Kolejny mit polskiego heroizmu upadł! Bitwa pod Wizną okazuje się nie tylko mało znaczącym epizodem w wojnie obronnej '39, ale również moczarowskim kłamstwem propagandowym.
Donosi nam o tym wszystkim dr Tomasz Wesołowski, historyk z Uniwersytetu w Białymstoku w wywiadziedla Gazety Wyborczej. W swoich badaniach obnażył prawdziwe oblicze polskiego tchórzostwa dowodząc, iż większość polskich żołnierzy zwyczajnie uciekła ze swoich stanowisk! W niektórych przypadkach nawet przed poniesieniem jakichkolwiek strat!
To komunistyczno-nacjonalistyczna propaganda moczarowska rozbuchała na swoje potrzeby liczby poległych Niemców i Polaków. W rzeczywistości Niemców zginęło... dziewięciu! DZIEWIĘCIU!
Polaków zresztą podobna liczba, bo przecież wszyscy prawie uciekli, poza jednym kapitanem Raginisem, który nie uciekł, bo z pewnością upił się z przerażenia i po prostu zmarł z przepicia bimbrem w swoim bunkrze. Ot, Polak!
To naprawdę niesamowity zwrot wiedzy historycznej odnośnie bitwy pod Wizną.
Mam jednak jedną, drobną wątpliwość.
Według angielskiej wikipedii sam Heinz Guderian w swoich dziennikach określa liczbę żołnierzy niemieckich poległych w bitwie pod Wizną na... 900!
Czyżby Guderian ZAWYŻAŁ liczbę poległych Niemców?! Historia pokazuje przecież, że niemiecka (i, prawdę mówiąc każda inna) propaganda wojskowa ZAWSZE i to WIELOKROTNIE ZANIŻAŁA liczbę ofiar po własnej stronie. Najwyraźniej Guderiana dopadła starcza demencja i sam już nie wiedział co pisze.
Tak czy inaczej warto sobie zapamiętać nazwisko tego prześwietnego,"obiektywnego" historyka.