, że nie wiem...

- Ten pani polecam...

- A dobry?

- Nie wiem, dziś go pierwszy raz mamy...

- Po ile?

- W promocji...

- Mówi pani, żebym wzięła ser, którego nikt nie zna? – starsza pani o miłym uśmiechu to pytanie zadała sama sobie. Od razu sobie odpowiedziała.

- To ja jednak tego sera nie wezmę...

- To którego pani ukroić?

- Który pani poleca?

- No nie wiem, tamten pani poleciłam... A może ten, z ziołami, pani weźmie?

- A jakie tam są zioła?

- Wie pani, że nie wiem! Nikt dotąd nie pytał... Ale ludzie kupują i mówią, że smaczny...

- Zapytałam, bo nie lubię kopru. Na koper ja jestem chyba uczulona. Jest w nim koper?

- Nie wiem, chyba nie ma...

- No właśnie, nie ma pewności...

Wyrwałem nóż z dłoni ekspedientki i chlast – przeciąłem sobie żyły, w obu rękach. Osunąłem się na ładną terakotę z Paradyża, widziałem niedawno podobną w promocji, po 29,99 za metr kwadratowy. 

A one – wyobraźcie to sobie – nawet na mnie nie spojrzały, bo były zajęte – starsza pani o miłym uśmiechu wybierała pasztet.

Pytacie, co się ze mną stało?!

Jak to co?! Wykrwawiłem się na śmierć. 

olgerd
O mnie olgerd

Byłem cieciem na budowie, statystą filmowym, ratownikiem wodnym, ogrodnikiem, dziennikarzem itp. Obecnie "robię w sztuce". Nie oczekuję, że zmienię świat; problem w tym, że on sam, zupełnie bez mojego wpływu, zmienia się na gorsze. Mrożek pisał: "Kiedy myślałem, że jestem na dnie, usłyszałem pukanie od spodu". To ja pukałem! Poprzedni blog: http://blogi.przeglad.olkuski.pl/nakrzywyryj/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo