Zgadzam się z tym w 100%. Ja też nie potrafię inaczej wytłumaczyć skuteczności reklam.
Ale tak naprawdę ludzie są jeszcze dużo bardziej głupi. Popatrzmy na Schetynę. Zachowuje się jak... No właśnie, jak co? Pomyślałem o musze próbującej ominąć szybę, potem o odkurzaczu roomba, zmagającym się z nogą od stołu, ale nawet one (roomba i mucha) są na tyle "inteligentne", by nie powtarzać w koło i w koło działań, które wcześniej nie przyniosły skutków.
A ten dureń "wymyślił" konwój hańby. Koń by się uśmiał, Grzegorzu Dyndało.