szymonn szymonn
353
BLOG

O Błasiku (nekrofilia)

szymonn szymonn Polityka Obserwuj notkę 3

A raczej o polityce.

O zmarłych należy mówić tylko dobrze...ja jednak trochę z przekory, a trochę z poczucia uczciwości będę tutaj krytykował zmarłych.

Zacznę od śp. Lecha Kaczyńskiego. Nie miał on niestety dobrej ręki do ludzi. To jego propozycją był Jaromir Netzel, który za same przekręty w Dalmorze, czy związki z firmą Drob-Kartel, której prokuratura zarzuciła oszustwa i pranie brudnych pieniędzy - powinien posiedzieć.

To również on, zdaniem mediów, zablokował dymisję gen. Błasika po katastrofie samolotu CASA. Nie wspomnę już o jego dobroduszności w zbieraniu pod swoje skrzydła wszystkich rozbitków PiS po przegranych wyborach - co zaowocowało niebywałym bałaganem w Kancelarii Prezydenta.

To moje uwagi krytyczne pod adresem śp. Prezydenta. Aby jednak być sprawiedliwym, dodam, że jest on dla mnie największym Prezydentem Polski po 1989 r.

Dlaczego? Nie będę wspominał o osobistej uczciwości i trosce o dorobek historyczny Rzeczpospolitej. To byłoby jeszcze dla mnie mało.

Otóż zasłużył sobie u mnie na ogromny szacunek tylko jedną, jedyną decyzją. Decyzją o stanięciu w obronie Gruzji. Błachostka powiecie? Otóż wojska rosyjskich bandytów (bo byli to weterani z Czeczenii, którzy mieli na koncie gwałty, morderstwa kobiet, dzieci, zabijanie dla organów, pieniędzy i inne pomniejsze grabieże) najeżdżając Gruzję mordowały zgodnie z tradycją wszystkich po równo - mężczyzn, kobiety i dzieci. NIezależne źródła podają, że cywile stanowili ok. 90% ofiar, których było co najmniej kilkaset (rosyjska Human Right Watch twierdzi, że liczba 1500 ofiar jest zawyżona).

Nawet jeśli założymy, że odważna decyzja Prezydenta Kaczyńskiego (która de facto zakończyła wojnę w Gruzji) uratowała tylko jedno życie - to jest on dla mnie bohaterem. Pamiętam bowiem słowa z Talmudu wyryte w ogrodzie Yad Vashem: "Kto ratuje jedno życie - jakby cały świat ratował". Nie wspominając o tym, że osłabienie pozycji Rosji wskutek  nieudanej interwencji (w czym dużą rolę grały czynniki ekonomiczne - wycofanie zagranicznego kapitału) - zwiększyło bezpieczeństwo innych państw sąsiadujących z Rosją - a zwłaszcza Polski.

Za to jedno Prezydent Kaczyński, mimo wyrażonej powyżej krytyki i wszystkich wad - zapisał się w mojej pamięci jako najlepszy Prezydent RP.

Wracając do gen. Błasika - domyślam się, że nie był to generał o najmocniejszej pozycji u Ministra Klicha. Naturalna kolej polityki każe nowym władzom robić czystki i usuwać osoby wierne poprzednikom. Jak domyślam się, Błasik był kojarzony z PiS, albo - z powodu swojej słabej pozycji (czy skutkiem niekompetencji?) chciał być kojarzony z PiS, aby mieć nad sobą parasol Prezydenta.

W swojej naiwności Prezydent najwidoczniej wziął tego człowieka w obronę, dzięki czemu Klich nie mógł go zdymisjonować, obciążając winą za katastrofę CASA.

Ja jednak chcę odejść od rozgrywek PO-PiS i wzajemnego dogryzania. Chcę się skupić na sednie problemu - jakim jest całe wojsko. Nasze siły zbrojne są odzwierciedleniem społeczeństwa - skorumpowane, obsadzone pseudoautorytetami. W rozmaitych Agencjach Mienia Wojskowego kręci się lody aż miło, przetargi ustawia się pod zaprzyjaźnionych dostawców, a nad wszystkim czuwa niekompetencja tzw. cywilnego nadzoru w postaci Ministra Obrony Narodowej.

Generałowie utrzymują cywilnych przełożonych w błogiej nieświadomości generując całe taczki opracowań, które z uwagi na swoją objętość i bezsensowność (tworzone na zasadzie kopiuj-wklej z poprzednich gniotów) nigdy nie były i nie będą przeczytane przez kogokolwiek.

Rolą generałów jest utrzymywanie ministrów w znieczuleniu, przekonaniu, że wszystko działa wyśmienicie.

Pozwala to na ukrywanie rozmaitych przekrętów, czy zwykłej korupcji i zostawia de facto całą władzę w rękach żołnierzy. Z czego ci robią skrzętny użytek.

Dla mnie nie ma więc znaczenia, czy pan Błasik dla zachowania stołka pobiegł do Prezydenta, czy do Premiera - każdy z tych wojskowych musiał mieć, więc miał protektora, który często nieświadomie krył jego matactwa.

Z tego obrazu wyłania się usprawiedliwienie dla Klicha? Nic z tego - każdy z Ministrów ON odpowiada za swój resort i nie może mówić "ja nie wiedziałem". Powinien był wiedzieć. Powinien był wywalić przydupasów i wazeliniarzy z wózkami bezsensownych opracowań, a zażądać konkretnych informacji i wdrażać konkretne procedury.

Klich nie zrobił żadnej z tych rzeczy. Być może po katastrofie CASA należało podjąć decyzje personalne - być może. Ale najbardziej należao wprowadzić jasne procedury bezpieczeństwa. Do 10 kwietnia jednak Klich tego nie zrobił. Historia go za to osądzi - bo swoją niekompetencją  przyczynił się do największej katastrofy rządowej w dziejach III RP (a może nawet od 1918 r.).

Niezależnie więcj od tego, co napisze pan "KASA ZA PLUCIE NA PIS" Stankiewicz - Bogdan Klich ma swoje miejsce w historii jako wyjątkowy patałach i nieudałota. Człowiek który nigdy nie powinien był zostać ministrem ON. Jako człowiek bez honoru - który zamiast podać się do dymisji 12 kwietnia 2010 roku - trwał przyspawany do stołka, póki opinia publiczna go z niego nie zrzuciła.

Również Donald Tusk przejdzie do historii jako człowiek, który nie tylko powierzył odpowiedzialne stanowisko niekompetentnemu ignorantowi, ale który przez prawie półtora roku nie potrafił wyciągnąć wniosków z katastrofy smoleńskiej i podjąć odpowiednich decyzji personalnych.

Zauważcie - również Lech Kaczyński podejmował nietrafione decyzje personalne.

Ale Prezydent Kaczyński grzeszył tylko zbytnim zaufaniem do ludzi, tymczasem Tusk od czasów afery hazardowej chroni swoich kamratów w ramach quasimafijnej omerty (zmowy milczenia) do momentu, aż opinia publiczna wymusi ich odwołanie.

Tym, któzy twierdzą, że nic dwa razy się nie zdarza - poniżej wklejam link raportu z katastrofy CASA (Wikipedia).

Przebieg wydarzenia i prawdopodobne przyczyny - wypisz wymaluj katastrofa TU-154M. Dlaczego więc wojsko i MON nie wyciągnęli wniosków z katatrofy w Mirosławcu i nie wprowadzili procedur i przepisów, które być może uratowałyby pasażerów lotu do Smoleńska?

pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_lotnicza_w_Miros%C5%82awcu

Kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat. A kim są ludzie, któzy wskutek swojej niekompetencji, głupty, beztroski, czy ślepego kierowania sie PR-em współodpowiadają za śmierć 96 ludzi?

Mam nadzieję, że skończą tam, gdzie ich miejsce - na śmietniku historii.

 

 

 

szymonn
O mnie szymonn

Protestuję przeciwko cenzurze na Salon24.Pozdrawiam uprzejmie wszystkich, dla których wolność słowa ma jakąś wartość, a zdrowy rozsądek jest cenny :-D.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka