Plusy dodatnie plusy ujemne a sprawa żydowska i pomioty Rydzyka
Zacznijmy od Żydów:
TVN piszczy, że Izrael i znaczna cześć jego mieszkańców jest głęboko poruszona, że słynna żydowska modelka Bar Rafaeli zrobiła show w stroju św. Mikołaja.
TVN cytuje krzyki o hańbie, zdradzie i pogardzie dal tej kobiety, za to, że ośmieliła się wystąpić w stroju katolickiego świętego.
Przeżyłem szok. Raz bo w Polsce już by ci ludzie byli w analogicznej sytuacji nazwani fanatykami religijnymi, pomiotami Rydzyka, którzy atakują inna wiarę i znęcają się nad kobietą. Dwa bo przecież ta kobieta nie przebrała się za katolickiego świętego a jedynie za pajaca z brodą od coca-coli. Natomiast św. Mikołaj z Miry to jeden z największych świętych Kościoła Rzymskiego i Wschodniego. Nie jest on tylko katolicki. Trzy, dziwne, że ortodoksyjni i nieortodoksyjni Żydzi nazwali hańbą to iż przebrała się za pajaca od coli a nie, że się sprzedała robiąc striptease, wystawiając swoje ciało jak ladacznica za pokaz za pieniądze. Spodziewałbym się od Żydów większego przywiązania do moralności i przykazań a mniejszego do walki z katolickimi symbolami.
A teraz Monika Olejnik – w Kropce nad i zaczęła od tego, ze chce pojednać Terlikowskiego i Niesiołowskiego ale… chyba jej nie wyszło.
Niesiołowski z uporem osła zdaje się nie rozumieć tego co mówi Terlikowski i wszystko odbiera jako atak na siebie. T. mówi mu, że takie jest nauczanie Kościoła w sprawie in vitro a ten, że nie, że to Terlikowski i inni faszyzujący biskupi się zmówili przeciwko niemu. Rodzinę Radia Maryja nazywa spędem bydła a wcześniej tłumaczy, że chrześcijaństwo to nauka miłości i prawdy, dając tym samym reprymendę p. Tomaszowi.
Zarzucanie natomiast Kościołowi, że niepotrzebnie walczy o te przestarzałe i ciemnogrodzkie ideały oznacza chyba tyle, że Niesiołowski wierzy gorąco w to iż gdyby chrześcijanie na czele z biskupami pokornie tarzali się u stóp Palikota (m.in.) to Kościół rósł by w siłę a świątynie pękały by w szwach. Tak musi być, skoro prof. Stefan dostrzega w walce Kościoła powodów odejścia wiernych i upadku całego instytucji. Nasuwa się pytanie, czy ten chory człowiek nie widzi, że sam sobie zaprzecza – mówi o chrześcijaństwie – prawda i miłość ale w walce ze swoimi (nie Kościoła) przeciwnikami zachowuje się jak rasowy krzyżak – sięga po ogień i miecz. ON nigdy nie powiedział „zgoda, ale” on zawsze zaczyna odpowiedz od „Pan X jest chorym człowiekiem, który nie rozumie” „Pan Y to kompletne zero, na temat którego nie zamierzam się wypowiadać”.
Prof. Stefan Niesiołowski, wzór dialogu i porozumienia, zachęcam brać go na mediatora.
Każde odniesienie się Terlikowskiego do nauczania Kościoła w sprawie in vitro Stefan obdarzał idiotycznym uśmiechem i strojeniem min jak z kiepskiej klasy gimnazjalnej.
Czy można zrozumieć Stefana, tak, to katolik, który odmienia katolicyzm przez swoje przypadki i jest zagubiony coraz bardziej.
Nie należy go potępiać, może jego bliscy powinni mu podsuwać więcej książek lub Encykliki.
Natomiast całkowicie należy zgodzić się, z faktem, że ta okrutna, nieludzka masakra w USA jest tylko promilem tego co dzieje się na cały świecie gdy mali ludzie, organizmy odczuwające, znajdujące się w łonach matek są brutalnie zabijane roztworami chemicznymi lub rozrywane zassysaczem. Może gdyby istniała nadal kara śmierci, przez rozrywanie ludzi końmi, to ludzie pojęliby słysząc krzyk i odgłos rwanego, łamanego ciała co za masakra odbywa się w ciele kobiety podczas aborcji.
Sanjuro
