olgerd olgerd
246
BLOG

Kto miał zostać papieżem, jak nie Polak, no kto?!

olgerd olgerd Społeczeństwo Obserwuj notkę 3

Dekada minęła od śmierci Jana Pawła II. Na tę okoliczność moje wspomnienie z początku Jego pontyfikatu, dokładnie z pierwszego dnia.

"Papież"

Fragment z książki p.t. Pakuska".

Trwa różaniec w kościele pw. św. Andrzeja Apostoła. Jest zwykły październikowy dzień – ani jakiś ładny, ani specjalnie brzydki. To jeden z tych dni, które nie mają w sobie niczego ciekawego, więc gdyby nam ktoś powiedział, że będziemy go pamiętać do końca życia – nie uwierzylibyśmy. Odbębniam dziewięć pierwszych piątków. Za gotyckimi oknami zgęstniał  mrok – różaniec się kończy, zaraz wstaniemy z kolan, które bolą mnie jak diabli. Naraz ksiądz drżącym, zdenerwowanym, ale jednocześnie radosnym, triumfującym głosem oznajmia, że Polak został papieżem. Mówi jego imię i nazwisko: Karol Wojtyła. Nic mi to nie mówi, nie znam tego biskupa, znam tylko prymasa Wyszyńskiego. Mam dziesięć lat i nie do końca pojmuję wagę sytuacji. Dostrzegam jednak natychmiastową zmianę w zachowaniu innych, co daje mi do myślenia. Kobiety jeszcze przed chwilą zatopione w modlitwie, tak skupione na koronce różańca, że można by pomyśleć, iż świat wokół w ogóle ich nie interesuje, teraz krzyczą z radości, są w uniesieniu, jakby przeżywały własne Wniebowstąpienie. Niektóre płaczą ze szczęścia. Ludzie padają sobie w ramiona niczym stęsknieni kochankowie.

Nie jest tak, że się nie cieszę. Cieszę się, ale nie rozumiem. Myślę sobie:

„Fajnie, Polak będzie papieżem i jego portret będzie wisiał w salce katechetycznej zamiast tego nudnego Pawła VI”.

Łapię się nawet na rozważaniu, że tak miało być, że sobie na to zasłużyliśmy latami poniżeń, upokorzeń, klęskami powstań.

„Przecież jesteśmy wyjątkowi. Kto miał zostać papieżem, jak nie Polak, no kto?!”.

 

(Olgerd Dziechciarz, „Pakuska”, Grafpress Olkusz 2014, s. 120-121).

olgerd
O mnie olgerd

Byłem cieciem na budowie, statystą filmowym, ratownikiem wodnym, ogrodnikiem, dziennikarzem itp. Obecnie "robię w sztuce". Nie oczekuję, że zmienię świat; problem w tym, że on sam, zupełnie bez mojego wpływu, zmienia się na gorsze. Mrożek pisał: "Kiedy myślałem, że jestem na dnie, usłyszałem pukanie od spodu". To ja pukałem! Poprzedni blog: http://blogi.przeglad.olkuski.pl/nakrzywyryj/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo