Prawy i Skuteczny Prawy i Skuteczny
138
BLOG

Instynkt samozachowawczy czy skok na Euro

Prawy i Skuteczny Prawy i Skuteczny Polityka Obserwuj notkę 0
Trzeba przyznać, mimo, że neo-TVP nie da się oglądać, to jednak tak źle nie jest

Tak spory odpływ ludzi z rządu do Parlamentu Europejskiego, jak obecnie, to ewenement zastanawiający. To, że trzeba będzie prędzej czy później zbilansować rządy ekipy Tuska nie ulega wątpliwości. Zbyt wiele dzieje się wbrew prawu. Polsce grozi nie tylko zmiana ustroju, ale wręcz pełna podległość Unii Europejskiej, która staje się na naszych oczach Europą we władaniu niemieckim. Co to oznacza dla Polski każdy może sobie wyobrazić. Tusk przed odpowiedzialnością umknie, jeśli nie do Brukseli, to do Berlina. Jednak jego bonzowie mogą mieć mniej szczęścia. Może zatem PE okazać się dobrym alibi, w dodatku lukratywnym. Jeśli zadziałał instynkt samozachowawczy, to dlaczego ominął innych, nie mniej obarczonych „zasługami” dla „europeizowania” Polski?

Trzeba przyznać, mimo, że neo-TVP nie da się oglądać, to jednak tak źle nie jest. Niektóre stacje społecznościowe – może trafniej: komercyjne – niezupełnie się liczą z cenzurą w postaci do ut des, jak kiedyś mawiano, (znaczy to: ty mi wygodzisz i ja ci wygodzę) toteż czasami można coś obejrzeć. Ale nie jest też nudno w polityce, choć to, co robią nowi właściciele z Polską powinno niepokoić. Nudę rozbijają wszakże wydarzenia nieoczekiwane. Choćby kompletowanie kandydatów do PE z PO. Co do ugrupowań satelickich – w PRL mówiono: zaprzyjaźnionych, bratnich – a więc tych kanapówek, jeszcze nic nie wiadomo, bo jest o co walczyć. Przecież za merdanie ogonem przed Tuskiem i jego niemieckimi mocodawcami można słusznie domagać się gratyfikacji. W końcu tylko za siedzenie w Strasburgu, bo większość aby tylko siedzi, ewentualnie, jak każą, pyszczy przeciw Polsce. Różne przypuszczenia nasuwa coś zgoła innego. To są ci kandydaci, którzy dotąd stanowili szpicę ataku na PiS jako ministrowie, różnego rodzaju aktywiszcza, a teraz nagle zwijają manatki i siup do Strasburga. Co jest grane? Otóż niektórzy może mają coś załatwić dla Tuska. Czytałem gdzieś, że Tusk Kierwińskiego posyła za Kamińskim i Wąsikiem. To chyba kawał. Kierwiński wprawdzie stwarza wrażenie dawnego funkcjonariusza SB, ale gdzież mu tam do Kamińskiego? Borys Budka i Sienkiewicz, obok Kierwińskiego to takie trio bez którego ten rząd, jak się wydaje, nie może zdobyć się na przygotowanie Polski do statusu jakiegoś nowego GG, do czego zmierza kierownictwo UE, a konkretnie Niemcy. Dlaczego więc ci panowie robią „fugas chrustas”, jak to się kiedyś mówiło? Przypuszczeń jest wiele. Jedno, gdyby było prawdopodobne, mówiłoby wiele o prognozach wiązanych z rządami Tuska. Dla niektorych obecnych polityków Bruksela czy Strasburg mógłby być niezłym schronieniem. Takich gdybań jest wiele. Przyszłość pokaże o co chodzi.

Co do reszty kandydatów sprawa jest jasna. Trzeba było postarać się o to, by nowa ekipa z Polski (nie polska) dostała swą kasę. Za szkodzenie Polsce i awansem za to, co wyczyniać będą w Parlamencie Europejskim. Po prostu oni pojadą po kasę. Jak zresztą większość deputowanych i niech im będzie, ale ta kasa to nie podarunek Unii, to polskie pieniądze, dlatego szkodzenie Polsce i Polakom to jednak nie tylko zdrada interesu narodowego, ale podłość i rażąca nieuczciwość.

Brak w Polsce takich ludzi jak Joński, Szczerba, Gasiuk-Pihowicz może wyjść na dobre nawet rządzącym, gdyż niejedną drażliwą sprawę można będzie przedyskutować bez występów bardziej właściwych dla kabaretu czy knajpy. Obecność na liście Gronkiewicz-Walc, czy Ewa Kopacz, to panis bene merentium dla osób, które niekoniecznie dla Polski, ale mają jednak swoje zasługi.

Każda rzecz ma swoje dobre i złe strony. Tak n. p. Sienkiewicz niedawno mówił o Parlamencie Europejskim: cmentarzysko. Teraz chce tam jechać jako kto? Jako grabarz? Ale dobre jest to, że rezygnuje ze stanowiska ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Co do kultury, to dziś właściwie nie wiadomo co to jest? Czy bardzo wiele programów w TV się tu załapie? A co do dziedzictwa narodowego, to można odczuć ulgę, że na razie nie zostanie ono roztrwonione. Tak więc obecnością tych ludzi w PE nie ma się co zajmować, gdyż wszystko jest po staremu: będzie przeciw Polsce ile Niemcy zażądają i tyle Euro ile za to dają.


https://niepoprawni.pl/blog/zygmunt-zielinski/instynkt-samozachowawczy-czy-skok-na-euro

prawica

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka