Kazimierz Łazarowicz Kazimierz Łazarowicz
319
BLOG

Weźcie i przestańcie już! Ileż można?

Kazimierz Łazarowicz Kazimierz Łazarowicz Rozmaitości Obserwuj notkę 1

 

Doprawdy dość mam już ciągłego narzekania, gderania jak babcie w maglu lub pławienia się w krytykanctwie. Nie umiem dłużej znosić poczucia bezsilności prezentowanego
przez wielu ludzi wokół, jakiejś niemocy, że my i tak nic nie możemy, że i tak
się nic nie zmieni jak wygrają jedni czy drudzy, że trzeba mieć budżet, że przecież za tym czy owym stoją wielkie pieniądze, a my tu panie, co? Zmęczony też jestem ciągłym reagowaniem na zło tego świata, aż mi się nie chce otwierać gazety czy portalu. Oni powiedzieli, my protestujemy. Oni wygadują bzdury, my się krzywimy. Oni zrobili, my załamujemy ręce. Jasne, gruba kasa na promowanie ideologii gender w szkołach, a naprzeciwko spłoszeni rodzice i składka na komitet rodzicielski. Wielkie koncerny i kasjerka na kasie w pampersie dla dorosłych. Entelektualiści z Krakowskiego Przedmieścia i zakompleksiony Mietek na pierwszym roku dziennikarstwa z wałówką od mamy z Wąbrzeźna.


Tak, mam dość! Bo przypominam sobie historie Dawida i Goliata, wychudzonego Gandhiego naprzeciw potężnego imperium brytyjskiego, księdza z plecakiem i książką w
polskich górach a wcześniej w Solvayu sprowadzającego po latach Ducha na ziemię
rządzoną przez imperium zła. Pamiętam dwunastu gniewnych ludzi contra Henry
Fonda, widzę przed oczami Kevina Koestnera jako Eliota Nessa załatwiającego
Roberta de Niro czyli Ala Capone. Wystarczy siedmiu sprawiedliwych by ocalić
miasto, szkoda życia, by nie być jednym z nich.


Czy w takim stanie ducha zakładanie bloga jest jakimkolwiek rozwiązaniem? Jeśli
wierzy się w moc słowa, w to, że słowa mogą mieć moc sprawczą? Że zmieniają
ludzi a potem rzeczywistość. Ba, w niektórych krajach blogerzy są kołem zamachowym zmian, są nawet kandydatami na prezydentów (no, weź ty Łazarowicz się w garść i przestań się nam tu rozpędzać człowieku!).

My żyjemy w Polsce, „w tym kraju”, jak mówią niektórzy, gdzie znakomita większość
rodaków unika słowa pisanego a drukowanego chyba się brzydzi po prostu. Na
szczęście jeszcze czasem gadamy, u cioci na imieninach i przy innych okazjach. W
Polsce jednak często pozostajemy przy samych słowach. Pogadali sobie i poszli,
to jest klasyk. Ponarzekali, poprawili swoje samopoczucie, zrobili spotkanie z
kimś tam i rozeszli się z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku. Ale zaraz? Coś
się zmieniło wokół? Jakaś sprawa została popchnięta, posunęło się coś do przodu.
Nic. Słowa, słowa, słowa... A winni są ci inni, my przecież i tak nic nie
możemy.

A zatem powiedzmy tutaj dziś prawdę. Inaczej nic się nie zmieni. Mamy już jakieś
gazety i ludzi mówiących całkiem do rzeczy, jednak za mało ludzi aktywnych,
biorących sprawy w swoje ręce, działających. Mamy tendencję do oglądania się na
innych, do niewychylania się, wysysamy to z mlekiem matki, bo tak ludzie
zachowywali się w peerelu aby przetrwać. Czekamy też na jakiegoś komendanta na
kasztance, który wie lepiej, przybędzie i wszystko się zmieni jak za dotknięciem
czarodziejskiej różdżki na lepsze. Nikt taki jednak się nie pojawia. Może i
dobrze.


Ktoś narzekał kiedyś, że za dużo u nas małych napoleonów albo inny, że ludzie chcą do
pierwszego szeregu, a nie chcą pracować w drugim i trzecim. Napoleonów? Dobre
sobie. Ja nie widzę nawet generałów, nie widzę pułkowników, bardzo mało
oficerów, za to morze szeregowców i gdzieniegdzie jakiś kapral, i to podrabiany.
My potrzebujemy jako społeczeństwo wielu, bardzo wielu liderów, z krwi i kości,
z misją, z ambicjami, z wizją, umiejących ciężko pracować, znających swoje
rzemiosło i mających marzenia. I działających, zmieniających rzeczywistość dzień
za dniem. Charyzmatyczny kierownik poczty to nie powinien być oksymoron.

A zatem hasło na dziś to: „Czyny nie słowa”. Za jednym ze starych kabaretów, można
by dodać: „po cholerę gadać, wziąć się do roboty”. Jednak to byłoby zbyt tanie,
to jest podpucha. Tak też niedobrze. Można sporo szkód narobić, działanie bez
pomyślunku, pod wpływem tylko impulsu to mizeria, to wstęp do klęski. Słowa i
czyny – oto odpowiedź. Najpierw narzekanie, gadanie, bicie piany ale zaraz potem
działanie. Na razie może tyle o tym, ale będziemy do tego wracać w tym miejscu.
Nawet nie spodziewacie się jak dużo może być w tym z pozoru banalnym
stwierdzeniu treści.

Co mnie jeszcze uwiera? Co nas uwiera, bo nas podobnie myślących jest wielu. Och,
mnóstwo rzeczy. Pisałem przed chwilą, że dość mamy reagowania na fakty, a
odczuwamy niedosyt kreowania faktów. Ale to dąsanie się na rzeczywistość. Trzeba
reagować, protestować, dawać do zrozumienia, wyrażać oburzenie etc. Więc pewnie
będę się tu nieraz szarpał z rzeczywistością i wymyślał jednemu czy drugiemu.
Mam nadzieję, że w granicach przyzwoitości. Trzymajcie mnie za rękę gdybym za
bardzo się szamotał, dobrze?


Jedno jeszcze chciałbym dziś powiedzieć. Lekceważymy zbyt wiele spraw, machamy ręką
dla świętego spokoju, nie chcemy z powodu własnej wygody zauważać, że wszystko
ma znaczenie. To jakie reklamy oglądamy, co jemy, jak się zachowujemy, co
czytamy, co oglądamy, gdzie ktoś inny może nas zobaczyć, jakie bajki a potem
filmy oglądają nasze dzieci. To są takie z pozoru detale, których znaczenia nie
znamy, bo prawdziwa literatura, która by nam to pokazała, dawno już umarła. „To
są tylko szczegóły” - takich mędrków to ja znam. Niemądrzy, nieroztropni,
niepoważni. Uwierz: wszystko ma znaczenie. Wszystko się liczy! Nie wszystko tak
samo, jedne rzeczy mają większe znaczenie, inne mniejsze, ale zazwyczaj nie są
obojętne dla nas i dla biegu dziejów. Odkrywanie tego jest doprawdy fascynujące.

Bywał lub wciąż bywa m.in. wykładowcą, przedsiębiorcą, redaktorem, menadżerem, animatorem kultury, didżejem i hodowcą. Zwolennik tezy, że najbardziej praktyczna jest dobra teoria. Intrygują go nieustannie pytania: „Jak było?”, „Jak jest?” a „Jak być powinno czy być by mogło?” Lubi dni parzyste, ale nie może obiecać, że zawsze wtedy będą wpisy. Zbyt jest zanurzony w życie, a nie chciałby się nadmiernie wynurzać, bo przecież „nie żyć to nużyć”.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości