olgerd olgerd
208
BLOG

Polska nie jest najważniejsza, najważniejsza jest robota

olgerd olgerd Społeczeństwo Obserwuj notkę 3

Nasi dziadkowie, to nie byli rozsądni ludzie, bo chcieli z nas zrobić patriotów! Zachęcali nas do takiej postawy opowiadając o nieustannych klęskach - tak Polski, jak i swoich. Z kolei rodzice nas uczyli, żebyśmy się nie bali, ale byśmy byli twardzi i zdecydowani. „Twardym trzeba być, nie mientkim!” – pamiętacie to hasło? Sam Papież, nasz JP II, mówił: Nie lękajcie się! Przez pewien czas wierzyliśmy im i to był błąd! Przecież prawda jest inna: trzeba się bać, trzeba kłaść uszy po sobie, dawać sobą manipulować i być pełnym obaw, kłaniać się wszystkim ważniakom i cwaniakom w pas i za wszystko przepraszać. Co, nie mam racji?! Znasz, czytelniku, kogoś, kto coś zyskał dzięki odwadze?! Spróbuj być człowieku odważnym i spytaj szefa o podwyżkę, której nie dostałeś od ośmiu lat?! Albo mu powiedz, że chcesz iść na urlop w lipcu, a nie wtedy, kiedy on ci pozwoli (ostatnio „wypoczywałeś” w listopadzie, ale dobrze się składało, bo akurat miałeś grypę). Przecież mu się nie postawisz, albo – jak to mówią – nie postawisz sprawy na ostrzu noża. Od dawna wiesz - zresztą powiedziano ci to bez ogródek – że, na twoje miejsce jest dziesięciu chętnych, lepiej wykształconych, młodszych i gotowych na każde wyrzeczenie, więc jeśli ci się nie podoba, to proszę bardzo, droga wolna. Siedzisz więc w robocie po godzinach, których i tak nie wpisujesz jako nadgodzin, bo to byłoby źle widziane, i ćwiczysz sztuczne uśmiechy i dobrotliwy ton głosu, którym odpowiadasz na najbardziej nawet chamskie zaczepki klientów twojej firmy. Na duchu podnoszą cię wieści, że inni mają gorzej, bo albo nie mają roboty w ogóle, albo mają jeszcze gorszych szefów od twojego. „Trzeba to jakoś wytrzymać! – mówisz sam do siebie – Może kiedyś będzie lepiej” – dodajesz, ale sam już sobie niezbyt wierzysz. Zresztą nawet w TV o tym mówią i w gazetach o tym piszą, że lepiej, to już było, a teraz, to z roku na rok jest coraz gorzej. I świat się z tym pogodził, bo gorzej teraz, to i tak o niebo lepiej niż będzie kiedyś. Jeszcze niedawno, w 2008 roku, nikt na przykład nie wierzył w III wojnę światową i powrót wyścigu zbrojeń. Wszystkim nam się zdawało, że czekają nas kolejne lata nieustannego prosperity. A teraz jest jak jest czyli żałośnie; jakbyśmy się przenieśli w 1938 rok i zastanawiali, w czym tu jeszcze ustąpić Hitlerowi (czytaj Putinowi), żeby go zadowolić, żeby go – broń Panie Boże! - nie zdenerwować. I patrzymy na tych trzęsących się ze strachu przywódców państw europejskich i uczymy się od nich, jak się mamy bać, gdy rozmawiamy z szefem. Tak, strach to postawa godna, szanowana i spopularyzowana. Można na niej nawet zbudować autorytet. Doczekaliśmy czasów, że można się własnym strachem przechwalać, a nawet swoim strachem – ku pokrzepieniu serc - zarażać innych. ”Posrajcie się wszyscy. Jak tylko wybuchnie wojna spieprzam stąd. I każdemu normalnemu, szanującemu życie obywatelowi UE radziłabym to samo” – doradza w wirtualnej (czyli najbardziej sensownej) rzeczywistości pewna niewiasta. To bardzo mądra kobieta, tylko jednego nie wzięła pod uwagę, jak spieprzymy, to szef się może zdenerwować! No, chyba, że spieprzymy w listopadzie, w trakcie zaległego urlopu…

- A co z tą Polską?! – pyta - cytując klasyka mainstreamu - dziad ze starego obrazu. Dał nam przykład Marek Kondrat, jak na to pytanie odpowiadać mamy: Polska nie jest najważniejsza!               

olgerd
O mnie olgerd

Byłem cieciem na budowie, statystą filmowym, ratownikiem wodnym, ogrodnikiem, dziennikarzem itp. Obecnie "robię w sztuce". Nie oczekuję, że zmienię świat; problem w tym, że on sam, zupełnie bez mojego wpływu, zmienia się na gorsze. Mrożek pisał: "Kiedy myślałem, że jestem na dnie, usłyszałem pukanie od spodu". To ja pukałem! Poprzedni blog: http://blogi.przeglad.olkuski.pl/nakrzywyryj/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo