Czego znowu w Pisie nie rozumiejo ? Jakież dziwne te żale, ze Panu prezesowi nie udało sie skombinować wieksżości w Sejmie .To naprawdę juz koalicja prezesa ze Smoleńskiem i Antonim Macierewiczem nie starczy być coś wygrać?
Nie widać tego, że Pis nie ma zdolności koalicyjnej bo każdy samodzielny podmiot polityczny wie iż randka polityczna z panem prezesem to jak kolacja z kanibalem? Na razie na ciepłym talerzu chcą sie tylko ogrzac chwilowo Gowin i Ziobrysci , by zostać poźniej skonsumowanymi przez Pis na wspólnej, tej samej liscie.Tak Pan prezes odbierze im wyborców, podobnie jak wykończył Leppera by odebrać mu elektorat czy LPR Giertycha. I nadal bedzie miał wróbla w garści- bo sprawa dzieje sie w tej samej grupie eletoratu. Pis wygrał raz - gdy szedł do wyborów jako POPis, także i z obcym elektoratem oraz miał poźniej istotnych koalicjantów. Teraz musi Pisowi starczyć Macierewicz, Sakiewicz czy Karnowscy, bo Rydzyk to róznie.
Prezes nie ma zdolności koalicyjnej z partiami dysponujacymi obcymi dla mentalności Pisu wyborcami: PSL czy z SLD i nie bedzie jej miał. Zarazem sam nie wygra potrzebną wiekszoscią 46 % , bo widac ze elektorat z PO czy z SLD od dawna nie przeplywa do Pis, tylko szuka innych ujsć, na przyklad do JKM . A wojny z PSL na wsi nie wygrywa.
Chyba że Marysia Sokołowska prezesowi pomoże albo może jakaś gwiazdka z nieba sama spadnie ....To jedyna nadzieja dla Pisu na objęcie władzy. Na Macierewicza juz bym nie liczył. A dzisiejsze narzekanie lumpeninteligencji z Żoliborza na lumpenproletatriat też jej nie pomoże.
Pozostaje więc edukacja i praca nad sobą, a nie tylko czytanie tych taśm, jak to robi Igor Janke.