WYKLOP WYKLOP
116
BLOG

Schizma smoleńska

WYKLOP WYKLOP Polityka Obserwuj notkę 1

Protestantyzm zyskał w ostatnich tygodniach nową grupę wyznawców w Rzeczypospolitej stając się jednym z dominujących ruchów religijnych w Naszym kraju, a wszystko za sprawą grupki fanatycznych katolików (historia lubi się powtarzać), którzy nabrali odwagi by upomnieć się o swoje racje i pokazać gdzie mają swój matczyny Kościoł, a chodzi oczywiście o protestujących przed Pałacem Prezydenckim tzw. Obrońców krzyża. Protestujący protestanci okazali się godnymi następcami hugenotów, którzy swoją determinacją spowodowali, że cała Polska każdego dnia musi się im pokłonić w geście uznania za świętość ich poczynań i męczeńską walkę. Prawda jest jednak taka, że po luteranizmie i kalwinizmie mamy do czynienia z powstaniem nowego ruchu protestanckiego o nazwie kaczyzm.

JKI



Jak powstał kaczyzm?

Geneza powstania kaczyzmu jest dość długa i ciężko jednoznacznie stwierdzić kiedy cały ruch się zaczął. Pewne jest jednak, że to katastrofa smoleńska dodała odwagi nowemu ruchowi, który „mógł się policzyć” i od tego wydarzenia można zacząć mówić o wysypie kaczych protestantów – „kaczytów”. Nowy ruch powstał dzięki skutecznemu działaniu kilku czynników, począwszy od mediów, na czele z TVN i michnikowską Gazetą, poprzez Episkopat Polski, Radio Maryja, a kończąc na partii politycznej i kolebce kaczyzmu Prawie i Sprawiedliwości.

Przez długie lata polscy katolicy o twardych poglądach byli skutecznie wyśmiewani przez mainstreamowe media i odstawiani na górną półkę, jako niepotrzebny relikt przeszłości, nawet przez własny Kościół. Szeregowe oddziały „twardych katolików” na czele ze Zbrojnymi Oddziałami Moherów musiały więc znaleźć miejsce w którym spokojnie mogliby głosić swoje poglądy, pozostając przy tym członkiem matczynego Kościoła. Werbunku podjęło się Radio Maryja na czele z Ojcem Rydzykiem oraz mało znacząca wóczas partia Prawo i Sprawiedliwość, która potrzebowała pewnego elektoratu do przejęcia władzy i naprawienia tego, co Adam i Ewa zaprzepaścili u zarania dziejów. W tych dwóch obozach nastąpiła radykalizacja poglądów owej grupy, która poczuła się na tyle pewnie i bezpiecznie, by w przyszłości (czego jesteśmy obecnie świadkami) wystąpić przeciwko swojemu Kościołowi z wyprawą krzyżową, mającą na celu odnowę Kościoła i powrót do stosów. Kościół katolicki swoimi poczynaniami również doprowadził do wzmocnienia kaczyzmu, a to za sprawą odejścia od centralnego zarządzania jego strukturami z pozycji Prymasa i zastąpienia tego demokratyczną (co w przypadku Kościoła nie oznacza dobrą) władzą Episkopatu. Kaczyci, niczym kozacy w XVII wieku poczuli, że Kościoł jest coraz słabszy i nie ma w nim miejsca dla „prawdziwych wyznawców”, którzy jako jedyni mają licencję na głoszenie Słowa Bożego i dlatego postanowili odłączyć się od katolików i skupić swój ruch wokół życzliwych im i wspomnianych środowisk. Kolejne błędy nieudolnego rządu Platformy Obywatelskiej i nowego prezydenta spowodowały, że ruch nabrał na sile i w szybkim czasie zdobył stolicę, nie dając się nawet specjalnej krucjacie zrzeszonych oddziałów Kościoła katolickiego i Państwa polskiego, która podzieliła los swoich średniowiecznych poprzedniczek. Tak narodził się właśnie kaczyzm, który od tego momentu pisze swoją własną historię.

Doktryna

Jak każde szanujące się wyznanie, tak i kaczyzm działa w oparciu o solidne fundamenty, które ciężko podważyć nawet największym autorytetom. Najwyższym dostojnikiem kościelnym w kaczyzmie jest niejaki Tadeusz Rydzyk, który dzierży wręcz absolutną władzę. Wyznawcy kaczyzmu postanowili odejść od katolickich określeń „papież” i „prymas” i nazwali swojego duchowego lidera po prostu Ojciec, nawiazując w ten sposób do biblijnego Stwórcy. Jego wyznawcy od dłuższego czasu namawiają swojego lidera do całokowitej walki o zbawienie Polski i co jakiś czas do jego uszu dochodzą okrzyki „Ojciec, prać!” ale najwidoczniej Ojciec Tadeusz Rydzyk czeka jeszcze na lepszy moment, by osiąść na Wawelu i to nie w krypcie – a być może wtedy Nasze całe Polskie Śródziemie odetchnie z ulgą, ciesząc się po raz drugi z Powrotu króla. Jak na prawdziwych protestantów przystało, wyznawcy kaczyzmu odrzucają nauki Papieża Jana Pawła II uważając go za kolaboranta, współpracującego z Żydami i Arabami, a także za zbyt wyrozumiałego i ludzkiego lidera. Odrzucają również zwierzchnictwo nowego Papieża Benedykta XVI, z prostego powodu – bo jest Niemcem.

Głównym męczennikiem nowego ruchu jest ś.p. Prezydent Lech Kaczyński, który swoimi osiągnięciami według kaczytów przyćmił dokonania Kazimierza Wielkiego i Józefa Piłsudskiego i podobnie jak Oni, zasłużył na miejsce na Wawelu, który od tego momentu stał się Nowym Betlejem, istną Mekką nowego nurtu. Dzięki temu po zdobyciu kontroli nad Warszawą, wyznawcy kaczyzmu przejęli także Kraków, w którym nie ma prawa zawisnąć nawet jedna reklama bez ich zgody.

Kaczyzm posiada także własnego proroka, a jest nim lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który w ostatnim czasie przyczynił się do kilku zawałów serca wśród swoich popleczników, oświadczając, że śmierć najbliższych go zmieniła. Na szczęście umizgiwanie się do pogańskich Czerwonych Indian z pelmienia SLD oraz złagodzenie retoryki, okazały się zwykłą zagrywką taktyczną, nie wartą nawet Palikota. Ku uciesze wszystkich członków ruchu, Jarosław Kaczyński nie podzielił losu Kmicica i za główny cel swojego posłannictwa, obrał sobie atakowanie wszystkiego i wszystkich i to za wszystko, głosząc w ten sposób swoją Dobrą Nowinę. Jego pozycja w ruchu jest na tyle silna, że już chyba nikt nie przekona go, że białe jest jednak białe, a czarne jest czarne i że Dąbrowski maszerował z Włoch do Polski.

Symbolem nowego ruchu został krzyż, zapożyczony od byłych braci, który postanowiono postawić w należytym miejscu w stolicy, tak by każdy dowiedział się o sile kaczyzmu. Być może nie wygląda on zbyt okazale, ale jak na rasowych protestantów przystało dla kaczych protestantów nie liczy się przepych. W porównaniu do katolicyzmu, symbolika krzyża w tym ruchu jest kompletnie inna. Jest on pomnikiem pamięci wobec ś.p. Prezydenta, wotum zaufania wobec Prezesa i wyrazem sprzeciwu wobec obecnych władz, a także po prostu miejscem spotkań kaczych wyznawców. Ponieważ nowy ruch obawia się ataków ze strony umiarkowanych katolików, do obrony postawionego krzyża, skierowano najznamienitsze osobistości ruchu i Zbrojne Oddziały Moherów. Podobno owa grupa liczy tylko na represje ze strony innych grup, gdyż na siłę potrzebuje kolejnych męczenników, ale informacje te nie zostały jeszcze jednoznacznie potwierdzone.

W kaczyzmie to nie szatan jest głównym zagrożeniem dla ludzkości, ale Masoni, Żydzi, Geje, Media, politycy PO, politycy SLD, Lech Wałęsa, a nawet niektórzy z przeciwstawiających się im duchownych katolickich. Jednak to Jurek Owsiak jest jednym z ich największych wrogów. Przez jego działanie, w jedną niedzielę w roku nowy ruch musi obejść się smakiem i zrezygnować z sowitych datków, a co gorsza według kaczytów Pan Owsiak manipuluje młodzieżą, która nie ma ochoty wstępować do nowego ruchu, a co już najgorsze Pan Owsiak pozwala młodym myśleć indywidualnie, a to w nowym ruchu nie może być akceptowane.

W zasadzie w pozostałych kwestiach kaczyzm czerpie większość elementów z katolicyzmu i akceptuje katolicką liturgię i większość duchownych. Bardzo często nawet specjalistom ciężko poznać różnice pomiędzy dwoma ruchami. Czasami wyznawcę kaczyzmu w Kościele na Mszy Św można poznać po tym, że zamiast słuchać Słowa Bożego, odmawia on całą Mszę różaniec, ale to naturalny mechanizm obronny kaczytów, na wszleki wypadek, jakby ksiądz zaczął poruszać sprawy ekumeniczne lub zaczął prawić o zakończeniu wojny polsko-polskiej.

Także przykazania nowego ruchu są znajomo brzmiące:

1. Nie będziesz miał Bogów cudzych przed tymi ustalonymi przez Nas.

2. Nie będziesz brał imienia Naszego Ojca, Męczennika i Proroka, nadaremnie.

3. Pamiętaj, abyś będąc w Warszawie Nasz krzyż święty święcił.

4. Czcij Ojca Naszego, Męczennika i Proroka swego.

5. Nie jedź na Woodstock.

6. Nie słuchaj Behemotha.

7. Nie wstępuj do PO.

8. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw współwyznawcowi swemu.

9. Nie pożądaj bogactw Ojca Dyrektora.

10. Ani żadnej rzeczy, która jego jest.


Teraźniejszość

Obecnie kaczyzm nabiera na sile i przejmuje całkowicie kontrolę na Pałacem prezydenckim i Warszawą. W obawie przed Oddziałami Zbrojnych Moherów prezydent Bronisław Komorowski musiał opuścić Pałac i udać się do Belwederu. Wszelkie próby uspokojenia fanatyków spełzły na niczym. Państwo w obawie przed grupą 20 najgorźniejszych i najstarszych staruszek postanowiło potajemnie zadowolić protestujacych protestantów i wywiesić tablicę upamiętniającą ich ruch. Niestety, rozsierdziło to protestujących jeszcze bardziej niż Tuhajbeja zdrada kilku Kozaków w Ogniem i Mieczem i spowodowało jeszcze większe napięcie w obozie obrońców. Jak sytuacja potoczy się w kolejnych dniach tego chyba nikt nie jest w stanie przewidzieć. Pozostaje mieć nadzieję, że Belweder wytrzyma, a kaczyci nie przejmą kontroli nad światem.
 

WYKLOP
O mnie WYKLOP

Piszemy o tematach dla Nas ważnych. Żadnej poprawności politycznej w Nas nie znajdziecie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka