Dzisiaj podobno ma być przesłuchany Jacek Cichocki w trybie zamkniętym. Wiecie o tym? Przeglądam strony internetowe "Rzeczpospolitej", "Dziennika GP", "Gazety Wyborczej", i TVN24 - nic nie znalazłem. Od rana zapowiadała to ponoć Brygida Grysiak. A ja dowiedziałem się o tym od Kataryny z Twittera. Czy to jest normalne?
Po świętach oglądamy na portalach i w telewizji te same twarze polityków, co i kilka dni temu. Analizujemy wydarzenia na scenie politycznej (w "Rzepie" ciekawy artykuł o silnej pozycji Schetyny w PO), jak gdyby nic się nie stało. A przecież od miesięcy krąży widmo afery hazardowej. Prokuratura w Krakowie bada nawet sprawę korupcyjną z niektórymi politykami PO i Sobiesiakiem w rolach głównych. I od tamtego czasu niemal nic się nie zmieniło. Nie mam wątpliwości, że wydarzenie z października powinno sprzątnąć cały rząd, zmielony wcześniej przez media. I zapewne tak by się stało, gdyby układy z Sobiesiakiem, latanie na posyłki biznesmenom i zmiany w ustawie, korzystne dla prywatnej branży hazardowej, miały tak dobitne miejsce za rządów PiS.
Partia Kaczyńskiego nadal jest dla niektórych straszna. Można się o tym przekonać, czytając w Święta Wielkanocne Jastruna w "Newsweeku". Dziennikarze nawet w taki czas nie mogli sobie odpuścić. Co prawda, Miro dalej jest w partii rządzącej, chociaż śmiem twierdzić, że jego wkład w aferę hazardową jest nieco większy od porzuconego Zbigniewa Chlebowskiego, ale to nie przeszkadza ostrzeliwać jednej partii. Za to, że Kaczory były straszne i zapewne są, więc lepiej dmuchać na zimne i przecierpieć niepodzielne rządy Słońca Peru, nawet z aferami.
Dlatego zapewne mało kto interesuje się aferą hazardową, która mówi niemal wszystko o kuchni politycznej w szeregach rządzących. Jeden ze znanych dziennikarzy opowiadał mi niedawno, jak w jego stacji robi się materiały z przesłuchań: "Chciałem wejść dwa razy na wizję, ale tak porządnie, kiedy przesłuchiwano Magdalenę Sobiesiak. Wydarzenie spore - przecież to córka bossa hazardu, jeden z najważniejszych świadków dla komisji śledczej. Mam zamiar zrobić porządny materiał i wiesz co mi mówi wydawca? Spierdalaj mi z tym tematem! Afera hazardowa ma nikogo nie interesować."
I to wystarczy za puentę. Afera hazardowa nie może interesować, bo jej "nie ma". Dziennikarzy również.
