wujcio Stefan wujcio Stefan
414
BLOG

Fura, skóra i komóra !

wujcio Stefan wujcio Stefan Gospodarka Obserwuj notkę 3

Dawno temu pewien bliżej mi nieznany szlachcic-poeta skreślił te następujące kilka strof w swoim silva rerum:

Był u mnie raz szlachcic

co po dworach żebrze

pięć koni w karecie

a hajduk we srebrze.

Jak widać, "fura, skóra i komóra" istniały już dawniej. Wszak "zastaw się a postaw się" to popularne powiedzonko z epoki. Hojność, przepych i umiłowanie do wystawnego życia towarzyszyło nam zresztą od dawna. Tylko że w tamtym czasie istnieli jeszcze ludzie rozsądni, który piętnowali takie obyczaje i nikomu nie wmawiali, że tak jest cacy.

Do tej notki skusił mnie artykuł na onecie, mówiący o tym, że choć jest kryzys, to Polacy "nie dali się kryzysowi" i kupili rekordową liczbę samochodów.

biznes.onet.pl/kupilismy-ponad-300-tysiecy-aut,18561,4100076,1,prasa-detal

Mogę znaleźć ku temu różne motywacje: zmiany w ustawie VATowskiej (kwestia odliczenia na auta z "kratką"), potrzeba przerzucenia się na mniejsze spalanie, cokolwiek, nieważne. Chodzi o dziką radość ekonomistów, że Polacy, zamiast perfidnie oszczędzać na czarną godzinę (albo siedem chudych lat, które już czekają u progu) wyskrobują świnki skarbonki i lecą kupić sobie Bentleya. W końcu to "napędza koniunkturę" i pozwala "utrzymać miejsca pracy" (szczególnie te Bentleye :) ). Przecież, jak wiadomo, całe zło "recesji" bierze się stąd, że ludzie "dają się przestraszyć" złemu kryzysowi i, parszywi, oszczędzają! Gdyby ciągle, bez przerwy kupowali rzeczy zbędne i niezbędne, kryzysu by nie było. Taki przekaz idzie z serwisów informacyjnych od 2008: nie wolno mówić o kryzysie, bo "Polacy przestaną kupować".

Całe szczęście, że nie przestają. Że zaciągają kredyty, nie popełniają zbrodni oszczędzania i kupują te cholerne auta, które po dwóch latach używania na polskich drogach stracą co najmniej połowę wartości. Niestety, dopóki dziennikarze, ekonomiści i inni weseli ludzie nie zrozumieją, że to producent pełni rolę służebną wobec konsumenta (produkuje auta, które, jeśli przydadzą się konsumentowi, zostaną zakupione) a nie na odwrót (konsument musi kupować auta, bo przecież producent je produkuje, zrozumiano !?), takie smutne, przerażające informacje jak ów onetowski artykuł będą przyjmowane z radością.

Lubię rano zaparzyć sobie kubek obrzydliwej kawy, poprzeglądać wiadomości z mainstreamowych serwisów informacyjnych i potłumaczyć z orwellowskiego na nasze. Ostatnio coraz częściej gram na basie. Moja strona jest warta2,73 Mln zł

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka