Manifest Programowy Opozycji
Nie jestem zwolennikiem zadnej z istniejacych partii, najblizej mi bylo do Mazowieckiego, Geremka, Kuronia, ale tez mialem swoje zastrzezenia. Zawsze bylem antykomunistyczny, antytotalitarny, do szpiku kosci demokratyczny i bardziej prawicowy niz jakikolwiek inny. Mysle ze moje niezwiazanie z istniejacymi ruchami politycznymi daje mi mozliwosc bardziej obiektywnej oceny istniejacej politycznej rzeczxywistosci.
To co sie dzieje w Polsce napawa mnie obrzydzeniem, reaguje emocjonalnie na wszelkie szwindle, przekrety, cwaniactwo i tupeciarstwo. Rzady pisa to polaczenie cwaniactwa z menelstwem i bolszewickim zaparciem, rozkradanie wszystkiego co sie da i dzielenie miedzy swoich czyli pisiowatych. Postawienie jednego z komunistycznych prokuratorow (dekorowanego orderami za zaslugi w utrwalaniu komunizmu w czasie wojny jaruzelskiej) na czele parlamentarnej komisji sprawiedliwosci jest przekretem, ktory tylko ktos tak pokrzywiony jak sam Kaczynski mogl wymyslic. Ustanowienie prezydentem kraju prawnika bezczelnie lamiacego prawo, skrywajacego sie w swoich machinacjach po nocach (do niego chyba nawiazywal Kaczynski cytujac Herberta o tych co przyszli przed switem) jest innym rodzynkiem, porownywalnym tylko z mianowaniem ministrem sprawiedliwosci kogos kto zeby wygrac wlasna sprawe dymisjonuje kierownictwo sadu w ktorym sprawa sie toczxy (zeby przestraszyc sedziow prowadzacych sprawe, zdominowac, podporzadkowac), czy chocby mianowaniem ministrem obrony narodowej kogos gleboko umoczonego w kontakty z putinowskim wywiadem oraz rownie putinowska mafia, z zalozenia wiec wrogiem niepodleglej Polski.
Rzady pisa to wyciaganie nas na sile z Europy, wciaganie w sredniowiecze, prostacki katolicyzm i zacofanie. To niszczenie tego co z trudem odrabialismy przez dziesiatki lat, to degeneracja.
Kiedys, w czasach Solidarnosci, opor przeciwko komunie byl powszechny, wowczas glosne byly hasla ze jak juz ich popedzimy to przyjdzie czas na karanie dranstwa, mowilo sie nawet o wieszaniu komunistow, nikomu do glowy nie przychodzilo ze mogliby oni brac udzial w odbudowie kraju po zniszczeniach przez nich dokonanych.
Mysle ze czas powrocic do tego schematu. Pisowaci powinni byc rozliczeni kryminalnie za to co niszcza, za degradacje kraju i upodlenie. Jakkolwiek opozycja jest rozbita i absurdalnie nieskuteczna, powinni zgodzic sie na jedno. Na eliminacje pisa w calym tego slowa znaczeniu, rowniez eliminacje fizyczna. Uwazam, ze mimo wszelkich dzielacych roznic, opozycjonisci powinni zgodzic sie w tym co istotne, PIS – won. Pisowaci i zlodzieje, kanalie, won. Pis off. Powtarzajac za Terlikowskim, Mikkem, Cejrowskim i tego typu typami i ich parafrazujac, wszyscy pisowaci won i zaczynamy od nowa.
Szczegolowe rozwiazania powinny byc opracowane przez rzetelnych prawnikow, zasada powinna byc jedna. Jesli pracowales dla pisa, twoja nominacja byla wynikiem przestepstwa, wylatujesz z pracy natychmiast, chyba ze wykazesz ze polityczne uwarunkowania nie mialy miejsca w twojej sytuacji. Dowod ciazy na tym ktory korzystal z pisa, powinno istniec domniemanie prawne ze fakt bycia w pisie automatycznie powoduje rozwiazanie stosunku pracy – nominacji, rowniez obowiazek zwrotu tego co sie nielegalnie bralo. Takich Misiewiczow-Pisiewiczow bylo przeciez tysiace, oni nie mieli prawa dostawac tego co dostawali, czas im to zabrac.
No i oczywiscie wszelkie pozycje sedziowskie dane przez pisa. Takie Przylebskie, Muszynskie, inne ktorych nie pamietam lub nie znam, dostali pozycje od pisa, z chwila upadku pisa nominacje automatycznie przestaja byc wazne. Ci wszyscy prezesi sadow ktorzy zostali mianowani przez Ziobra po uprzednim odwolaniu innych, w oparciu o niekonstytucyjna ustawe podpisana przez Duda, wyleca z automatu, na zasadzie domniemania ze ich nominacje byly nielegalne. I tak dalej, tak dalej, tak dalej.
Jest okazja zeby cala opozycja parlamentarna i pozaparlamentarna uzgodnila cos w rodzaju Manifestu Programowego – Antypisowej Deklaracji Ideowej. Nie musza zgadzac sie w nim na wszystko, ale przeciez nie od razu Krakow zbudowano, niech to bedzie na dobry poczatek. PIS won. Piss off. Nie ma ich nie tylko w przestrzeni politycznej, rowniez w pracy, na stanowiskach, w mafiach rozkradajacych majatek narodowy. Nie ma ich. To powinno byc powiedziane, zalozone jako cel do ktorego sie dazy. Kogo mozna - przed sady kryminalne, innych przed Trybunal Stanu. I tworczo wcielic metode rumunska. I dekaczyzowac wszelkie kaczystowskie pamiatki, ulice i skwery, pomniki. Przynaleznosc do pisa powinna byc zakazana tak jak jest zakazana przynaleznosc do innych partii totalitarnych.
Natychmiastowe wystapienie do Trybunalu Stanu o ukaranie wszelkich nielegalnosci. Kaczynski scigany jako podzegacz do lamania prawa, Duda jako przestepca lamiacy prawo, podobnie Szydlo, Macierewicz, Blaszczak, Ziobro, inni. Sciganie przestepcow jako obowiazek prawny, nie kwestia do wyboru. Nie tak jak odpuszczono Ziobrze gdy mozna bylo i nalezalo go scigac, po obaleniu pisa sciganie takich przekretow bedzie doktrynalnym obowiazkiem zjednoczonej opozycji.
A jesli tego nie zrobicie, jesli nie umiescicie tego w swoich programach, nie skarzcie sie, ze jestescie rolowani przez roznych przekretow. Takie jest zbojeckie prawo, jesli ktos moze cie wykolegowac, na pewno cie wykoleguje. Tylko ich strach przed kara moze to zmienic, nie beda czuli sie bezkarni.
I wlasnie o to chodzi. Niech wiedza ze suweren tylo czeka, ze sprawiedliwosc wreszcie zwyciezy.
