Jest i strasznie i śmiesznie i bardziej chyba należy akcentować aspekt humorystyczny niż ten, co mu jest przeciwny.
Wartości europejskie? Te podobno są tak bardzo sponiewierane przez obecną władzę, że aż Papuasom cierpnie skóra i włosy wypadają. Bardzo chciałbym usłyszeć / przeczytać rzeczowy argument przemawiający na rzecz tej tezy. Konkretny. Taka i taka wartość jest wartość europejską (definicja), została ona sponiewierana w taki to a taki sposób oraz przykłady przestrzegania tej wartości przez inne kraje. Proponuję zacząć od czegoś latwego czyli od wolności słowa...:)
Bardzo chciałbym też zapoznać się z argumentami za tezą, że UE ma podstawę prawną do tego, aby ingerować w funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości i jego organizację w danym kraju. Argument w ścisłym znaczeniu tego słowa a nie jeremiadę o praworządności. Argument prawny.
Przyznaję szczerze, że nie wiem co jest niepraworządnego w obecnym TK, KRS. Nie wiem na czym polega ograniczenie niezależności sądów. Jakie są tego przejawy? Bardzo chciałbym, aby przekonani do braku praworządności wskazali jakiś kraj w którym sędziowie posiadają tak szeroki immunitetu. Też moim pragnieniem jest poznanie kraju w którym sędziowie decydują o tym czy jakieś prawo ich obowiązuje lub też nie. Proponuję skupić się wyłącznie na krajach należących do UE. Jest taki duży wybór:)
Nie umiem też, niestety, zrozumieć zarzutu, że rząd postępuje niedemokratycznie czy też, to bardziej precyzyjne, w jaki sposób łamane są zasady demokracji. Jeżeli nie jest demokratycznym rząd wybrany w demokratycznych wyborach to nie wiem, który rząd jest demokratyczny? Jeżeli rząd demokratyczny to taki rząd, który ma się podobać tym, co ma się podobać to zrezygnujmy z tej fasady demokracji, którą jest wybór dokonywany przez suwerena w ramach wolnej elekcji. Po co nam to? Po co w ogóle jakiś suweren zwłaszcza, gdy jest za głupi, aby wybrać właściwie? To niebezpieczne. Takie kłopotliwe. Możemy przecież sobie wpisać do Konstytucji, że zawsze mieć będziemy taką władzę, jaka podoba się w danej chwili w zachodnich stolicach. Nie definiujmy, że to mają być liberałowie, socjaliści itd. Po co? Niech będzie taka, która odpowiada Brukseli czy Berlinowi. Może przecież okazać się, najlepszą władzą dla Polaków będą czerwoni ekolodzy, którzy sprawnie władają językiem niemieckim. Warto być elastycznym :)
Tematy poruszone powyżej są wprawdzie poważne, ale dyskutować o nich poważnie nie ma z kim. Ostry nóż zamiast ostrego argumentu. To już jest absolutne pomieszanie z paplątaniem. Jeżeli bowiem można działać bez podstawy prawnej a tak postępuje UE i to jest praworządne to co właściwie posiada atrybut niepraworzadności? Nie wiem.
Wszystko to jest jeszcze gorsze niż rozmowa ze ślepym o malarstwie Picassa czy Rembrandta. To zwykłe szaleństwo i logika wobec niego jest bezbronna.
Na tle ostatnich wydarzeń w relacjach pomiędzy Polską a UE powiedzieć można wiele a nie powiedzieć tego, co napiszę zaraz to jest tak, jakby nic nie powiedzieć.
Panie Michnik udało się Panu to, co nie udało się przez cały okres rozbiorów Niemcom i Rosji. Udało się to, co nie wyszło ZSRR. Udało się wychować pokolenie ludzi, którzy gardzą Polską, jej tradycją, suwerennością, historią. Udało się obrzydzic Polskę Polakom. Są to biedni ludzie. Bynajmniej dla mnie. Żyją w kraju, który ma swój mit założycielski w Okrągłym Stole, Planie Balcerowicza, świętym Lechu oraz wyimkach z historii sprzed 1989 roku np. rok 1968. Powstanie Warszawskie, Armia Krajowa, zbrojne podziemie antykomunistyczne itp. są passe. Historia Polski jest passe. Udało się Panu wychować pokolenie, które witałałoby uszczęśliwione niemieckie czołgi, gdyby tylko one mogły pomóc w obaleniu demokratycznie wybranej władzy.
Tak, to Pana i Pana towarzystwa dzieło. Nienawiść do własnego kraju wyzwoliło naiwność wobec obcych, ale z certyfikatem UE. Tak, na pewno ani Niemcom ani Holendrom nie chodzi o interesy, ale o to, aby Polakom wrogim wobec tego strasznego PIS-u zrobić dobrze. Troska o polski wymiar sprawiedliwość jest tak autentyczna i szczera, że tylko głupi może w nią wierzyć i obchodzić się z nią z takim fanatycznym pietyzmem.
Kończąc - zawsze dziwiło mnie poparcie tych, których bieda i brak perspektyw wyrzucił z Polski na emigrację. Z jaką zaciętością potrafią nienawidzieć tych pisowców i z jaką miłością umieją głosować na sprawców swoich nieszczęść. Syndrom sztoholmski? Być może. A być może zwykła nienawiść. Że to bez sensu? Emocje mają swoją logikę odporną na fakty.
Tak, w polskim krwioobiegu społecznym krąży michnikowski jad, trucizna, która odbiera rozum. Bo nawet zdrowy rozsądek podpowiada, że lepiej samemu decydować o tym, co się dzieje we własnym domu niż mieć na karku adwokatów własnej żony. Brudy pierze się we własnym domu a nie biega się ze smrodami po sąsiadach. Nie dziwi Was to, że w innym kraju takie pranie brudów po sąsiadach nie jest uprawiane? Nie dziwi. Wiem. Bo sami żeście z tej nienawiści zdziwaczeli :) Trochę się nie dziwię - bo jak w tej naszej unii kochanej za prawdę ma się fałsz (vide tablice Bartłomieja Staszewskiego) to to, co u logicznie myślących jest niemożliwe to u komisarzy jest możliwe. Im, coś głupszego i nieprawdziwego, tym więcej znajdzie sojuszników. Och, jak straszne są strefy wolne od LGBT, których nie ma. Nie ma? Powinny być. I są.
Ta trucizna, ten jad nienawiści, to jest właśnie prawdziwa pandemia.
Tylko lekarza brak. Może nie tylko. Barei, Barei brak, aby sportretować ten bujny ogród absurdów czasów współczesnych. Ot, choćby tą hiszpańską sędzię - jaka łaskawa była wobec nas a przecież mogłaby od razu zamknąć wszystkie kopalnie węgla kamiennego. Czegóż to już papier nie przyjął w swej historii :) A kara jaką łagodna - dałbym miliard za każdą minutę nieposłuszeństwa. Bez kozery. W imię zielonego ładu. A czemu? Bo tak uważam. Bo mogę.
