W Samo Południe. W Samo Południe.
665
BLOG

Anna Grodzka – kandydat na Marszałka?

W Samo Południe. W Samo Południe. Polityka Obserwuj notkę 4

 Naprawdę nie wiem w jaki sposób wątpliwa pod każdym względem osoba mogłaby być dobrym kandydatem na Marszałka Sejmu.

A Grodzka jest personą szczególnie wątpliwą i niewartą zaufania.

Nie jest pewna sytuacja pani Grodzkiej (bo tak każe się tytułować), nie do końca wiadomo czy jest mężczyzną czy kobietą, nie wiadomo co ma między nogami. Jednocześnie pewne jest, że nie jest ani jednym ani drugim w pełni, jak Pan Bóg przykazał. Aby być mężczyzną trzeba mieć zdolność płodzenia dzieci, tej podobno Grodzka już nie ma, jednocześnie poprzez operację nie zyskała zdolności rodzenia dzieci, więc nie jest też w pełni kobietą. Bo i tu i tu zdolności te musza być odpowiednio do płci przypisane chociażby teoretycznie.

Grodzka nie nadaje się na Marszałka Sejmu bowiem, nie jest osobą budzącą szacunek i sympatię, raczej zdziwienie, zakłopotanie, niechęć a często też obrzydzenie. To nie dyskryminacja tylko fakty (nawet Palikot i Kalisz tańczą z Grodzką z przymusu, niechętnie i widać u nich jakiś grymas bólu). Żołądka nie oszukamy, tak jak nie powiemy, że wstręt i krzywienie się na popsute jaja jest oznaką nietolerancji. Marszałek Sejmu ma być bezstronny i odpowiedzialny, budzący respekt i potrafiący rozmawiać ze wszystkimi stronami, umiejący na czas pełnienia funkcji być bezstronnym i prowadzić obrady sejmu w duchu należytej powagi. Ciężko tego wymagać od osoby, która nie tyle jest bezstronna co obu płciowa. Nie wzbudzi sobą respektu i powagi na sali, nie ma żadnych predyspozycji do bycia Marszałkiem.

Dodatkowo poglądy pani Grodzkiej są miałkie, nudne, wyświechtane i krążą wokół – precz z Kościołem, księża na księżyc, co taka osoba może wnieść do dyskusji? Ona krąży tylko wokół swoich porażek życiowych i zbyt przedłużającego się buntu okresu gimnazjalnego. Nie wiem o czym można z nią rozmawiać.

Nie można jej darzyć zaufaniem, ani osobistym ani społecznym. Jak można ją darzyć zaufaniem skoro po latach małżeństwa i wychowywania dzieci nagle zostawia wszystko i zmienia płeć. To jest brak odpowiedzialności i niebywały fikołek życiowy. Kobiecie, której ta osoba ślubowała pewne wzniosłe rzeczy i dzieci, które powołała do życia i wychowywała nagle się obwieszcza – zawsze marzyłem być kobietą więc zostawiam wszystko idę w świat zmienił płeć i realizować marzenie innych niestabilnych umysłowo, uczuciowo i życiowo ludzi. Taka osoba nie może być obdarzona tak wielkim zaufaniem, skoro nie umiała nawet godnie przejść przez życie, wiernie jednej osobie, jednej rodzinie, aby teraz sterowała sprawami państwa i była (o zgrozo) teoretycznie drugą osobą po prezydencie.

Ktoś kto zawiódł i zdradził osobę którą kochał i osoby które spłodził czy będzie długo się zastanawiał aby zdradzić i porzucić sprawy ludzi, których „kocha” bo łączy go z nimi więź narodowa, ale jak wiemy Ruch Palikota i osoby tej formacji gardzą takimi uczuciami. Więc jaka mamy gwarancję?

Nie mamy żadnej, chyba, że wynosząc na fotel marszałka taką osobę chcemy dobitnie pokazać narodowi i innym państwom jaki mamy Sejm i że już chyba (!) gorzej być nie może z poziomem polskiej polityki i sprzedajności, obłudy polityków.

Sanjuro

Twitter - @WSamoPoludnie Blogger - http://wsamopoludnie12.blogspot.com/ Large Visitor Map

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka